Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mochitsura Hashimoto
Źródło: http://www.ww2incolor.com/
Znany jako: 橋本 以行
1
6,8/10
Pisze książki: reportaż
Urodzony: 14.10.1909Zmarły: 25.10.2000
Oficer broni podwodnej Japońskiej Cesarskiej Marynarki Wojennej w czasie II wojny światowej. Najlepiej znany jako dowódca okrętu podwodnego I-58, który w roku 1945 zatopił USS „Indianapolis”.
6,8/10średnia ocena książek autora
16 przeczytało książki autora
35 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Zatopieni Mochitsura Hashimoto
6,8
Przez czas jakiś nie mogłem dojść do siebie po przeczytaniu tej książki. Należny hołd odwadze Japończyków to jedno, ale połączenie ich brawurowej pogardy dla życia zgodnej z kodeksem Bushido w konfrontacji z nowoczesną machina zagłady jaką była amerykańska marynarka dało zgoła groteskowo makabryczny wynik doskonale widoczny w recenzowanej pozycji. Dodajmy jeszcze opisane z wielką goryczą przez autora KATASTROFALNE błędy dowództwa japońskiego, jak chociażby upór we wprowadzeniu radarów, czy nakaz użycia jednej torpedy na statek przeciwnika, atak przede wszystkim na lotniskowce wroga, oj ile tłustych kąsków nie było przez to atakowanych ! Dodajmy do tego mentalność dosyć samobójczą synów Nipponu i mamy obrazy niczym z czarnej komedii. Służę cytatem se str 84-85: ...seria z nieprzyjacielskiego karabinu maszynowego zmiotła pomost okrętu podwodnego i wybiła wszystkich z wyjątkiem nawigatora, który zaczął schodzić po drabince do centrali wołając: „Miecze, miecze !” Pierwszy oficer rzucił się z mieczem w dłoni na pomost... nawigator, który był mistrzem sztuki walki, usiłował wskoczyć na pokład nieprzyjacielskiej jednostki trzymając miecz w dłoni, ale ponieważ reling ścigacza był wysoki, uczepił się go jedną ręką i wisiał w powietrzu nie mogąc wciągnąć się na pokład...
aha dodajmy iż ścigacz dopadł ww okręt dlatego iż ten wyruszył na łowy niesprawny mogąc rozwinąć tylko 12 węzłów (amerykanie w takich przypadkach nawet nie ćwiczyli). Żal i szacunek wzbudzają opisani młodzi piloci kaitenów, samobójczych małych łodzi podwodnych użytych pod koniec wojny. Wspomnienia autora są w książce bardzo ciekawe, przemieszane niestety z krótkimi bardzo chaotycznymi i słabo napisanymi rysami historii japońskiej floty podwodnej. Dla smakoszy wojny na morzu jest tu jednak diamencik. W polskiej literaturze absolutny diamencik : opis ataku na amerykański krążownik Indianapolis widziany od strony Japońskiej. Mochitsura Hasimoto był bowiem kapitanem I-58 okrętu który dokonał tej sztuki, a pod koniec wojny przy miażdżącej przewadze wroga był to wyczyn nie lada.
Ps: zatopienie Indianapolis było jedną z największych tragedii US Navy, załogę nie szukano przez kilka dni efektem czego ponad 500 marynarzy zostało pożartych przez rekiny. Wielu szukających sensacji bardzo pobudza fakt iż wcześniej okręt ten dostarczył potrzebne części składowe bomby atomowej. Nakręcono nawet film ze znakomitym ale troszku zapomnianym aktorem Stacy Keach jako Kpt McVay, zaś naszego bohatera-autora zagrał Cary-Hiroyuki Tagawa pamiętacie go pewnie z Mortal Kombat czy Wschodzącego Słońca jako niefrasobliwego amanta Eddie Sakamurę.
Zatopieni Mochitsura Hashimoto
6,8
Książka M. Hashimoto nosi znamienny podtytuł "Historia japońskiej floty podwodnej 1941-45". Autor brał udział w wojnie na Pacyfiku, od ataku na Pearl Harbor (jeszcze jako oficer torpedowy) do jej zakończenia (gdy służył jako dowódca I-58).
Książka nie jest może zbyt obszerna, ale dramat i groza wojny wylewa się z każdej strony. Książka jest napisana przez Japończyka, żołnierza i wojownika Hirohito. Cechuję ją więc oszczędność w słowach i uczuciach. Ale oszczędność pozorna. Gdy autor opisuje misje, czy to na swoich okrętach, czy cytując innych marynarzy, emocji jest bardzo wiele. Wystarczy przeczytać o warunkach życia na ogromnych okrętach podwodnych podczas akcji na Oceanie Lodowatym.
Hashimoto opisuje wszystkie operacje na Pacyfiku, w których brali udział japońscy podwodniacy. Jest miejsce dla Midway, Guadalcanalu, ataków na wybrzeże USA (utajnionych),podróży dalekomorskich do III Rzeszy, transportów zaopatrzenia dla oblężonych armii, Iwo-jimy, Okinawy, ataków żywych torped. Jest desperacka walka o choć zrównanie szans z przeciwnikiem (brak radarów na okrętach).
Autor nie próbuje moralizować, o nie. Nie znajdziemy tu ani słowa o tym, czy wojna była słuszna, czy nie. Jest to za to pełnokrwista opowieść o ludziach morza.
Bardo polecam.
p.s. teraz coś z drugiej strony wyrzutni torped - "Bezgłośna formacja" Chamblissa.