Najnowsze artykuły
- ArtykułyAgnieszka Janiszewska: Relacje między bliskimi potrafią się zapętlić tak, że aż kusi, by je zerwaćBarbaraDorosz2
- ArtykułyPrzemysław Piotrowski odpowiedział na wasze pytania. Co czytelnikom mówi autor „Smolarza“?LubimyCzytać3
- ArtykułyPięć książek na nowy tydzień. Szukajcie na nich oznaczenia patronatu Lubimyczytać!LubimyCzytać2
- Artykuły7 książek o małym wielkim życiuKonrad Wrzesiński40
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ann Bridge
Źródło: goodreads.com
Znana jako: Mary Dolling Sanders...Znana jako: Mary Dolling Sanders O'Malley, Cottie Sanders
3
6,0/10
Urodzona: 11.09.1889Zmarła: 09.03.1974
Bridge wrote 14 novels, mostly based on her experiences living in foreign countries, one book of short stories, a mystery series, and several autobiographical non-fiction books.http://en.wikipedia.org/wiki/Ann_Bridge
6,0/10średnia ocena książek autora
103 przeczytało książki autora
408 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
The Lifted Veil. The Book of Fantastic Literature by Women. 1800--World War II
0,0 z ocen
15 czytelników 0 opinii
1992
Najnowsze opinie o książkach autora
O duchach opowieści prawdziwe Herbert George Wells
6,0
Z racji na to, iż jest to zbiór opowiadań, poziom jest nierówny. Chociaż, nierówność ta nie jest tak nierówna jak w przypadku nierówności innych nierównych antologii.
Wiele z opowiadań powstało jeszcze w XIX wieku, inne na początku XX wieku. Są pisane w zupełnie inny sposób niż współczesne nowele grozy. To przestroga: nie każdemu taki staroświecki, momentami elegancki styl, będzie odpowiadać. Zamiast superwartkiej akcji, wielu dialogów i ogromnych ślimaków-morderców, znajdziemy niespieszną fabułę, klimatyczne opisy, nawiązania do legend, a w niektórych opowiadaniach nawet… sympatyczne, poczciwe duchy.
Właśnie: O duchach opowieści prawdziwe, to mieszanka stylów. Mamy zarówno makabreskę (Jean Ray),surrealistyczną groteskę detektywistyczną (Gonzalo Suarez),dobrodusznie humorystyczne podejście do tematu duchów (Oscar Wilde, Jerome K. Jerome),jak i całkowicie klasyczne opowieści o zjawach, nadające się idealnie do opowiedzenia znajomym wieczorową porą, przy kominku (Dickens).
Kto zawiódł, kto zaskoczył?
Moja najlepsza dziesiątka przedstawia się następująco:
10. Wargi (Henry Whitehead)
Dość przewidywalne, ale klimatyczne. Tajemnicza murzynka gryzie kapitana statku w szyję, szepcąc mu do ucha niezrozumiałe słowa. Kapitan podejrzewa, że został przeklęty, a na jego szyi wykwita paskudna, jątrząca się rana.
9. Indianka (Bram Stoker)
Wciągający od samego początku, niewymuszony styl Stokera zasługuje na pochwałę. Mimo ledwie kilku stron, przekonująco naszkicowane postacie. No i… przyprawiający o dreszcze kot. Szkoda, że zakończenie jest tak przewidywalne, jak mimika twarzy telewizyjnego prezentera pogody.
8. Niedoświadczony duch (H.G. Wells)
Wielki Wells nie zawodzi, choć prezentuje nieco inne podejście do tematu. Tytułowy niedoświadczony duch budzi politowanie i pogardę, zamiast straszyć. Ale… świetny, gawędziarski styl plus autentyczne emocje w zakończeniu, zasługują na pochwałę.
7. Dom na sprzedaż (Jean Ray)
6. Kuzyn Passeroux (Jean Ray)
W obu przypadkach Jean Ray przynajmniej próbuje być straszny. Epatuje brzydotą, jest trochę krwi i ognia, a efekt końcowy całkiem udany. Chętnie przeczytałbym w polskim przekładzie jego zbiór opowieści niesamowitych.
5. Opowieść niesamowita (Charles Dickens)
Klasyczna do bólu opowieść. Zagubiony wędrowiec, dom na uboczu, gościna, tajemnicze wydarzenia… Wszystko na swoim miejscu, czyta się świetnie!
4. Duch Canterville’ów (Oscar Wilde)
Zupełnie inne podejście do tematu duchów. Hiram Otis, bogaty Amerykanin nabywa, mimo przestróg poprzedniego właściciela, zamek, w którym straszy. Mistrzowsko napisana (i przetłumaczona),autentycznie zabawna historia o upokarzanym duchu, któremu nie udaje się nikogo wystraszyć. Próby wywołania strachu wśród nowych lokatorów kończą się sromotną klęską. Co gorsza, duch zostaje zmuszony do zmierzenia się z najgorszą zmorą: amerykańskim kapitalizmem. Gdy w nocy skrzypie swymi łańcuchami, Amerykanin poleca mu naoliwienie łańcuchów wyśmienitym specyfikiem, buteleczką oleju „Wschód słońca”.
