Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik235
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Gregor Collins
1
4,1/10
Pisze książki: reportaż
Urodzony: 22.08.1976
Gregor Collins jest aktorem, producentem i pisarzem, mieszkającym w Los Angeles.
Wyprodukował szereg programów telewizyjnych nadawanych na żywo, a także filmów niezależnych. Zagrał zauważone i docenione przez krytykę główne role w obrazach niezależnych "Wedding" oraz "Goodbye Promise". Poza grą aktorską próbuje swych sił na różnych obszarach literatury. Prowadzi także popularne lekcje on-line na temat wykorzystania mediów społecznościowych do prowadzenia efektywnych kampanii marketingowych.
Wyprodukował szereg programów telewizyjnych nadawanych na żywo, a także filmów niezależnych. Zagrał zauważone i docenione przez krytykę główne role w obrazach niezależnych "Wedding" oraz "Goodbye Promise". Poza grą aktorską próbuje swych sił na różnych obszarach literatury. Prowadzi także popularne lekcje on-line na temat wykorzystania mediów społecznościowych do prowadzenia efektywnych kampanii marketingowych.
4,1/10średnia ocena książek autora
9 przeczytało książki autora
18 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Kobieta ze złota. Moje życie z Marią Altmann
Gregor Collins
4,1 z 9 ocen
28 czytelników 2 opinie
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Kobieta ze złota. Moje życie z Marią Altmann Gregor Collins
4,1
Nie ma potrzeby zarzucać tej książce, że nie stanowi ona pełnej historii portretu Adele Bloch-Bauer ani opisu późniejszej batalii Marii Altmann - siostrzenicy portretowanej, o ten słynny obraz - tym bardziej, że taka pozycja już istnieje (Anne Marie O'Connor i jej znakomita "Złota Dama", swoją drogą wszystkim zainteresowanym tym tematem z serca ją polecam). Gregor Collins sam zresztą uczciwie zaznaczył już w podtytule, że będzie to przede wszystkim relacja jego znajomości z tą wyjątkową staruszką. Co do tego bowiem, że pani Altmann była kobietą wyjątkową nie mam najmniejszych wątpliwości, tak samo jak nie mieli ich podobno uczestnicy i obserwatory jej walki o dzieło Klimta z rządem Austrii, którzy - jak jeden mąż - do końca pozostawali pod wpływem jej osobistego uroku. I właśnie z takim zamierzeniem - bez roszczeń, aby była to lektura ubogacająca moją wiedzę, za to z nadzieją, że w jakiś sposób ubogaci raczej duszę - pokrzepi, rozbawi, pozwoli bliżej poznać tę charyzmatyczną postać, po tę książkę sięgnęłam. Skończyło się na ogromnym rozczarowaniu, bo mimo bliskiej i silnej (według wszelkich zapewnień) relacji autora z bohaterką, zamiast kompletnego, osobistego portretu z przedwojenną wiedeńską bohemą w tle powstało dziełko szalenie powierzchowne, a z warsztatowego punktu widzenia - również dosyć niechlujne i raczej nudnawe. Niezwykle mi przykro, że książka z takim potencjałem finalnie okazała się nieporozumieniem.
Kobieta ze złota. Moje życie z Marią Altmann Gregor Collins
4,1
Po książkę sięgnęłam gdyż obejrzałam film - Złota dama - Oparta na prawdziwych wydarzeniach historia Marii Altmann, która walczy z rządem Austrii o zwrot słynnego obrazu Gustava Klimta.
W książce oczekiwałam opisu walki o zwrot słynnego obrazu. Dostałam opis życia Marii Altmann. Dodatkowo opis jest nie chronologiczny, zdjęcia też są umieszczone prawie zawsze w przypadkowej kolejności.
Autor głównie opisywał swoje relacje z Marią, wspomniał o jej walce o obraz, ale tylko tyle. Ale gdyby chociaż te relacje były jakoś napisane.
Książka napisane na zasadzie o.... o tym nie napisałem to ten wątek będzie w tym miejscu co z tego, że nie pasuje.
Osobiście czuje, że straciłam czas a nie uzyskałam tego po co sięgnęłam po tą książkę.
Miała to być relacja autora z Panią Marią, może coś tam było, ale napisanie i wydanie książki to jakaś pomyłka.
Facet nie wykorzystał szansy, poznał Panią Marię, która przez wiele lat walczyła z rządem Austrii o sprawiedliwość i odzyskanie obrazu portretu Adeli Bloch-Bauer I, zwanego "Złotą Adelą", pędzla Gustawa Klimta. Życie Pani Marii, jej ucieczka z Austrii, a potem walka o obraz to coś co powinno być spisane(jej odczucia, relacje),a to co autor napisał prawie każdy mógłby napisać w domowym zaciszu niewiele informacji jest w internecie plus zdjęcia, oczywiście bez cytatów, ale one osobiście dla mnie nie wpłynęły na treść książki.
Ok może za dużo liczyłam, ale nawet jakbym nie wiedziała kim była Pani Altmann, książka i tak napisana źle, autor nie miał co napisać i jak to zrobić. Liczył na kasę, że ludzie kupią książkę gdyż będę kojarzyć nazwisko Pani Altmann i obraz z okładki.