Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Edward Ardizzone
2
6,2/10
Pisze książki: literatura dziecięca
Urodzony: 1900 (data przybliżona)Zmarły: 1979 (data przybliżona)
Angielski malarz, rytownik, pisarz i ilustrator, członek Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych, kawaler Orderu Imperium Brytyjskiego. Zilustrował ponad 100 książek innych autorów i ponad 20 własnych. W 1957 roku nagrodzony pierwszym w historii Medalem Kate Greenaway za książkę „Tim All Alone”.
6,2/10średnia ocena książek autora
30 przeczytało książki autora
40 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Mały pokój z książkami Eleanor Farjeon
7,4
Już dawno wstęp nie zrobił na mnie takiego wrażenia. Eleanor Farjeon opowiada w nim o tytułowym małym pokoju z książkami, który jak się okazało istniał naprawdę. Autorka spędzała w nim bardzo dużo czasu będąc dzieckiem i tam pielęgnowała w sobie miłość do czytania. Jak ja jej zazdroszczę... Chciałabym mieć takie magiczne miejsce w domu, w którym to książki grają główną rolę, gdzie panuje cudowny, niepowtarzalny klimat, gdzie kurz i bałagan nie mają znaczenia. Można się zaszyć i czerpać ogromną przyjemność z czytania... Być może znacie już „Mały pokój z książkami”, bo Eleanor Farjeon napisała tę pozycję ponad 60 lat temu. Teraz dzięki Wydawnictwu Dwie Siostry możemy się cieszyć niesamowitym wznowieniem z cudownymi ilustracjami Edwarda Ardizzone...
Przyznaję, że ja nie miałam z nią wcześniej do czynienia i bardzo żałuję. Ten zbiór 27 opowiadań zrobił na mnie ogromne wrażenie, przede wszystkim ze względu na baśniowy i bajkowy klimat . Niektóre opowieści są naprawdę zabawne inne wprowadzają w nostalgiczny nastrój i naprawdę wzruszają. Dużo tutaj zaskakujących, czasem absurdalnych zwrotów akcji. Te historie jak i ich bohaterowie są barwne, zazwyczaj proste w przekazie, ale też często zmuszają do refleksji i zastanowienia się nad ich sensem. Autorka przemyca w nich wiele uniwersalnych prawd: jak ważne w życiu są miłość i przyjaźń, że na szczęście trzeba ciężko zapracować, że warto marzyć, że warto wierzyć w magię. Życie pisze naprawdę przeróżne scenariusze i nie zawsze na końcu sprawdza się „żyli długo i szczęśliwie”... Ale na pewno dobro w końcu zwycięża ze złem...
Nie umiem do końca wyjaśnić, co w tej książce tak mnie ujęło. Ale kiedy siedziałam sobie wieczorem w fotelu z kubkiem kompotu truskawkowego i przewracałam kolejne strony, to miałam wrażenie, jakbym przeniosła się w czasie, jakbym znów była małą dziewczynką. Zostałam dosłownie otulona magią. Z jednej strony ta lektura działa bardzo kojąco, a z drugiej potrafi w jednej chwili „porwać” zaskakującymi zwrotami akcji.. A do tego te wszystkie cudowne ilustracje w środku. Jestem w nich totalnie zakochana. To również one sprawiają, że magia wręcz wylewa się z tej książki. Ilustrator Edward Ardizzone jest prawdziwym czarodziejem...
Ogromną zaletą tej pozycji jest to, że można ją czytać „po kawałku”, np. jedno opowiadanie przed snem. Myślę, że „ Mały pokój z książkami” będzie odpowiedni dla dzieci powyżej 6 lat, bo jednak młodsze mogą mieć problem ze zrozumieniem niektórych historii, ale wszystko zależy od rodziców, czy są w stanie wytłumaczyć bardziej zawiłe kwestie. Ja jestem naprawde oczarowana i miałam ogromną frajdę podczas lektury. Jest jeszcze jeden chyba najwazniejszy argument przemawiający za. Myślę, że warto pokazywać młodszym czytelnikom starsze książki, szczególnie kiedy kryje się w nich tyle dobroci. Czytajcie, naprawdę warto!
Mały pokój z książkami Eleanor Farjeon
7,4
Przepiękne wznowienie zbioru baśni, które zapewne wiele czytelniczek LC doskonale pamięta z czasu swojego dzieciństwa. Nie ujmując tej cudownej książce niezwykłej mocy, są to jednak baśnie osadzone w czasach prehistorycznych dla współczesnych dzieci i zastanawiam się, czy znajdą się chętni mali czytelnicy aby wejść w ten dziwny świat pełen magii, rozkapryszonych księżniczek, świata, gdzie dzieci musiały pracować na swoje utrzymanie ale gdzie dobroć, przyjaźń, ciepło w stosunku do drugiego człowieka było oczywistą oczywistością. Być może Mamy pamiętające pierwsze wydanie, z sentymentu zarażą swoje dzieci wspólnym czytaniem. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że to książka dla małych koneserów literatury ;)