Zbrodnie Kościoła Giuseppe Staffa 5,8
ocenił(a) na 56 lata temu Tę książkę w Empiku wybrała mama. Gdy była młodą dziewczyną i pracowała jeszcze w bibliotece, to dość często czytała książki, które pokazywały grzechy osób duchownych. Sama od tej pozycji oczekiwałam pewnych wstrząsów. Tylko czy je dostałam?
Książka liczy prawie 550 stron. Autor wybrał 24 postaci z historii Kościoła i przekazał ich życie i to jak zdeprawowani oni byli. Problem z tą książką jest taki: za dużo osób do opisania, co powoduje, że autor wypisał tylko główne punkty z danej historii. Dla czytelnika, który nie do końca jest w temacie powoduje to, że czyta się ciężko i szuka dodatkowych informacji w Internecie. Będąc w połowie czułam się znudzona, bo każdy z opisanych mężczyzn był żądny władzy, krwi i pieniędzy, a to wszystko w imię Boga. Nie to, że to było dla mnie zaskoczeniem, bo to wiedziałam, ale chodzi mi o to, że jeśli przy pięciu osobach wiem to samo, to, co może mnie zaskoczyć przy kolejnych dwudziestu? Oczywiście wstrząsały mną opisy krucjat, morderstw i przede wszystkim liczby osób, które zginęły w imię szerzenia nauk Jezusa Chrystusa.
Często bywa tak, że umykają mi literówki, ale w tej książce było ich tak dużo, że nawet ja w końcu musiałam je zauważyć. Na dodatek zdania były przetłumaczone tak topornie, że czasami czytałam po dwa czy trzy razy, żeby je zrozumieć. To spowodowało, że tę książkę czytałam dwa tygodnie, bo była dla mnie naprawdę ciężkim materiałem do przebrnięcia.
Tak się zastanawiam, czy autorzy biografii zbiorowych, kiedyś nauczą się, że mniej znaczy więcej? Wolałabym, żeby w tej pozycji było mniej bohaterów, ale więcej informacji, które pomogłyby mi zrozumieć sytuację polityczną w danym okresie. Autorzy takich książek muszą się liczyć z tym, że ich pozycje będą czytali również ci, którzy nie mają historii Włoch w małym palcu, a czytanie i jednoczesne szukanie dodatkowych informacji jest po prostu męczące. Ta pozycja również nie zadowoli osób, które mają ogromną wiedzę historyczną, bo biografie są po prostu napisane bardzo ogólnikowo, więc ktoś zorientowany w temacie będzie znudzony, że nie dowiedział się czegoś nowego (tak jak ja w przypadku czytania biografii braci Kliczko). Nie wiem nawet, dla jakich osób ta książka jest. Nie umiem jej określić.
Na podsumowanie napiszę tylko to, że jestem rozczarowana, bo spodziewałam się czegoś więcej. Poszerzyłam swoją wiedzę w pewien sposób, zbrodnie, które opisuje autor są straszne, ale też jest to pozycja dość specyficzna. Nie umiem jej dopasować do konkretnego rodzaju czytelnika.
"Strach jednak ma to do siebie, że odciska się traumatycznym śladem na wszystkich, którzy w jakiś sposób dotyka. I to niezależnie od tego, czy chodzi o ofiary czy o katów." ~ Giuseppe Staffa, Zbrodnie Kościoła, Warszawa 2014, s. 439-440.