Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant2
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maciej Para
1
7,3/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
46 przeczytało książki autora
109 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Cena honoru Maciej Para
7,3
Krasnoludy zawsze kojarzyli mi się z małymi Wikingami parającymi się górnictwem i kowalstwem zamiast żeglugą. Nieustraszeni brodaci wojownicy sprawnie władający młotami i toporami. W zbiorze opowiadań „Cena honoru” Maciej Para podkreśla wartości jakimi kieruje się ta rasa. A na pierwszym miejscu – jak sugeruje tytuł – jest honor. Tylko czym on jest? Dotrzymywaniem przyrzeczeń, byciem wiernym władcy lub dowódcy, a może własnym przekonaniom i sumieniu. Należy to rozsądzić bo oto najgorszy koszmar krasnoluda: „Pod czaszką łomotało mu słowo, którego znaczenia jednocześnie bał się i którym pogardzał od najmłodszych lat. Słowo, które dla każdego krasnoluda oznaczało ostateczne przekleństwo, los gorszy od kalectwa i od samej śmierci. Hańba. Hańba. HAŃBA.”[*]
Tematem przewodnim opowiadań z tej książki – poza honorem – jest wojna. Wiele historii dotyczy bratobójczych walk między klanami, ale znajdą się też konflikty z innymi rasami – orkami, arlokkami. Czytelnik otrzymuje tu wiele scen walki czy taktycznego planowania. Dylematy, które dręczą krasnoludy to głównie dylematy żołnierzy – chociaż więzi rodzinne też dużo dla nich znaczą.
Czytając tę książkę czuć, że Maciej Para doskonale widzi świat, który opisuje. Świetnie przemyślał kolejność utworów. Ustawione są na jednej linii czasu i często jeden wynika z drugiego. Zmieniają się bohaterowie i wątki, ale zbiór tworzy całość. Kolejne opowiadani odsłaniają coraz więcej faktów o krasnoludach z Vorgaard – jacy są, co jest dla nich ważne, w jakich relacjach pozostają z innymi rasami. Idealnie przedstawione uniwersum – zero zatrzymujących akcję opisów, zamiast tego wszystko dyskretnie wplecione w fabułę. Ja miałam drobny problem z postaciami. Przez to, że autor skupił się głównie na aspekcie wojny, są one dla mnie zbyt jednolite. Nikt się szczególnie nie wyróżnia, nie zapada w pamięć. Czasami nawet w ramach jednego opowiadania miałam problem, żeby połapać się kto jest kto, jednak nie przeszkodziło mi to złapaniu sensu.
Wspomnieć muszę jeszcze kilka słów o wydaniu, bo jest ono wspaniałe. Słuchajcie: twarda oprawa, mapka jako wyklejka, mnogość ilustracji, piękne inicjały na początku rozdziałów, ozdobne zawijańce zamiast tradycyjnych gwiazdek/podziałek. Kiedy ogląda się tę publikację zapiera dech w piersiach. Nie wiem, jaki macie stosunek do książek, które kupujcie, ale ja właśnie takie egzemplarze chcę mieć na mojej półce (nawet kiedy muszę wydać kilka złotych więcej). Dlaczego? Mam ograniczoną powierzchnię na książki, więc chcę, żeby na pólkach stały piękne egzemplarze.
„Cena honoru” to opowiadania dla miłośników klasycznego fantasy. Autor oferuje im dopracowany świat, który powinni docenić. Cały czas zastanawiam się, czy krasnoludy często grają pierwsze skrzypce w literaturze, bo mi kojarzą się jako towarzysze innych ras lub przystanek na ich drodze. Dobrze, że ktoś pochylił się nad tymi małymi, dzielnymi stworzeniami i zastanowił się, jacy oni mogą być.
[*] Maciej Para, „Cena honoru”, Kraków 2019, s. 19.
