Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Austin Siegemund-Broka
Źródło: goodreads.com
6
6,8/10
Pisze książki: literatura młodzieżowa, literatura obyczajowa, romans
Absolwent Harvardu, gdzie studiował literaturę angielską, specjalizując się w twórczości Szekspira, którego wymienia obok m.in. Jane Austen jako swojego ulubionego pisarza. Pisze książki wspólnie z żoną Emily Wibnerley. Mieszkają w Los Angeles.http://goodreads.com/austinsiegemund-broka
6,8/10średnia ocena książek autora
5 przeczytało książki autora
26 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
The Roughest Draft Emily Wibberley
7,0
Wielki sukces i obawa, że już nigdy powtórki nie będzie, dochodzi więc do paniki i stanów depresyjnych, paraliżujących podejmowanie twórczych decyzji i rujnujących życie osobiste. Niejedno dzieło o tym powstało. Ale żeby podobna tematyka zagościła na półkach z popularnymi romansami!
W opowieści o Nathanie Van Huysenie i Katrinie Freeling zapowiedź romansu rzeczywiście wisi w powietrzu, bo emocje w ich relacjach buzują. Sęk w tym, że dotyczą one przede wszystkim ich wspólnego dzieła. Wydana przez nich cztery lata temu powieść nadal cieszy się olbrzymim powodzeniem, mimo że już podczas promocji książki jej autorzy nie tylko zerwali ze sobą wszelkie kontakty, ale Nathan pozwolił sobie w New Yorkerze na uszczypliwe uwagi pod adresem byłej partnerki.
Nic dziwnego, że stara, jak się wydawało, przyjaźń i harmonijna współpraca przekształciły się w gorącą nienawiść. Tymczasem okoliczności zmuszają ich do wywiązania się z kontraktu podpisanego z wydawcą i napisania wspólnie kolejnej powieści. Robią to, jak poprzednio, w domu na Key Largo. Można sobie wyobrazić, jak przy takim obciążeniu nieodległą przeszłością wygląda proces twórczy, zwłaszcza że znowu ma to być historia miłości, tyle że w stadium … przedrozwodowym.
W opis pracy nad pierwszą wersją książki, która ma zostać złożona u wydawcy po dwóch miesiącach, wkradają się różnorakie odniesienia do prywatnego życia i odczuć protagonistów. Stanowi on najbardziej rozbudowany wątek „The Roughest Draft”, co nie wszystkim czytelnikom przypadło do gustu (patrz: opinie na goodreads). Dla mnie różne jego niuanse były niezmiernie interesujące, podobnie zresztą jak rozważania na temat stosunku między twórczością literacką a osobistym życiem pisarzy. Tym bardziej, że uwiarygodnia całą sytuację fakt, że autorski duet powieści, małżeństwo Emily Wibberley i Austina Siegemunda-Broka, przywołując zachowania Katriny i Nathana w jakimś stopniu zapewne korzystało z własnych doświadczeń.
What's Not to Love Emily Wibberley
7,0
O duecie pisarskim Wibberley & Siegemund-Broka słyszałam już wiele dobrego, postanowiłam więc sięgnąć po jedną z ich powieści, by przekonać się, o co tyle szumu. I cóż...
Totalnego zachwytu nie było. Lektura pierwszych rozdziałów była męczarnią, szczególnie drażnił mnie styl bohaterki, licznie powtarzające się frazy. Jednak minęły trzy, potem cztery rozdziały i z zaskoczeniem odkryłam, że powoli się zakochuję w parze bohaterów.
Choć miejscami strasznie mnie irytowali, a tempo wydawało się chwilami zaburzone (ale tylko wydawało, później wszystko wróciło do normy),to sama powieść była przyjemna. Nie jest to nic zaskakująco nowego, typowe enemies-to-lovers, ale ma w sobie jakiś urok. Może to bohaterowie, może ich przepychanki, a może lekko niepoważny styl pisania - w każdym razie złożyło się to na jedną przyjemną lekturę.
Dodatkowe plusy dla tej powieści za pokazanie, że nie zawsze nie przeżywanie typowych licealnych/szkolnych doświadczeń jest czymś złym. To zbyt często powtarza się w licznych tekstach jako znak, że będzie się tego w przyszłości żałowało - a tymczasem każdy z nas ma własną drogę.
Ponoć "What's Not to Love" jest jedną ze słabszych powieści tego pisarskiego duetu. Cóż, jeśli to prawda, to kolejne tytuły z pewnością mnie zachwycą. Nie mogę się już tego doczekać.