Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Alina Bosak
1
7,4/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,4/10średnia ocena książek autora
15 przeczytało książki autora
11 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Sekrety Rzeszowa Alina Bosak
7,4
1. Dlaczego? Sentymentalna podróż do Rzeszowa i wynikająca stąd konieczność znalezienia czegoś ciekawego i niestandardowego.
2. Efekt? Aż nadto zadowalający. Cudownie się to czyta i ogląda. To zbiór bardzo zgrabnie napisanych historii na temat Rzeszowa i jego mieszkańców, a nie standardowy przewodnik. Ale można wg niego ułożyć plan zwiedzania, taki z duszą. Tu przeczytałam o księgarni Epoka – działa w jednym miejscu już 175 lat! – w której kupiłam potem kocią grafikę Ireneusza Janickiego na pamiątkę z Rzeszowa. Tu poczytałam o Zbigniewie Rychlickim, ojcu Misia Uszatka i Plastusia. A potem zwiedziłam rewelacyjne Muzeum Dobranocek (dorośli, nie bójcie się tam iść!). Zachwyciłam się historią ostatniego przewoźnika na Wisłoku i dlatego musiałam zobaczyć rzeźbę przedstawiającą Stanisława Nitkę na Bulwarach nad Wisłokiem. To cudowne, że tacy skromni bohaterowie dnia codziennego są upamiętniani dodatku w całkiem atrakcyjnej dla turystów formie („kiwający” się prom, dobre miejsce na zdjęcia). Poczytałam o Fredzie Zinnemannie i musiałam sfotografować słynny mural nawiązujący do równie słynnego westernu – szczególnie w kontekście nadciągającego dnia 15 października…
Czego w książce nie było? Koszy na śmieci. Zaskakujące, oklejone tak, żeby były ładne?
Sekrety Rzeszowa Alina Bosak
7,4
Sięgnąłem losowo po kolejną pozycję z serii „Sekrety…” i tym razem wybrałem się w podróż wyobraźni do Rzeszowa. A może ściślej powiedziawszy na Rzeszowszczyznę, bo wbrew tytułowi Autorki wykraczają znacznie poza temat i odwiedzają także Łańcut, Leżajsk, Boguchwałę, czy Markową. I trochę mam z tym problem, bo choć przeczytałem z zaciekawieniem, to pozostał lekki niedosyt. Zbyt mało „Rzeszowa w Rzeszowie”, jakby zaistniał niezrozumiały problem z odnalezieniem i wyeksponowaniem ciekawostek związanych z tym miastem.
Chętnie poczytałbym więcej o rzeszowskich zabytkach, powstaniu linii kolejowej, etymologii nazwy miasta, a tego zabrakło. I z każdą stroną odnosiłem wrażenie, że to miasto stanowiło ledwie przystanek w karierze wielu znanych osób, skąd wyruszyli w daleki świat. I tak wielu spośród nich niezbyt chętnie wspomina swoje korzenie (vide rozdziały poświęcony gwiazdom kina, jak Fred Zinnemann czy Natalie Portman). Ale bywają też lepsze momenty. Dla mnie największym wzruszeniem był rozdział poświęcony Jerzemu Grotowskiemu (wizyta w Nienadówce) oraz ostatniemu przewoźnikowi promowemu na Wisłoku, jakim był Stanisław Nitka. Nie nudziłem się, ale mogło być dużo lepiej.