Śmierć, zakon, jeż i demony Kajetan Woźnikowski 6,1
ocenił(a) na 38 lata temu Śmierć jest młodą dziewczyną (przynajmniej fizycznie) która odprawia ludzi na tamten świat od zawsze. Teoretycznie nie powinna grymasić i wszystkich traktować jednakowo. Jednak w książce Pana Kajetana Woźnikowskiego jest wręcz odwrotnie. Śmierć czuje się samotna, porzucona i zbuntowana. Doświadcza egzystencjalnych rozterek, zupełnie jakby była żyjącym człowiekiem. Posiada samochód, lubi słuchać muzyki, nie jest nieczuła na śmierć innych, a przynajmniej na sposób w jaki umierają. Lubi zadbać o własny wygląd, co jest absurdalnie śmieszne, ale tak właśnie jest. Każde przeprowadzanie duszy na tamten świat zostawia w niej jakiś ślad, który z czasem kiełkuje podważaniem jej własnej roli. Czuje się przez to niedoceniona, ale któż mógłby jej powiedzieć coś miłego, w końcu jest śmiercią. Jej psychika bardziej przypomina młodocianą fankę gotyku, aniżeli Posłankę Boga. Przemierza cały świat, wciąż borykając się ze swoim własnym, który nie jest wcale stabilnym określeniem jej egzystencji. Śmierć spotyka na swojej drodze różnych ludzi, ale tylko nieliczni mają ten przywilej, by w sposób rzeczywisty wejść z nią w interakcję. Śmierć spotyka zatem samobójców, okultystów upatrujących w niej ziszczenia własnych pragnień dotyczących kontaktu z Szatanem, ludzi prostych i bardziej złożonych. „Śmierć, zakon, jeż i demony” przedstawia bardzo szerokie spektrum działalności tej niezachwianej siły. Problem polega na tym, że jest to przedstawione w sposób trafiający jedynie do czytelnika, który swoje postrzeganie świata i życia upatruje w najprostszych wzorach.
Pełna recenzja książki na stronie:
http://moznaprzeczytac.pl/smierc-zakon-jez-i-demony-kajetan-woznikowski/