Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tomasz Pawlęga
2
7,0/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Urodzony: 13.09.1969
Animator kultury, copy writer, dziennikarz...
7,0/10średnia ocena książek autora
12 przeczytało książki autora
16 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Trupy w Kletnie Tomasz Pawlęga
7,4
63/180/2022
Wyzwanie LC maj 2022 - Opasły tom
Bardzo dobra. Wprawdzie gdyby nie informacja wprost, że akcja dzieje się w latach 50-tych, trudno byłoby się połapać, szczególnie opierając się na języku bohaterów, ale to nie przeszkadza.
Za to mamy śniegi po pas, mrozy, sople w charakterze okładów po mordobiciu, trupy i tajemniczą kopalnię. Fluorytów niby. 600 stron świetnej lektury, wydaje się, że strasznie dużo, ale jednak nie. Przy tej liczbie bohaterów i wydarzeń nie dałoby się bez szkody dla jakości okroić.
Świetne postacie, zarówno po stronie mundurowej jak i cywilnej. Babcia Norka zachwyca, chociaż jest zupełnie niewiarygodna (albo obeznana kulturowo albo mówi jak wieśniaczka od pokoleń, jednego z drugim moim zdaniem nie da się połączyć; chyba że wiejską babę udaje, ale po co?). Świetny jest też epizod z jedenastoletnim Jurkiem.
Zdarzyły się drobne wpadki, np. tajne kuplety zamiast kompletów i wielki głód na Ukrainie w latach dwudziestych (a był na początku 30-tych),ale macham na to ręką. Nieliczne drobiazgi, biorąc pod uwagę rozmiar i rozmach książki :-))
Trupy w Kletnie Tomasz Pawlęga
7,4
Trupy, lata pięćdziesiąte XX wieku, polski "Dziki Zachód" czyli okolice Kłodzka, czego mogłam się spodziewać?
- Mroczny kryminał z polityką w tle!
Ups! niestety, to nie to!
Zastanawiam się jak podsumować Trupy w Kletnie i powiedziałabym, że to polityczna fikcja z wątkiem kryminalnym klasy B dodatkowo okraszona słodkopierdzącą opowiastką a zażywnej babci i dwóch grzecznych dziewczynkach.
Pan Tomasz ma lekkie pióro i czyta się wyśmienicie, szkoda tylko, że kolejne strony powieści a jest ich 600!, nie budują postaci, nie budują napięcia i nie rozwijają intrygi tylko monotonnie wałkują te same pomysły.
A potencjał był, tylko zagubił się gdzieś w restauracji "Pod Filarami".