Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Rajmondas Kašauskas
1
6,1/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzony: 10.10.1934
Autor litewski. W 1969 nagrodzony za najlepszy utwór o tematyce wiejskiej.https://lt.wikipedia.org/wiki/Raimondas_Ka%C5%A1auskas
6,1/10średnia ocena książek autora
8 przeczytało książki autora
11 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Oczy mojej matki Rajmondas Kašauskas
6,1
"Czasami wydaje mi się, że rozprułem świat jak dziecko zabawkę i zobaczyłem, z czego jest zrobiony. Zobaczyłem i pozbyłem się złudzeń; dlatego stałem się taki, że nie da się o mnie nic sensownego powiedzieć. Taki właśnie człowiek, bez pozy i bez maski, spogląda na mnie wieczorami z lustra"
Rajmondas Kašauskas, pisarz litewski urodzony w 1934 roku w rodzinie ubogiego chłopa. Prozaik w naszym kraju właściwie wcale nie znany, mimo iż, w roku 1969 otrzymał nagrodę literacką za najlepszy utwór o tematyce wiejskiej. Coś jak nasz Wiesław Myśliwski, jednak nasz rodak pisze zdecydowanie lepiej i nie mówię tak tylko z powodu tego, że pan Myśliwski to Polak, po prostu, jego książki dostarczają mi zdecydowanie więcej zróżnicowanych emocji niż książka Kašauskasa. Za to "Oczy mojej matki" dostarczyły mi dużo smutku, nostalgii i goryczy. Zgadzam się z opisem z okładki, że głównym motywem w tej pozycji jest problem samotności wśród ludzi i to, co ona z człowiekiem wyprawia. Jak go kształtuje i ugniata i jaki twór z tego ugniatania powstaje.
W sześciu swoich nowelach autor zawarł różne samotności. Mamy oto, samotność kilkuletniego chłopca, który nagle zostaje bez rodziców i ląduje w sierocińcu. Samotność starego człowieka, który z wielkim trudem i mozołem wychował dzieci i budował dla nich dom, zapisując każdą położoną w jego mury cegłę, w specjalnym notesie. I który kochał ten dom jak własne dziecko. A teraz okazuje się, że żona mu umiera, a syn zastanawia się kiedy umrze ojciec, by on dorosły już mężczyzna mógł w końcu "wyjechać z tej dziury". Samotność innego starego człowieka, który powraca na niemal niewidoczne już miejsce po swojej chacie, z której został wiele lat wcześniej wywieziony (wiadomo gdzie),bo ośmielił się pomagać nie tym, których akurat hołubiła władza. Samotność, młodego człowieka, który nie bardzo potrafi wybrać między lojalnością wobec przyjaciela a lukratywnym awansem. Bardzo przejmująco opowiedziane są te wszystkie historie, a w tle niespokojne losy Litwy.
Niestety nie mogę się zgodzić z dalszą częścią opisu z okładki, że
"Ze wszystkich tych opowieści przebija wiara w zwycięstwo dobrych sił natury ludzkiej, głęboki humanizm i optymizm."
Nie znalazłam w tej książce żadnych "dobrych sił natury ludzkiej", czy "głębokiego humanizmu i optymizmu". Zdania;
"Każdy człowiek broni się w jakiś sposób przed raniącą kanciastością życia" czy;
"Kiedy nas nie ma, inni szybko rozdrapują nasze mienie. Taka już jest ludzka natura", mówią wręcz o czymś przeciwnym, a w takiej tonacji brzmi cała książka litewskiego pisarza.