Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać29
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel3
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Zofia Szymanowska
1
6,6/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
45 przeczytało książki autora
37 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Opowieść o naszym domu Zofia Szymanowska
6,6
Sentymentalna podróż do dzieciństwa w Tymoszówce na dalekich Kresach. Autorka nie filtruje swoich wspomnień perspektywą czasu - jest sielsko i anielsko, wszyscy się kochają, są szczęśliwi i z godnością znoszą swój los. Widać, że szczególne miejsce w sercu Zofii zajmował Kotot, czyli starszy brat Karol. Z całego rodzeństwa to on dostaje najwięcej czasu antenowego i to na jego uwadze zależy jej najbardziej.
Książka podzielona jest na krótkie rozdziały (cała książka jest na mniej więcej jeden wieczór) - jest o rodzeństwie i kuzynach, o zabawach, o tymoszowskich duchach, o ukraińskich sługach, o babci Misiuni, która grzała nocną koszulkę przy piecu, o ciociach Optymisi i Pesymisi, o troskliwej matce i o przedwczesnej śmierci ojca, o psach - Darze, Scherzu i wiernej do końca Gamie. Wszystko to, co tworzyło życie małej dziewczynki i czyniło je pięknym.
Raczej miła ciekawostka, a nie pozycja obowiązkowa.
Opowieść o naszym domu Zofia Szymanowska
6,6
Tymoszówka, ten skrawek ziemi zagubiony wśród dalekiej kozaczyzny, była kwitnącą wysepką polskości w szumiącym morzu pszenicznej Ukrainy.
Zofia Szymanowska, poetka i tłumaczka, siostra wybitnego kompozytora Karola Szymanowskiego opisuje szczęśliwe lata dzieciństwa i młodości spędzone w rodzinnym domu w Tymoszówce. Tymoszówka była miejscem, do którego powracali jej domownicy z gwarnych bezdroży świata. Dom był pełen pieśni, dźwięków i chóralnego śpiewu, bo cała rodzina była bardzo muzykalna. I ciemnym pachnącym ogrodem szła pieśń. Niosła się echem dalekim w ciszę uśpionej wsi, ponad tonący w mroku, samotny na wzgórzu dom tymoszowiecki, migocąc wśród czarnej gęstwiny drzew widmową bielą swego jasnego dachu. Zofia Szymanowska wspomina, że jej dom pachniał trochę owocami, trochę pastą do podłóg, zielenią, powietrzem i starymi pamiątkami, a dzieciństwo nieodłącznie kojarzyło jej się z kotem z perkalu, piwoniami i czymś nieuchwytnym unoszącym się wokół. W Tymoszówce Karol Szymanowski skomponował większość swojej muzyki.
Autorka opisuje stałych domowników Tymoszówki oraz niektórych gości sezonowych oraz służbę. Papę Stanisława, szlachcica, właściciela majątku Orłowa Bałka, który grał na fortepianie i wiolonczeli, interesował się matematyką, astronomią oraz literaturą. Mamę Annę z d. Taube pochodzącą z Kurlandii, której Zofia powierzała tajemnice, bo wiedziała, że nigdy ich nie zdradzi. Mama nie pamiętała nigdy o własnym zmęczeniu i smutku, a każdą troskę dziecięcą traktowała poważnie i starała się jej zaradzić. Siostrę Annę, zwaną Nulą, która pięknie malowała i ukończyła Szkołę Sztuk Pięknych w Warszawie. Siostrę Stanisławę, która została sławną śpiewaczką. Brata Karola, zwanego w domu Katotem, który był poważny, zapracowany i pochłonięty tworzeniem muzyki. Brata Feliksa, utalentowanego pianistę, który lubił ujeżdżać konie. Babunię Misiunię Taube, która wieczorami kładła pasjanse, doglądała dzieci w chorobie i odbywała z nimi pierwsze lekcje czytania. Ciocię Myncię Zbyszewską, serdeczną, pogodną i zawsze dodającą otuchy. Ciocię Helę Kruszyńską kochającą zwierzęta, która leczyła skaleczone wróble, karmiła włóczące się psy, łowiła siatką na motyle żaby w kałuży, aby nakarmić bociana ze złamanych skrzydłem. Do Tymoszówki przyjeżdżał też Artur Rubinstein, pianista żydowskiego pochodzenia; Jarosław Iwaszkiewicz, kuzyn Karola; Harry Neuhaus, Stefan Spiess i Paweł Kochański. Zofia w swoich wspomnieniach nie pominęła także ogrodnika, kucharza, lokaja, starego służącego, gajowego, furmana, stróża nocnego, mechanika, rezydentki, klucznicy, ekonoma i innych ludzi związanych z rodzinnym gniazdem położonym w samym sercu Dzikich Pól.
Zofia Szymanowska malowniczo i trochę sentymentalnie opisuje szczęśliwe lata spędzone w Tymoszówce. Było to miejsce magiczne, piękne, wypełnione dobrocią i muzyką. Jednak w 1917 roku upalne, słoneczne dni zostały naznaczone grozą, a w 1918 roku po podpisaniu traktatu wersalskiego ziemie, gdzie znajdowała się Tymoszówka nie weszły w skład odrodzonej Polski. Po pięknej Tymoszówce nie zostało prawie nic ... kilka pożółkłych zdjęć.
Serdecznie polecam sentymentalną podróż z ,,Opowieścią o naszym domu" Zofii Szymanowskiej:)