Cena honoru Maciej Para
7,3
Powiem szczerze, że nie jestem wielkim fanem debiutów literackich. Na kilku się przejechałem i na kilku zawiodłem. Kiedy jednak zobaczyłem, że ktoś przygotował swój debiut na motywie krasnoludów, długo się nie zastanawiałem. Zamówiłem, przeczytałem, a poniżej moje wrażenia.
Początkowo, spojrzawszy na spis treści książki odniosłem wrażenie, że jest to typowy zbiór opowiadań. Zbiory opowiadań, często mają to do siebie, że związki fabularne pomiędzy opowiadaniami, o ile istnieją, są bardzo luźne. Tutaj autor stworzył świat, umieścił w nim rasę krasnoludów, stworzył kilka postaci głównych i rozrzucił je w spektrum czasowym między tymi opowiadaniami. Opowiadania są ze sobą w związku z tym powiązane, postacie przewijają się między nimi w mniejszym lub większym stopniu i istnieje dość sporo nawiązań do wydarzeń z poprzednich opowiadań - całość więc ma spójną formę fabularną.
Królestwem krasnoludów rządzi Król Pod Górą, a jego dominia zamieszkują trzy główne klany krasnoludów: Wietrznostopi, Mroczne Kowadła i Młotodzierżcy. Są to klany od siebie różniące się fizjologią (Mroczne Kowadła mają ciemną skórę, Wietrznostopi są najwyższym rodzajem krasnoludów, itp),a także podejściem do magii i życia. Co do samej fabuły, zaczyna się ona od paktu. Paktu pomiędzy trzema krasnoludami (każdym z innego klanu),trzema przyjaciółmi, którzy zaprzysięgli na honor, że pozostaną braćmi. Kiedy jednak Król Pod Górą umiera i nie zostawia po sobie żyjącego następcy, dochodzi do wojny klanowej o to, kto powinien przejąć władzę. Dawni przyjaciele i bracia krwi stają po przeciwnych stronach barykady. Komu winni są lojalność i co w ich mniemaniu jest honorowym zachowaniem?
Krasnoludy w książce Macieja Pary nie powielają stereotypu. Oczywiście są one niskiego wzrostu, włochate, rubaszne, lubią piwo i karty, a czasem porządną bitkę, ale mają w sobie pierwiastek ludzki. Zaczynamy tutaj dostrzegać krasnoludy nie jako czarne, czy białe postacie, ale jako wiele odcieni szarości. W przedstawionym obrazie mamy możliwość zaobserwować krasnoluda, który zataja przed swoim przełożonym, że odnalazł poszukiwaną kobietę z dzieckiem, ponieważ kierowała nim empatia i pamięć o własnych dzieciach. Mamy krasnoluda, który wstrzymał się z machnięciem toporem, bo "wróg" to syn jego dawnego przyjaciela. Maciej Para zdecydowanie stawia krasnoludy w innym świetle i ukazuje nam, czytelnikom, je jako skomplikowane istoty o złożonej moralności - pojęcie honoru nie jest dla wszystkich takie samo, a właśnie krasnoludzki honor stanowi główny temat tych opowieści.
Oprócz krasnoludów, w książce występują i inne rasy, jak arlokki, orki, elfy, czy ludzie, ale autor nie przykłada do nich takiej wagi - w końcu to nie o nich książka.
Świat jest bardzo dobrze wykreowany. Mamy klasyczne krasnoludzie lokacje, takie jak podziemne miasto, jaskinie, krasnoludzkie warownie, szczyty górskie, itp. Wydaje się być on dopracowany z dokładnością do najmniejszych detali.
Reasumując: Książka w pełni poświęcona krasnoludom to coś czego do tej pory nie spotkałem na rynku, stąd moja ciekawość odnośnie tego tytułu. Jako debiut literacki, książka przerosła moje oczekiwania i mogę ją polecić z czystym sercem wszystkim miłośnikom krasnoludzkiej rasy.