Najnowsze artykuły
- ArtykułyStrefa mrokuchybarecenzent0
- ArtykułyMiędzynarodowe Targi Książki w Warszawie już 23 maja. Włochy gościem honorowymLubimyCzytać2
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant70
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Zofia Ledwosińska
1
6,3/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
40 przeczytało książki autora
37 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
W stronę marzeń Zofia Ledwosińska
6,3
Podążając w stronę marzeń można przeoczyć to, co najważniejsze. W ten sposób marzenia stają się przekleństwem i pułapką dla własnego ja.
American dream. Któż z nas podświadomie nie marzy o wielkich pieniądzach, karierze, nieograniczonych możliwościach, otwartych drogach do sukcesu i życiu jak z bajki? Fortuna kołem się toczy, więc czasami jest się zwykłą kelnerką, by innym razem stać się właścicielką „kokosów”. Co jest lepsze? Pieniądze szczęścia nie dają, ale bez nich jakoś tak trudniej żyć spokojnie. Jednak gdy w wyniku pazerności stawką jest ludzkie życie, przestaje być kolorowo i cudownie. Gdy miłość i sprawiedliwość po drugiej stronie mają ryzyko i bezwzględność, waga ludzkich uczuć jest zupełnie nieprzewidywalna.
Danka nigdy nie miała „z górki”, a wiatr w oczy często zaślepiał przejrzystość widzenia i oceny sytuacji. Jeden układ, zawarty z premedytacją i pod presją czasu, zmienił tor biegu jej życia. Nic już nie jest takie jak dawniej i czas na przewartościowanie wielu spraw. Danka nie uległa przeszkodom, a jej upór i trochę przypadek, poprowadziły ją do USA, gdzie zaczęła zupełnie odmienne życie. Tak łatwo zachłysnąć się dobrobytem i zniszczyć to, co najpiękniejsze. Czy w takich realiach znajdzie się miejsce na bezkompromisową miłość?
Wielowątkowa powieść z rysem sensacyjno-obyczajowym i melodramatem w roli głównej. Alternatywa na długie jesienne wieczory, podczas których sprawdzi się ta lekka gawęda o kroczeniu w stronę marzeń.
http://ksiazkiweterze.pl
W stronę marzeń Zofia Ledwosińska
6,3
Zdecydowanym minusem książki jest dość naiwnie skonstruowana fabuła. Przez ponad 20 lat przenosimy się z bohaterką \Danutą od Polski do Stanów. Opuszcza ją ojciec dziecka, studiujący medycynę, a pannie z dzieckiem żyć w POlsce w latach 60-tych będzie trudno. Na razie walczy o siebie i lepszy byt studiując, ale wpada w oko wykładowcy Szaskiemu, który oferuje jej małżeństwo i usynowienie dziecka. Ma on widoki na przejęcie schedy po zamożnym wujku w Stanach, ale potrzebuje pilnie następcy. Dlatego też potrzebna jest mu cała szopka z ożenkiem, a dziewczynę kusi perspektywa lepszego życia. Przychodzi na świat Jarek, początkowo traktowany jak upragniony dzedzic. Niestety własna działalność gospodarcza męża, w której partycypuje też Danuta, sprawia, że wyjazd się opóźnia. Szaski sam dogląda spraw spadku, bo żona zachodzi w ciążę. Danuta nie chce wyjeżdżać, po roku znów sabotuje wyjazd i rodzi się już trzecie dziecko. Wreszcie okazuje się, że \Jarek nie jest ojczymowi potrzebny, maj ą go porzucić. Danuta odnajduje dawnego kochanka, wtajemnicza w to niedoszłą teściową, manipulując tak, by syn został przysposobiony przez biologicznego ojca.
Pazerni krewniacy nie odpuszczają więc szybko muszą wyemigrować do Stanów. Jada tyłko "pełniprawne dzieci" państwa \Szaskich. Fortuna im sprzyja, bo dochodzą do nieprawdopodobnego bogactwa( naciągane to niemożliwie),nawet jak na amerykańskie standardy.
Tylko że okazuje się, że stryj zmarł w wyniku zamachu, a ktoś czyha na życie spadkobiercy, czyli Stefana. Doprowadzony do ostateczności przez prześladowców stosujących mafijne metody łamania oporu i zastraszania,
Stefan musi więc sfingować własną śmierć, a Danusia sama musi wychowywać dzieci, tęskni też za porzuconym synem.
Jak widac, fabułą trąci brazylijskim tasiemcem, ale oferuje wiele zwrotów akcji. Ten amerykański sen nie jest zbyt atrakcyjnie przedstawiony, z czasem bowiem każdy musi zapłacić za nie należne mu przywileje. Wątek Stefana, który przez ukrywanie się i drugie życie nabiera pokory, przechodzi wewnętrzną przemianę jest najciekawszy i wystarczyłby w zupełności jako odrębna historia.