Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Łukasz Loskot
6,2/10średnia ocena książek autora
19 przeczytało książki autora
23 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Czy to pies, czy to bies, czyli zbiór słowiańskich stworów
Kamila Loskot, Łukasz Loskot
6,2 z 18 ocen
41 czytelników 7 opinii
2017
Najnowsze opinie o książkach autora
Czy to pies, czy to bies, czyli zbiór słowiańskich stworów Kamila Loskot
6,2
Wspaniała książka, która rozwinęła moje zainteresowanie słowiańskimi mitami i legendami. Kocham czytać o tym w co wierzyli nasi przodkowie. Znajdziemy tutaj opis aż 12 stworzeń, często strasznych i przerażających. Autorzy opisali w nich jak wyglądali i jak się zachowywali...lub co robili swoim ofiarom. Do tego piękna grafika i prosty tekst sprawiają, że szybko się czyta, bardzo mi się podoba.
Polecam z_mama_na_ty
Czy to pies, czy to bies, czyli zbiór słowiańskich stworów Kamila Loskot
6,2
Na przestrzeni ostatnich kilku lat możemy zaobserwować wyraźny wzrost zainteresowania mitologią słowiańską. Renesans widoczny jest choćby w ilości książek, w których pojawiają się legendarne stwory rodem z zamierzchłych czasów (...) Zupełnie niedawno ukazał się książka Kamili i Łukasza Loskotów, która również dotyka pradawnych, rodzimych legend.
Czy to pies, czy to bies ma charakter poręcznego bestiariusza, który skierowany jest dla młodszych i trochę starszych czytelników. W książce znaleźć możemy uwspółcześnione legendy przedstawiające dwanaście słowiańskich stworów, występują m.in.: Strzyga, Licho, Południca, Zmora czy Leszy. Publikacja zbudowana została na przejrzystym schemacie: najpierw karta tytułowa, na następnej stronie tekst opisujący postać, a potem ilustracja „portretowa”, a dwie kolejne strony to rozkładówka, na której narysowano potwora w naturalnym środowisku. Całość zaczyna się wierszem, w którym stoi: „Patrz zatem sercem na strony / Gdzie bestie rogate koczują / Nie taki diabeł straszny / Jak go niektórzy malują”. Pisze – Łukasz, a maluje – Kamila.
I faktycznie, właściwie żadna z ukazanych postaci nie wygląda jakoś bardzo przerażająco czy obrzydliwie. Są jedynie trochę upiorne, głównie dlatego, że mają długie, ostre zęby i ciało porośnięte sierścią. Większość prezentuje się sympatycznie i przyjaźnie. Nawet Leszy, który, gdy pojawia się Wiedźminie czy Hellboyu, jest demonem, którego lepiej za wszelką cenę unikać, tu przedstawiony został jako starszy pan z brodą i rogami na głowie, na których siedzą ptaszki. Zresztą tekst opowiadania także podkreśla pozytywne strony stwora: „Jeśli jesteś dobry dla zwierząt i roślin, Leszy zawsze ci pomoże”.
Czy to pies… podoba mi się przede wszystkim ze względu na oprawę graficzną. I nie mam na myśli tylko i wyłącznie samych ilustracji...
- - -
cały tekst można przeczytać tu:
https://dybuk.wordpress.com/2017/06/04/czy-to-pies-czy-to-bies-czyli-zbior-slowianskich-stworow/