Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Olivier Héban
1
7,3/10
Pisze książki: komiksy
Urodzony: 1975 (data przybliżona)
Kanadyjski ilustrator i twórca komiksów, odpowiedzialny m. im. za kolorystykę plansz do serii "Elfes", "Androïdes" i "Le Crépuscule des Dieux" wydawnictwa Soleil Productions.
7,3/10średnia ocena książek autora
2 przeczytało książki autora
1 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Androiden: 1. Wiederauferstehung Jesús Hervás Millán
7,3
Tym razem mamy do czynienia ze spiskiem, którego istnienie jest zazdrośnie strzeżone przez rządzące elity. Przekona się o tym Liv Anderson, policjantka z powołania, która musi rozwiązać przypadek morderstwa na dyrektorze nowojorskiego muzeum komiksu (sic!). W pewien zagmatwany sposób łączy się z tą zbrodnią pierwsza od 500 lat ciąża w społeczeństwie, w którym każdy obywatel jest nieśmiertelny, ale właściwie bezpłodny.
W pierwszym komiksie cyklu „Androïdes” łączą swoje kreatywne siły dwaj autorzy, których oceniłem pozytywnie przy lekturze wcześniejszych ich prac. Czy w „Androidy: Zmartwychwstanie” duet ten stworzył równie dobre dzieło?
Zacznę od rysownika, czyli Jesúsa Hervása Millána. Jego obrazy całkiem fajnie sprawdziły się w tomie „Deluge” (Potop),gdzie były jedynym powodem, aby nie dać komiksowi o wiele niższej oceny. Kreska tego artysty jest raczej gruba, mięsista, sprawia czasami wrażenie organicznej. Ale sprawdza się ona nie tylko przy przedstawianiu postaci, lecz również, o dziwo, w obrazach pełnych budowli, robotów bądź urządzeń. W połączeniu z pracą kolorysty Oliviera Hébana styl Millána nadal mi się podoba. Moja ocena: 8/10.
A co ze scenariuszem? Jean-Luca Istina chwaliłem ostatnio za bardzo dobrą „Nirvanę”. I myślę, że po przeczytaniu „Zmartwychwstania” wiem, dlaczego oceniam jego pracę na 6-7 gwiazdek. Ten autor wspaniale wprowadza czytelnika w swój świat. Potrafi bardzo dobrze poprowadzić akcję od jednego zwrotu do drugiego, serwuje umiejętnie zarówno napięcie jaki i zagadki. Ale polega (szkoda wielka!) na finiszu, serwując rozwiązania, które mnie nie przekonują. Jego komiksy czytać warto, ale raczej dla samej drogi do finału.