Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Paco Jimenez
3
7,2/10
Pisze książki: opowiadania, powieści dla dzieci
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
20 przeczytało książki autora
6 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Soy Luna. Zaczyna się podróż Paco Jimenez
8,2
Powieść rozpoczyna się od samego początku tj. od pierwszego odcinka kiedy to Luna mieszka jeszcze w Cancun w Meksyku. Właśnie wtedy jej rodzice dostają od pani Benson propozycję pracy w Argentynie i całą rodziną wyjeżdżają do Buenos Aires. Tam Luna dzięki nowej pracodawczyni jej rodziców zostaje zapisana do prywatnej szkoły Blake South College. Trudno jest się jej odnaleźć w nowym miejscu jednak nie chce zawieść rodziców i postanawia spróbować. Ku jej zdumieniu w okolicy szkoły znajduje się wspaniały klub dla wrotkarzy. Sama jeździ przecież na wrotkach, kocha ten sport a to miejsce ogromnie jej się podoba. Dziewczyna szybko zaprzyjaźnia się z Niną i jest ogólnie lubiana w szkole. Są jednak osoby, które za nią nie przepadają jak Ambar, która wciąż coś knuje. Luna najbardziej tęskni za Simonem, przyjacielem którego zostawiła w Meksyku. Ten jednak też za nią tęskni i postanawia przyjechać do Argentyny aby być bliżej dziewczyny. Mając przy sobie rodziców, Simona, Ninę i mogąc jeździć w Jam and Roller Luna jest naprawdę szczęśliwa. Jak potoczy się jej nowe życie, jakie sukcesy i porażki czekają na nią w Argentynie, jakie wspaniałe przygody przed nią, tego właśnie dowiecie się sięgając po tę właśnie lekturę...
Książka jest czymś w rodzaju pamiętnika, który pisze Luna. To z jej perspektywy czytelnik obserwuje otaczający ją świat, dowiaduje się o troskach i marzeniach dziewczyny, o których często nie mówi głośno. Luna jest właściwie taką typową nastolatką z wielką pasją. Kocha wrotki i wszystko co się z nimi wiąże. Jest przy tym bardzo energiczna i żywiołowa i nie potrafi usiedzieć spokojnie w jednym miejscu przez dłuższą chwilę. Ponadto emanuje z niej niezwykle pozytywna energia, dlatego przyciąga do siebie ludzi zarażając ich uśmiechem i pogodą ducha.
Książkę ogólnie czyta się lekko i przyjemnie. Akcja toczy się wartko, jest przy tym zabawna i atrakcyjna dla młodego czytelnika, który wkracza w świat nastoletniej dziewczyny, targanej zwykłymi młodzieńczymi emocjami. Taka lektura zdecydowanie może zainteresować młode fanki serialu, który od 16 maja gości na antenie Disney Channel. Myślę, że przygodę z tą właśnie książką mogę zaliczyć do udanych choćby z tego powodu, że wiele w niej pozytywnej energii, którą bohaterka zaraża również czytelnika. Na pewno przyjemnie spędziłam z moimi dziewczynkami przy niej wolny czas i oczywiście polecam tę niezobowiązującą historię wszystkim młodym czytelniczkom ciekawym perypetii sympatycznej telewizyjnej bohaterki ;)
Luna. Początek lata Paco Jimenez
7,4
Nastoletnia Luna Valente cieszy się początkiem lata. Spędza go w swoim ulubionym miejscu na plaży, jeżdżąc na wrotkach i rozkoszując się morską bryzą. Jest bardzo szczęśliwa. Ma wspaniałą, pogodną rodzinę, mamę gotującą najlepiej w całym Cancún, a może nawet na świecie, cudownego tatę, który zawsze ma dla niech czas i najlepszego przyjaciela, Malcolna, który rozumie ją lepiej niż ktokolwiek inny i spędza z nią każdą wolną chwilę.
