Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać4
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Selma van de Perre
1
7,6/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Urodzona: 07.06.1922
Jest holendersko-brytyjską bojowniczką ruchu oporu.
7,6/10średnia ocena książek autora
86 przeczytało książki autora
73 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Mam na imię Selma Selma van de Perre
7,6
"[...]𝒘𝒄𝒊𝒂𝒛 𝒏𝒊𝒆 𝒋𝒆𝒔𝒕𝒆𝒎 𝒘 𝒔𝒕𝒂𝒏𝒊𝒆 𝒑𝒐𝒋𝒂𝒄, 𝒅𝒐 𝒄𝒛𝒆𝒈𝒐 𝒑𝒐𝒕𝒓𝒂𝒇𝒊𝒂 𝒑𝒐𝒔𝒖𝒏𝒂𝒄 𝒔𝒊𝒆 𝒏𝒊𝒆𝒌𝒕𝒐𝒓𝒛𝒚 𝒍𝒖𝒅𝒛𝒊𝒆, 𝒛𝒆𝒃𝒚 𝒘 𝒏𝒂𝒋𝒃𝒂𝒓𝒅𝒛𝒊𝒆𝒋 𝒃𝒆𝒛𝒍𝒊𝒕𝒐𝒔𝒏𝒚 𝒔𝒑𝒐𝒔𝒐𝒃 𝒑𝒐𝒛𝒃𝒂𝒘𝒊𝒄 𝒊𝒏𝒏𝒚𝒄𝒉 𝒛𝒚𝒄𝒊𝒂".
Spokojne i niewinne dotąd życie siedmastoletniej holenderki żydowskiego pochodzenia ulega zmianom w momencie kiedy wybucha II wojna światowa. Do tego czasu bycie Żydem nie miało znaczenia, jednak pojawienie się wojsk Niemieckich z każdym dniem stopniowo obdzierało ich z własności, majątków, życia publicznego i społecznego, aby wywołać u nich strach, a koniec końców doprowadzić do "oczyszczenia" społeczeństwa. Jeszcze wtedy Selma nie zdawała sobie sprawy, że otrze się nie jeden raz o śmierć, a prawdziwe piekło dopiero przed nią.
𝓑𝔂𝓵𝓲 𝔃𝔀𝔂𝓴𝓵𝔂𝓶𝓲 𝓵𝓾𝓭𝔃𝓶𝓲, 𝓴𝓽𝓸𝓻𝔃𝔂 𝔃𝓷𝓪𝓵𝓮𝔃𝓵𝓲 𝓼𝓲𝓮 𝔀 𝓷𝓲𝓮𝔃𝔀𝔂𝓴𝓵𝔂𝓬𝓱 𝓸𝓴𝓸𝓵𝓲𝓬𝔃𝓷𝓸𝓼𝓬𝓲𝓪𝓬𝓱.
"Mam na imię Selma" jest pamiętnikiem - wspomnieniami 98 letniej Selmy, która postanowiła opowiedzieć swoją historię. Ta książka to swoisty hołd oddany każdemu, kto cierpiał i poległ, wszystkim tym którzy walczyli z okupantem i toczyli wojnę z tym, co nieludzkie. Selma przetrwała, ale ciężar przeszłości został.., wspomnienia tych chwil w których otarła się o smierć, ludzi którzy pojawili się w jej życiu i odeszli w cierpieniu, w warunkach niegodnych, bliskich których straciła. To, co sama przezyła mimo chęci zapomnienia z nią zostalo. W tej książce autorka obrazuje czytelnikowi jak wyglądało jej życie przed wojną, w trakcie kiedy walczyła o każdy dzień działając w ruchu oporu, w momencie kiedy trafiła do Ravensbrück oraz po wyzwoleniu. Z każdej strony bije szczerość i autentyczność, a dodatkowym atutem tej książki są fotografie przedstawiające Selme i bliskie jej osoby.
Bardzo poruszyła mnie ta książka, dotknęła najczulszych punktów, zaś sama bohaterka ujeła mnie swoją determinacją, odwagą i sercem. Takie ksiazki warto znać, sięgać po nie i nie przechodzić obojętnie, aby trwała pamieć.
Mam na imię Selma Selma van de Perre
7,6
"Mam na imię Selma" to poruszająca autobiografia Selmy van der Perre, holenderskiej Żydówki, która przetrwała Holocaust podczas II wojny światowej. Ta książka stanowi nie tylko świadectwo jej niesamowitej odwagi i determinacji, ale także ukazuje nam historię jednej z nielicznych holenderskich Żydówek, które przetrwały ten mroczny okres.
Selma opowiada swoją historię gdy jako młoda dziewczyna, która włączyła się w działalność ruchu oporu, walcząc wbrew okupacji nazistów. Za swoją odwagę została aresztowana i trafiła do okrutnego obozu kobiecego Ravensbrück. To opowieść o jej walkach, wytrwałości oraz zdolności do podejmowania trudnych decyzji, które często były podjęte w ekstremalnych warunkach i pod presją czasu.
Biografia stanowi istotne świadectwo historyczne. Jest to ważna lekcja dla przyszłych pokoleń, która przypomina nam o znaczeniu pamięci i przestrzegania wartości ludzkiego życia nawet w najtrudniejszych chwilach. Selma van der Perre podzieliła się swoją historią, abyśmy nigdy nie zapomnieli okropieństw wojny i byśmy zawsze pielęgnowali nadzieję na lepszą przyszłość. Ta książka jest niezwykle ważnym wkładem w literaturę holocaustu i nie może zostać zignorowana.
A pewnych momentach miałam mieszane uczucia ponieważ czasem wątki były powtarzane oraz trudność sprawiły mi holendersko - żydowskie imiona i nazwiska oraz nazwy. Natomiast w efekcie końcowym książka była dla mnie zrozumiała i czytało mi się ją dobrze.
Serdecznie polecam.