rozwiń zwiń

To nie jest tylko kolejne śledztwo Mortki. To wydarzenie, które zmieni całe jego życie

LubimyCzytać LubimyCzytać
17.01.2018

Dzisiaj premierę ma nowa powieść Wojciecha Chmielarza, laureata Wielkiego Kalibru z 2015 roku, zatytułowana „Cienie”. Zapraszamy do lektury wywiadu oraz fragmentu powieści.

To nie jest tylko kolejne śledztwo Mortki. To wydarzenie, które zmieni całe jego życie

W Milanówku giną dwie kobiety – córka i konkubina słynnego gangstera. Zastrzelono je z broni podkomisarza Kochana, a on sam znika. Dzwoni jednak do Mortki i prosi o pomoc – ktoś go wrabia.

W tym samym czasie aspirantka Sucha próbuje rozwikłać sprawę nagrania z ukrytej kamery, na którym widać, jak kilku mężczyzn gwałci chłopaka. Zidentyfikowała wysoko postawionych polityków. Wie, że jeśli ujawni nagranie, wszystkiego się wyprą. W dodatku chłopak popełnił samobójstwo. 

Mortka i Sucha postanawiają sobie pomóc – jeszcze nie wiedzą, że ich śledztwa się łączą i że staną oko w oko ze śmiercią. Mnożą się pytania. Komu jest na rękę wina Kochana? Czy przyjaźń między komisarzem i podkomisarzem przetrwa tę próbę? Komu mogą zaufać? Czy można uciec od przeszłości? A może za każdym ciągnie się jakiś cień…

Magdalena Śniecińska: Czy lubi pan kontakt z czytelnikami? Czego się pan od nich dowiaduje?

Wojciech Chmielarz: Rozmowy z czytelnikami to paliwo do dalszej pracy. Pisarz to taki zawód, w którym jesteśmy oddzieleni od naszej publiczności. Spędzam rok pracując nad kolejną powieścią, oddaję ją wydawnictwu, wydawnictwo wysyła ją do księgarni i tyle. Nie wiem, co się z nią dzieje. Nie widzę twarzy osób, które biorą ją do ręki. Muzycy grają koncerty. Aktorzy występują w teatrze. Nawet plastycy mają swoje wernisaże. My nie mamy nic. Dlatego spotkania autorskie i kontakt z czytelnikami w internecie jest dla mnie taki ważny. Dowiaduję się, jak ludzie postrzegają moje książki. Co one im dały. Co mi wyszło, a nad czym muszę jeszcze popracować.

Nowa powieść „Cienie” zamyka serię z komisarzem Jakubem Mortką, choć - żeby pocieszyć wiernych czytelników – ten bohater na pewno nie zniknie. Jakie cienie rzucają mrok na jego życie tym razem?

Zacznę może od rzeczy najważniejszej. „Cienie” to koniec pierwszej serii z Mortką. W planach są kolejne książki z tym bohaterem, dziejące się jednak kilka lat po zamknięciu akcji „Cieni”. Co do samej powieści, Mortka musi się zmierzyć z konsekwencjami wydarzeń z poprzednich części. Wyborów, które podjął, ale także tymi, które podjęli inni. To bardzo intensywna powieść. Pokazująca, jak trudno uwolnić się nam od przeszłości, nawet jeśli wydaje nam się, że już dawno od niej uciekliśmy.

Mortka i Kochan to nie jest oczywisty tandem policyjnych bohaterów. Panowie rywalizują ze sobą, ich relacje nie raz były wystawione na próbę. Choć mimo wszystko mogą na siebie liczyć, to sytuacja jeszcze nigdy nie była tak skomplikowana…

Obaj znajdą się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Zresztą nie tylko oni, ale także bliscy im ludzie. To nie jest tylko kolejne śledztwo Mortki. To wydarzenie, które zmieni całe jego życie. Po „Cieniach” już nic nie będzie takie, jakie było.

