Pisarze bez wykształcenia

LubimyCzytać LubimyCzytać
21.02.2014

Wartość formalnej edukacji jest niezaprzeczalna. Czy jednak osoba bez wykształcenia może zrobić coś wielkiego? Oczywiście – w historii nauki zapisali się geniusze, którzy nie chodzili do szkoły, a w każdym razie niezbyt długo.

Pisarze bez wykształcenia

Wielu wybitnych twórców nie ukończyło edukacji, a mimo to pisali pięknym językiem i stworzyli niezapomniane kreacje. Niektórzy mieli problemy z konkretnymi przedmiotami, inni po prostu zrezygnowali ze studiów. Oto kilku z nich.

Stefan Żeromski – polski kandydat do literackiej nagrody Nobla w 1924 nigdy nie dostał świadectwa maturalnego. Powodem była ocena niedostateczna z matematyki.

Karol Dickens – najwybitniejszy pisarz angielski epoki wiktoriańskiej zakończył naukę w szkole w wieku lat dwunastu. Nie mógł do niej dalej uczęszczać, ponieważ jego ojciec trafił do więzienia za długi. Karol musiał więc zacząć zarabiać. Dostał pracę w fabryce butów, w której pracował po 10 godzin dziennie. Kilka lat później Dickens wrócił do szkoły, ale na krótko – wolał podjąć pracę w biurze adwokackim.

George Bernard Shaw – słynny dramatopisarz chodził do kilku szkół jako dziecko, ale zrezygnował z nauki jako czternastolatek. Była to jego samodzielna decyzja. Nie cenił sobie edukacji w szkole. Napisał kiedyś, że szkoły (..) to nie miejsca, w których się zdobywa wykształcenie, a więzienia.

Harper Lee – była nałogową czytelniczką i marzyła o karierze pisarskiej. Dostała się na studia prawnicze, ale zdecydowała się je rzucić, żeby zająć się pisaniem.

Jan Lechoń – poeta okresu międzywojennego, podobnie jak Żeromski miał problemy z matematyką. Jemu jednak udało się zdać maturę – podobno egzaminator podrzucił mu ściągę z odpowiedziami!

Jack Kerouac – słynny pisarz epoki bitników był szkolną gwiazdą. Przyczyną jednak nie były jego świetne wypracowania, ale to, że należał do szkolnej drużyny futbolowej. Dzięki osiągnięciom sportowym dostał się na studia. Nie zagrzał jednak miejsca na Uniwersytecie Columbia – z powodu nieporozumień z trenerem zrezygnował ze studiów.

George Orwell – czyli Eric Arthur Blair. Wprawdzie studiował w elitarnej szkole angielskiej – Eton, ale nie przykładał się podobno do nauki. Zrezygnował krótko po skończeniu osiemnastu lat.

Ray Bradbury – amerykański pisarz, autor słynnych powieści fantastycznych, ukończył wprawdzie liceum, ale na studia nie mógł sobie pozwolić. Zarabiał na życie, sprzedając gazety. Nie rezygnował jednak ze zdobycia wykształcenia i uczył się sam, trzy dni w tygodniu spędzając w bibliotece.

Virginia Woolf – wychowana w tradycyjnej angielskiej rodzinie, jako dziewczynka nie otrzymała formalnej edukacji. Uczyli ją rodzice i dość przypadkowo dobierane guwernantki. Na szczęście dom pełen był książek, a jej ojciec był świetnie wykształcony, Virginia miała więc dobre warunki do uczenia się. Ona sama jednak miała kompleksy i uważała, że nie jest wystarczająco dobrze wyedukowana.

William Faulkner – jako nastolatek pisał wiersze, ale nie zależało mu na chodzeniu do szkoły. W wieku lat piętnastu zrezygnował z nauki i podjął pracę w banku. Chociaż nie ukończył liceum, udało mu się w wieku lat dwudziestu dwóch dostać na studia na Uniwersytet Mississippi, prawdopodobnie dzięki temu, że pracował tam jego ojciec. