Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać211
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Cecilia Vinesse
2
6,6/10
Pisze książki: literatura młodzieżowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
18 przeczytało książki autora
40 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Moja dziewczyna Cecilia Vinesse
6,6
👄👭Słodkie i nieco cukierkowe historie romantyczne zawsze się obronią. Nie ważne, jaki będziemy mieć do nich stosunek — czy je lubimy, czy też nie. Bo każdy fan czytania będzie chciał czasem przeczytać coś co nie będzie od niego za dużo wymagało. A przyniesie w zamian satysfakcję z odkrycia ciepłej i lekkiej historii.
👄👭Bohaterki Mojej dziewczyny znają się prawie od zawsze. Wszystko wynika z tego powodu, że Cleo i Marianne są sąsiadkami i do czasu szkoły średniej są praktycznie nierozłączne. Wszystko jednak zaczyna się pruć na początku nowego roku szkolnego. Z Cleo wyrasta fanka filmu grozy i teatru — co siłą rzeczy pomaga jej zdobyć pozycję kolorowego ptaka siedzącego zawsze odrobinę na uboczu. Natomiast z Marianne wyrasta jej absolutne przeciwieństwo — zostaje bowiem ona popularną pływaczką i dziewczyną, którą każdy w szkole chciałby znać. Wiecie, w czym problem? W tym, że Cleo i Marianne zostają zdradzone w swoich związkach. Chłopak Cleo ostatniego lata bierze udział w pewnym przedstawieniu gdzie los chciał zakochuje się w Kiki - która z kolei jest dziewczyną Marianne. Idealna porażka prawda?
👄👭Kiedy Cleo i Marianne orientują się w sytuacji mają dwa rozwiązania - albo niczym klasyczne bohaterki komedii romantycznych zdecydują się pochylić głowę i cierpieć .. Albo? Albo zaczną randkować, by zagrać wszystkim wokoło na nosie! Szybko jednak zorientujemy się, że to co miało być fałszywą zagrywką między dziewczynami zaczyna być niesamowicie żywe. A między bohaterkami zaczynają przeskakiwać iskry — które zmuszą je do wielu przemyśleń na przestrzeni całej książki.
👄👭 Absolutnie spodobał mi się układ historii — bowiem nie licząc aktualnych wydarzeń udaje nam się kilkulrotnie cofnąć w przeszłość. Dowiadujemy się jak relacja Cleo i Marianne już od samego początku była pełna sympatii i szacunku do siebie nawzajem. Absolutnie ważnym i cudownym motywem była dla mnie scena, kiedy Cleo pomagała Marianne przetrwać jej ataki paniki — z ciepłem, szacunkiem i wsparciem, ale bez uciekania przed problemem. Książka więc mimo całego swojego uroku i słodkości konsekwentnie pokazuje nam, że relacja dziewczyn nie wyłoniła się z próżni. A właśnie dzięki temu randek między dziewczynami zaczyna być coraz więcej. Jednak w głowie Cleo wciąż jest bardzo dużo wątpliwości. Czy na pewno Marianne czuje to samo co ona? A może naprawdę chodzi jej tylko o to, aby odegrać się na Kiki?
👄👭Ta historia jest pełna intrygujących bohaterów — nawet tych pobocznych co osobiście niezwykle mnie zdziwiło. A na dodatek przez cała książkę czujemy, że nasza opowieść nigdzie się nie śpieszy. Powoli snuje piękną historię o odnalezieniu siebie nawzajem, o odkryciu szacunku do siebie samego i o miłości. Miłości, która może pojawić się w najmniej oczekiwanym przez nas miejscu i czasami czeka na nas naprawdę pod tym przysłowiowym nosem.
Moja dziewczyna Cecilia Vinesse
6,6
Zazwyczaj ten, kto wybiega planami daleko w przyszłość, najwięcej cierpi. Nie od dziś wiadomo bowiem, że los pisze własne scenariusze i często ingeruje to co sobie założyliśmy.
Cecilia Vinesse zaprasza nas w sam środek uroczej historii romantycznej, w której nastąpi kilka zaskakujących dla bohaterów zwrotów akcji. Składa na dłonie czytelnika lekturę prostą i w pewien sposób przewidywalną, ale jednocześnie napisaną w tak przyjemny dla wyobraźni sposób, że trudno jej zarzucić jakieś negatywne aspekty. A przynajmniej ja nie potrafię, ponieważ sięgając po lekturę wiedziałam, że będzie ona przyjemnym przerywnikiem pośród codziennych obowiązków i traktując ją właśnie w ten sposób bawiłam się lepiej niż dobrze, ponieważ u boku pomysłowych bohaterów spędziłam naprawdę sympatyczne chwile.
Przygotujcie się na fabułę w stylu: ona zerwała z nim, on jest z nią a one są przeciwko nim. I chociaż brzmi to schematycznie czy nawet ironicznie, to zapewniam, że całość naprawdę warta jest uwagi. Czytamy o losach zwykłych młodych bohaterów wchodzących w dorosłe życie i mających konkretne plany na swoją przyszłość a którym sercowe sprawy pomieszały szyki. Bawimy się przy tym dobrze, ponieważ potrafimy postawić się na ich miejscu i trzymamy kciuki za osiągnięcie założonych celów.
Cleo, która uwielbiała horrory od dawna wiedziała, że wyjedzie na uniwersytet, by tam szkolić się jako filmowiec. Chciała to zrobić razem ze swoim chłopakiem, by móc jednocześnie budować wspólną przyszłość. Jednak nic z tych planów się nie udało. Daniel rzucił ją dla Kiki, która jeszcze do niedawna była dziewczyną Marianne a ta z kolei była sąsiadką i dawniej najlepszą przyjaciółką Cleo. To zrodziło pewien pomysł – czy dwie porzucone dziewczyny nie powinny nawiązać współpracy, by odzyskać utracone miłości? Jak się możecie domyślać, wspólna misja zbliży je do siebie bardziej niż przypuszczały.
Autorka w ciepły i serdeczny sposób pokazuje, że miłość puka do drzwi w najmniej odpowiednim momencie i nie zawsze ujawnia się pod postacią tej osoby, o której myśleliśmy na początku. A jednak zawsze jest nadzieja, że znajdziemy swoje miejsce w świecie oraz z tą drugą serdeczną połówkę przy której będziemy czuć się bezpiecznie. W swojej lekkiej jak piórko historii autorka pozwala nam spojrzeć z dystansem na życie i porzucić angażujące plany na rzecz spontaniczności. Historia jest prosta i niekoniecznie wymagająca intensywnego myślenia, ale na pewno wprowadzające na scenę wiele pozytywnych emocji, które udowadniają, że każdy z nas zasługuje na szczęście.
"Moja dziewczyna" to lektura idealna na leniwe popołudnie. Nawiązuję do współczesnych czasów, pokazuje, że uczucie potrafi być spontaniczne, piękne i nie nacechowane żadnymi zasadami. Queerowy romans w hołdzie dla nowoczesnego życia, pisany z lekkością i swobodą oraz dużą plastycznością. Oto przed nami ponad 300 stron historii niczym romantyczny film: dobrze napisanej i ciekawie poprowadzone.