W pana książkach bohaterowie często zderzają się z jakimś układem, ustalonym porządkiem rzeczy, który najczęściej nie rządzi się czystymi zasadami. Czy w świecie polityki i biznesu wszystko jest kwestią zależności między „większymi i mniejszymi mocodawcami”, z którymi trzeba się dogadać, by i dla siebie coś uszczknąć?

Przez lata pracowałem w prywatnej firmie, która zajmowała się tzw. wywiadem gospodarczym. Mówiąc krótko, pomagaliśmy tym uczciwym ustrzec się przed oszustami. Pewne aspekty „Cieni” są luźno zainspirowane wydarzeniami, którym miałem okazję się wtedy przyglądać. Polski świat biznesu potrafi być bardzo brutalny. Widziałem np. takie wydarzenia, które można by nazwać ordynarną i bezczelną kradzieżą całej firmy. Wyłudzanie pieniędzy od inwestorów, żeby potem z nimi rozpłynąć się w powietrzu. Kradzieże własności intelektualnej przez współpracowników. A także takie etycznie wątpliwe kampanie lobbingowe, jakie opisuję w książce. Wielkie pieniądze są równie wielką pokusą do różnych nieczystych zagrań.

Kobiety w pana książkach… – nawet jeśli nie są to główne postaci, to na pewno są to bohaterki wielowymiarowe, nieoczywiste. Choć z pozoru nie jest im łatwo odnaleźć się w zdominowanym przez mężczyzn przestępczym świecie, to jednak dość często okazuje się, że to one „rozdają karty”. Ale też one padają często ofiarą porachunków… Czy łatwo przychodzi panu wcielanie się w kobiecą psychikę?

Na pewno pisanie fragmentów z perspektywą kobiecą było dla mnie, jak twórcy po prostu ciekawsze. Wymagało więcej namysłu, większego skupienia, trochę większego wysiłku. Ale nie chcę powiedzieć, że było trudniejsze. Było inne. Przez to fajne. Cieszę się, że te postacie kobiece są dobrze odbierane przez czytelników i czytelniczki. Często w kryminałach pełnią one rolę zaledwie rekwizytów. Nie ma w nich prawdziwego życia. Służą jako symbole i zwykłe popychadła. Bardzo chciałem tego uniknąć. I chyba z Suchą się udało. To mocna postać. Kobieta, która robi wszystko, żeby mocno zaistnieć w męskim jednak świecie. Nie boi się kłócić ze współpracownikami, walczy o swoje i często wygrywa. A przy tym jednak, mam wrażenie, moje indywidualne, że nie zatraciła swojej kobiecości. To nie jest chłopczyca.

O ile bohaterowie całkiem dobrze radzą sobie w pracy, o tyle ich życie prywatne jest często w rozsypce. Nawet jeśli są w związkach, to najczęściej czują się samotni, nie rozumieją się, ranią. Czy samotność to znak naszych czasów?

Myślę, że tak. Myślę, że samotność będzie jedną z chorób cywilizacyjnych w przyszłości. Mamy coraz większe trudności z tworzeniem realnych, głębokich relacji międzyludzkich. Moich bohaterów również to oczywiście w pewnym stopniu dotyczy. Do tego oni żyją w ciągłym stresie i napięciu, co również nie sprzyja tworzeniu związków międzyludzkich. To też ludzie, którzy bardzo się boją odsłonić, bo to może zostać odebrane jako oznaka słabości, wykorzystane przeciwko nim. Często po prostu nie potrafią tego zrobić, bo nikt ich nigdy tego nie nauczył.

Jens Lapidus, szwedzki autor kryminałów, powiedział: W kryminałach analizuje się wszystko, co wiąże się ze sprawami życia i śmierci: miłość, nienawiść, relacje rodzinne, ludzkie pragnienia. Ujęte razem tworzą naszą egzystencję. Czy kryminał może nam więcej powiedzieć o życiu niż niejedna powieść obyczajowa?

Kryminał to niesamowity gatunek. Wspaniale wyewoluował na przestrzeni ostatnich stu lat. Kiedyś to była zwykła literacka zagadka. Gra pomiędzy czytelnikiem, a autorem. Współczesny kryminały natomiast faktycznie niejednokrotnie przypominają wielkie epopeje, które potrafią opowiadać o rzeczach fundamentalnych. Dobru, złu, życiu, śmierci, sprawiedliwości i prawdzie. Są mocno zakorzenione w otaczającej nas rzeczywistości, zadają niewygodne pytania, diagnozują świat, który nas otacza, próbują się z nim zmierzyć. Jestem ciekawy, co przyniesie przyszłość. Jak kryminał się zmieni, co przyniosą nowe książki.

Wojciech Chmielarz (ur. 1984) – autor kryminałów, dziennikarz, zdobywca Nagrody Wielkiego Kalibru (2015), pięciokrotnie nominowany do tej nagrody. Publikował m.in. w „Pulsie Biznesu”, „Pressie”, „Nowej Fantastyce”, „Pocisku” i „Polityce”. Były redaktor naczelny serwisu internetowego niwserwis.pl, zajmującego się tematyką przestępczości zorganizowanej, terroryzmu i bezpieczeństwa międzynarodowego.

Uznawany za jednego z najbardziej obiecujących pisarzy kryminalnych młodszego pokolenia. Autor cyklu powieści o komisarzu Jakubie Mortce: Podpalacz (2012 - wznowienie w wydawnictwie Marginesy w 2018), Farma lalek (2013), Przejęcie (2014), Osiedle marzeń (2016), cyklu gliwickiego: Wampir (2015) i Zombie (2017) oraz postapokaliptycznej powieści Królowa głodu (2014). Mieszka w Warszawie.


komentarze [15]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
zorro 18.01.2018 14:42
Czytelniczka

..a ja się zaczytuję jeszcze w "Osiedlu marzeń" :-)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
AMisz 19.01.2018 13:46
Bibliotekarka | Oficjalna recenzentka

Dla mnie Cienie to w zasadzie druga część Osiedla - więc możesz od razu zacząć czytać!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Madhad 17.01.2018 22:32
Czytelniczka

Mam już w czytniku, czeka na półeczce i samo jej posiadanie już jest dla mnie frajdą:)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ledarg1916 17.01.2018 20:46
Czytelnik

Na żadną książkę w tym roku nie czekałem jak na właśnie tę! Panie kurier, szybciej ją dostarczaj, bo zamówiłem w przedsprzedaży i jeszcze czekam! AAAAAAAAAAAAAAA!!!!! Ileż można czekać!?!
Panie Wojtku, powodzenia, choć myślę, że nie trzeba tego życzyć, Pan nigdy nie zawodzi!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
czytamcałyczas 17.01.2018 16:32
Czytelnik

aha

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
czytamcałyczas 17.01.2018 16:30
Czytelnik

Ja kiedyś miałem przygodę z ebokami :-D,ale zarzuciłem.A jak oceniasz książkę ? Dobra ?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Skylla 17.01.2018 16:30
Czytelnik

Napisałem o 16.23 :-)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
czytamcałyczas 17.01.2018 16:24
Czytelnik

Ja kupię,normalnie na papierze w księgarni.
Tak w 100 % :-)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Skylla 17.01.2018 16:27
Czytelnik

Też kopiłem normalnie - w księgarni Publio :-). Czasy się zmieniają, papieru nie czytałem od 3 lat chyba.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Rudzielec 17.01.2018 19:02
Czytelniczka

Ja kupiłam normalnie w Nexto.
Jak wydawnictwo nie publikuje e-booka to zazwyczaj takiej książki nie czytam :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Skylla 17.01.2018 16:23
Czytelnik

Czytam od wczoraj, na czytniku już 45%. W recenzji "Osiedla marzeń" napisałem, że powieść powinna być zamkniętą całością, a nie odcinkiem serialu i ten problem tutaj powrócił. Trudno rozpocząć czytanie nie wracając do ostatnich rozdziałów poprzedniczki. Próbowałem, ale szybko zdecydowałem "przekartkować" zeszłoroczniaka, bo w pamięci wiele nie zostało . Można, ale sporo...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
LubimyCzytać 17.01.2018 15:45
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post