Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzternaście książek na nowy tydzień. Silne emocje gwarantowane!LubimyCzytać2
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant6
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński45
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać426
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Nancy Huston
Źródło: By Elena Torre (Flickr.com) [CC-BY-SA-2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0)], via Wikimedia Commons
2
7,2/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzona: 16.09.1953
Kanadyjska autorka pisząca po francusku i angielsku. Od 1973 r. mieszka w Paryżu, dokąd przyjechała na studia (swoją pracę dyplomową o tabu językowym przygotowywała pod kierownictwem Rolanda Barthes'a). Jest autorką kilkunastu książek (powieści i esejów) tłumaczonych na wiele języków i laureatką licznych nagród literackich, m.in. Prix Femina* 2006. Sama dokonuje przekładów własnej twórczości z francuskiego na angielski i z angielskiego na francuski.
7,2/10średnia ocena książek autora
112 przeczytało książki autora
115 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Znamię Nancy Huston
7,2
"Znamię" to los czterech pokoleń jednej rodziny widziany z perspektywy dzieci. Historia opowiadana jest niechronologicznie - wraz z każdą opowieścią cofamy się w czasie. Pozwala to zrozumieć, jak mocne piętno odcisnęła wojna, wpływając na los bohaterów, a przez to także ich bliskich. Kolejno odkrywane karty przeszłości niosą silne emocje, które pozwalają zrozumieć bohaterów.
Znamię Nancy Huston
7,2
Próbuję ubrać w słowa emocje, które wywołała lektura "Znamienia" i każda kolejna myśl wydaje się być bardziej banalna od poprzedniej. Nancy Huston zabiera czytelnika w podróż w czasie i w przestrzeni, podróż, w której przewodnikami, powoli odsłaniającymi kolejne elementy trudnej układanki, są sześcioletnie dzieci, Solomon, Randall, Sadie i Kristina. Wśród niedopowiedzeń, szczątkowych informacji, spraw, których nie obejmuje umysł kilkulatka, majaczy historia rodziny naznaczonej traumą. Kolejne pokolenia na swój sposób radzą sobie z brzemieniem przeszłości, które odciska piętno na relacjach między członkami rodziny, pokazując, że zarówno silne przeżycia, jak i błahe zdarzenia mogą w istotny sposób wpłynąć na dalsze losy i światopogląd człowieka. Tytułowe znamię jest zarówno genetycznie dziedziczonym łącznikiem między prababką, babką, ojcem i synem, jak i - paradoksalnie - fizyczną reprezentacją międzypokoleniowego rozdźwięku (co zresztą zdaje się potwierdzać angielski tytuł powieści). Z pewnością jest to lektura trudna, żeby nie powiedzieć niewygodna, wsącza się w strefę komfortu czytelnika i zaczyna coraz bardziej uwierać, kłuć w oczy, jak ten okrągły ciemny pieprzyk niepasujący do otaczającej go gładkiej, jasnej skóry. Do oceny rewelacyjnej daję małego minusa, bo momentami nachodziły mnie wątpliwości co do tego, czy brakujące przecinki to celowy zabieg artystyczny mający uwiarygodnić narrację sześciolatków, czy może jakieś niedopatrzenie korektora, sprawiające, że przecinki - niczym niesforne chochliki - pojawiały się tam, gdzie chciały.