Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Etienne Barilier
1
5,9/10
Pisze książki: literatura piękna, czasopisma
Urodzony: 11.10.1947
Szwajcarski pisarz, filozof i tłumacz, profesor Uniwersytetu w Lozannie. Jest autorem licznych esejów na temat literatury, muzyki, myśli współczesnej oraz ponad dwudziestu powieści.
5,9/10średnia ocena książek autora
21 przeczytało książki autora
39 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Chiński fortepian Etienne Barilier
5,9
Początek ciekawy: punkt wyjścia - koncert - schodzi na dalszy plan, a ciężkość fabuły skupia się gdzie indziej. Z biegiem stron (a nie jest ich dużo) książka zaczyna jednak męczyć nagromadzeniem tytułów i nazwisk, które wymagają dość zaawansowanej wiedzy muzycznej. Opowieść o sztuce, poglądach, gustach i braku profesjonalizmu czy pewnych przekonań dzisiejszych opiniotwórców.
Chiński fortepian Etienne Barilier
5,9
Kiedyś usłyszałam, że książkę można uznać za wartościową tylko wtedy, kiedy wniesie coś do naszego życia lub poszerzy wiedzę. Zgadzam się, ale oprócz tego dodam drugi rodzaj – pozycje, które nie muszą być ani skarbnicą wiedzy, ani zawierać budującego przesłania, po prostu takie czytane dla przyjemności, dla zabawy. Niestety ,,Chiński Fortepian” nie kwalifikuje się według mnie do żadnej z tych grup. Nie skreślałabym jednak tej pozycji, bo jest po prostu inna. Jaka?
Cała akcja książki skupia się wokół wydarzeń muzycznego festiwalu we Francji i młodej chińskiej pianistki, która prezentuje na nim swój talent. Co ciekawe dziewczyna i jej gra jest jedynie przedmiotem sporu, ale Chinka nie wypowiada się ani razu. Mówią za to dwaj krytycy, którzy fragment po fragmencie, element po elemencie oceniają jej muzyczny popis.
Mężczyźni mają całkowicie odmienne zdania, jeden chwali umiejętności kobiety, a drugi zastanawia się czy można je w ogóle uznać za talent. Ocenie poddają najmniejsze szczegóły, nie tylko muzyczne. Bacznie obserwują zachowanie na scenie, mimikę twarzy kobiety, a także emocje, które chce przekazać dzięki muzyce. Cała dyskusja toczy się na ich blogach, a każdy nowy wpis jest odpowiedzą na poprzedni drugiego krytyka. W końcu dyskusja nabiera tak osobistego tonu, że wymiana zdań musi przejść na bardziej prywatny grunt – drogę mailową. Krytycy zaczynają wplątywać w ocenę artystki wzajemne oskarżenia związane z życiem osobistym i co tu dużo mówić – od razu widać, że nie darzą się wielką sympatią. Cała opisywana akcja toczy się przez około 2 miesiące, w międzyczasie ukazując romanse i inne skrywane tajemnice mężczyzn. Nie dość, że nie doszli do ostatecznego porozumienia, to tak zagubili się w wymianie zdań, że nawet już nie wiedzą o co tak dokładnie się kłócili.
Kto by pomyślał, że muzyka klasyczna budzi tak wielkie emocje i może prowadzić do zaciekłej wymiany zdań. W końcu nie od dziś wiadomo, że muzyka przekazuje więcej emocji niż słowo, dlaczego więc nie miałaby ich też wyzwalać? Jak mówiłam, książka jest inna niż wszystkie te, które czytałam do tej pory. Dyskusję krytyków czyta się szybko i z dużym zaangażowaniem śledzi znalezione przez nich argumenty. Polecam wszystkim, którzy chcą przekonać się, że muzyki można nie tylko słuchać z zapartym tchem, ale także o niej pisać i debatować.