3. Trzynaście razy trzynaście (Gonzalo Suarez)
Z Suarezem zetknąłem się pierwszy raz przy okazji „Opowieści hiszpańskich”, które zdominował całkowicie dwoma opowiadaniami. Specjalnie dla niego kupiłem recenzowany zbiór opowiadań. Suarez nie zawodzi, choć nie jest to historia o duchach, grozy i strachu nie ma też zbyt wiele. Co z tego, skoro Suarez bez problemu wciąga czytelnika w swój przewrotny świat. Konkretna proza, bez zbędnych opisów. Detektyw zostaje wezwany do pewnego profesora z zadaniem odnalezienia kogokolwiek z przedstawionej mu listy 13 osób. Jakież jest jego zdziwienie, gdy po jakimś czasie konstatuje, że wszystkie te osoby już nie żyją. Dodam tylko, że profesor posiada w domu 13 klatek z ptakami, którym nadał imiona uczniów, których na co dzień uczy. Jaki jest związek między tymi sprawami? Czy detektyw go znajdzie? Może profesor zakpił sobie z niego? A może Suarez kpi z czytelnika? Pomieszanie z poplątaniem, wyśmienita rzecz!
2. Pokój na wieży (Edward Frederick Benson)
Najsłynniejsze chyba opowiadanie Bensona. Bohater trafia do pokoju na wieży, który wcześniej pojawiał się w jego snach. W pokoju zauważa obraz staruszki z demonicznym, kipiącym złością wzrokiem. Pomny doświadczeń ze swoich snów, prosi o wyniesienie obrazu z pokoju. Potrzebne do tego były aż trzy osoby. Żadna z nich nie zraniła się, mimo to mieli ręce całe we krwi. A to dopiero początek… Bardzo dobre. I straszne.
1. Spowiedź Charlesa Linkwortha (Edward Frederick Benson)
Moim zdaniem, zdecydowanie najlepsze opowiadania całego zbioru. Charles Linkworth zostaje skazany na śmierć za zabicie własnej matki. Nigdy jednak nie przyznaje się do winy. W tajemniczych okolicznościach znika też sznur, na którym powieszono Linkwortha. Wkrótce, doktor Teesdale, który towarzyszył skazańcowi w ostatnich chwilach, odbiera dziwny telefon…
Nie zdradzę więcej. Opowiadanie jest świetnie skonstruowane, od początku aż do końca, trzyma w napięciu, a czytając je po zmroku odczuwałem autentyczny niepokój. Mimo upływu czasu, historia Charlesa Linkwortha nie zestarzała się ani trochę, a to chyba najlepsza rekomendacja.
**
O duchach opowieści prawdziwe dały mi kilka dni przyjemnej, podszytej lekkim niepokojem i grozą, lektury. Różnorodność autorów i stylów oraz zbliżony, wysoki poziom opowiadań czynią z tej pozycji jeden z najsolidniejszych zbiorów opowiadań „o duchach” na polskim rynku. Polecam !
*** pełna recenzja na blogu o starszych, zapomnianych książkach i grozie - WWW.MILCZENIELITER.PL ***
https://www.milczenieliter.pl/2020/06/o-duchach-opowiesci-prawdziwe-recenzja.html
Zapraszam :)
O duchach opowieści prawdziwe Herbert George Wells
6,0
Jeśli chcesz przeczytać ją by poczuć strach - możesz sobie darować. Te opowiadania zostały napisane dawno temu, mają odmienny od dzisiejszego klimat. Nastawiony byłem na coś w rodzaju "Draculi" Brama Stokera - jednak to nie to.
Choć żadnemu z autorów nie udało się mnie przestraszyć, to jestem pełen podziwu wobec ich pomysłowości.
Jako horror - nie spełnia swojego zadania. Jako ciekawe opowiadanie - jak najbardziej.
Kilka z nich miało bardzo świetny klimat. Kilka z nich było naprawdę okropnych i nużących (przebrnąłem i nie pamiętam o czym były). Większość z nich była raczej komediowa. Nie chcę tu spoilerować, jednak mogę powiedzieć, że po przeczytaniu nabrałem do duchów pewnego dystansu. Dzięki tej książce nie będę bał się duchów, lecz raczej postaram się zrozumieć ich poczytania (lub sam ich nastraszyć, może się uda).
Ocena pozostaje niska, gdyż kilka z nich zasługuje nawet na 8, jednak większość to 4.