Żywiołaki Michael McDowell 7,0
W Alabamie, na skrawku ziemi, który z jednej strony otoczony jest oceanem, a od lądu odcinany jest co wieczór przez przypływ, znajduje się Bedlam - trzy wiktoriańskie domy, z których dwa należą do dwóch spokrewnionych i wpływowych rodzin, a trzeci to ruina, która powoli zagarnia wydma. Właśnie w Bedlam wakacje spędzają rodziny Savage'ów i McCrayów, których nestorka rodu zmarła właśnie w wakacyjnym domu. 13 letnia India, która po raz pierwszy odwiedza rodzinną Alabamę (wychowywana w Nowym Jorku) korzysta ze słońca, plaży i oceanu, ale opuszczony dom nie daje jej spokoju. Kiedy pewnego dnia drapuje się na wydmę żeby zerknąć przez okno zauważa coś niepokojącego. Każdy z członków rodziny miał w przeszłości jakiś niewytłumaczalny epizod związany z trzecim domem, jednak nikt nie chce o tym opowiadać. Jedynie Odessa, czarnoskóra służąca rodziny uchyla rąbka tajemnicy Indii. Odwiedziny w Bedlam budzą w trzecim domu coś, co długo nie dawało o sobie znać a teraz jest głodne.
Fantastyczna książka! Zaczynając od wprowadzenia postaci i mocnej, intrygującej sceny otwierającej książkę McDowell rysuje przed czytelnikiem obraz Alabamy lat 80, gdzie żar leje się z nieba, bogaci wyprawiają przyjęcia, a country cluby otwarte są jedynie dla najbardziej prominentnych. Topologia Alabamy, od Mobile aż po Bedlam to mistrzostwo świata. W zasadzie 2/3 książki to opowieść obyczajowa snuta w taki sposób jakbyśmy siedzieli latem na werandzie i słuchali opowieści miejscowego. Warsztat pisarski autora jest świetny i to sprawia, że książkę chłonie się. Sam horror zaczyna się na dobre mniej więcej w połowie. I chociaż wiele aspektów jest tutaj potraktowanych bardzo po macoszemu, a finał jest mało oryginalny, to były momenty gdzie czułem autentycznie ciarki.
Chociaż 'Żywiołaki' są horrorem, to siłą tej książki są opisy i postaci. One sprawiają, że czytelnik nie ma ochoty opuszczać gorącej Alabamy, co więcej chce jechać do Bedlam żeby na własne oczy zobaczyć trzeci dom. Świetna książka, która przynosi mnóstwo radości. Polecam!