Akcja toczy się wokół wakacji, pracy, turystów, nowych przyjaźni, oczekiwań na zmiany w życiu. Luna to niesamowicie pogodna nastolatka, przyjaźnie patrząca na cały świat. W jej oczach wszyscy są dobrzy, a bliscy dbają o nią. Książka wprowadza nas w świat Luny, kiedy Malcoln proponuje, aby w wakacje wspólnie zarobili na wrotki dla niej. Jego postawa jest całkowicie bezinteresowna, nie ma podtekstu erotycznego ani miłosnego. Po prostu bardzo zależy mu na przyjaciółce. Luna cieszy się z pomysłu i stwierdza, że to będzie też dobry sposób na pokazanie rodzicom, że już dorasta, jest coraz samodzielniejsza.
Rodzice nie są zachwyceni pomysłem, ale akceptują plany córki. Woleliby, aby ich jedynaczka w wakacje odpoczęła, a z drugiej strony są dumni z tego, że Luna chce być samodzielna.
Poszukiwania pracy są dość beztroskie, wszystkim rządzi przypadek i dzięki wypadkowi a wrotkach (zderzenie z pracownikiem) dziewczyna dowiaduje się o restauracji dostarczającej jedzenie. Dostawcy jeżdżą na wrotkach, więc mogłaby połączyć przyjemne z pożytecznym. Okazuje się jednak, że szefowa lokalu szuka tylko jednej osoby. Po przemyśleniu sprawy pracę podejmuje Malcoln i razem współpracują, aby zdobyć premie za szybką dostawę. Przyjazny stosunek bohaterów do otoczenia i uczciwość sprawiają, że nawet ich podstęp jest rozumiany przez innych pracowników, a sama szefowa odkrywa, że dzięki temu może realizować więcej zamówień, czyli więcej zarobić.
Wszyscy bohaterzy książki mają bardzo pozytywny stosunek do innych. W książce nie znajdziemy motywu ścierania się młodzieńczego świata ze światem dorosłych. Tu każdy jest potrzebny, ma dobre intencje, jest empatyczny i często bezinteresowny. Luna wiedzie sielankowe życie nie dlatego, że jej rodzice są bogaci i ją przez to stać na wszystko, co sobie zażyczy. Wręcz przeciwnie: sama musi spełniać swoje marzenia, ale wszystko w granicach rozsądku, ponieważ jej kochająca rodzina zapewnia jej życie bez podstawowych braków. Szczęście nastolatki polega na czymś czego nikt nie jest w stanie jej dać: jej nastawieniu do świata. Luna w każdym widzi potencjalnego przyjaciela, cieszy się każdą chwilą.
„Soy Luna” dzięki wielkiemu optymizmowi może być świetną lekturą dla wszystkich rodziców dzieci pod warunkiem, że wyciągną wnioski z pokazanych w książce nie roszczeniowej i nienakazująco-dyktatorskiej postawy wobec dzieci. Autor pokazuje nam jak pięknie i bezproblemowo może wyglądać dorastanie. Pojawiają się rozterki, ale dorośli nie pogłębiają ich brakiem zrozumienia dzieci, przez co nie mamy tu krzyków, kłótni, trzaskania drzwiami, tłumaczenia tego zachowania burzą hormonów. Tu wszyscy się kochają, akceptują, są ze sobą pozytywnie szczerzy.
Ze względu na bardzo prostą fabułę i język "Soy Luna. Początek lata” będzie świetną lekturą dla uczniów szkoły podstawowej i gimnazjum. Niedługa książka może doskonale sprawdzić się jako lektura czytana młodszym dzieciom zainteresowana życiem związanym ze szkołą. Dużym plusem książki jest to, że powstała ona na podstawie serialu na „Disney Chanel”. Młodzież może łączyć oglądanie kolejnych odcinków z czytaniem książek z serii „Soy Luna” i tym sposobem rozwijać swoje umiejętności czytelnicze.