Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Leif Hetland
3
4,7/10
Pisze książki: religia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,7/10średnia ocena książek autora
9 przeczytało książki autora
2 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Duch synostwa Leif Hetland
6,0
Książka pisana przez Leifa Hetlanda, który jest z pochodzenia Norwegiem i wyznania protestanckiego (pełni posługę pastora). Czuć, że jest to niekatolickie spojrzenie na wiarę. Autor krytykuje religię. Spostrzega, że w dzisiejszych czasach szaleje duch sieroctwa, więc dla przeciwwagi podaje ducha synostwa. Dla mnie jest to przedstawione zbyt nowoczesnym językiem, gdyż poprzez taki sposób zagubione jest "sacrum" (które wiąże się z majestatem powiązanym z szanowaną powagą),np. Bóg to Tatuś, w rajskim ogrodzie Eden trwa imprezka u Adama i Ewy... Najważniejsze treści – według wyboru autora – są wydrukowane dużymi literami i umieszczane w ramkach, co ma pomagać odbiorcy w przyjęciu istoty przesłania z jakim wychodzi Leif Hetland do świata. Na końcu każdego rozdziału znajdują się wyrazy motywacji do podjęcia refleksji, zaktywowania się i deklaracji wobec Boga-Ojca. Natomiast na końcu książki znajduje się interesujący "List miłosny od Ojca" ułożony przez Leifa Hetlanda, a składający się wyłącznie z cytatów z Biblii. Tę książkę odbieram jako poradnik duchowy, który ma podejście nowoczesne oparte na psychologii – to do mnie nie dociera, wzbudza duży krytycyzm (nie mylić tego terminu z krytykanctwem); to przykład metod, których celem jest wejście w głąb drugiego człowieka i zepchnięcie jego woli na pobocze decyzyjności, co często zauważam w literaturze chrześcijańskiej niekatolickiej (jest to dokonywane w celu pozyskania jak największej liczby wyznawców; natomiast katolików w Polsce jest tak dużo, że tego typu działania są przez nich samych postrzegane jako zbędne lub traktowane marginalnie).