Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka wpadła w moje łapki wyłącznie przez Paulinę Kuczyńską którą kiedyś widziałam, gdzieś szperając w "internetach". Ot lektura na 2 - 3godzinki, dobra na początek roku i gdy komuś siada motywacja. Leżę sobie ze złamaniem i tak trochę się zaczytuję. A że chciałam coś lekkiego, przyjemnego, co nie wymaga wysiłku intelektualnego, (nie urażając autorek),to sięgnęłam po ten poradnik - i tu wpisuje się idealnie. Czemu? Bo podniósł chęć działania, oby tylko motywacja nie skończyła się przedwcześnie. Poradnik niczym szczególnym się jednak nie wyróżnia, na tle innych książek wydawanych przez współczesnych "sportowców" (ludzi związanych z wszelaką aktywnością fizyczną.) począwszy od Lewandowskiej, Chodakowskiej przez Majewskich i innych fit ludzi ktrych mam wrażenie jest zatrzęsienie :). No może jednak się wyróżnia bo brak twardej okładki i jest masa zdjęć nie tylko tych wystylizowanych ale i tych prywatnych, co akurat jest plusem w tym przypadku :). Nie wyglądam może tak pięknie jak panie na okładce, emanujące seksapilem, ale sport wbrew pozorom lubię:). A jako, że sport lubię, zwłaszcza ten który mogę wykonać indywidualnie, to treści zawarte w książce nie były mi obce. Nie mniej duży plus za to, że czytając ma się wrażenie, że słucha się o dziewczynach z sąsiedztwa :) Mamy troszkę wszystkiego trochę sportu, trochę diety - i na plus nie ma nacisku na bycie vege :) trochę mody ot poradnik jakich wiele, ale dobrze się go czyta coś jak dziennik pamiętnik dziewczyn... i dla przeciętnych dziewczyn takich jak ja, które ciągle próbują jest to pozycja która może rewolucji nie zrobi ale napewno podniesie endorfinki :)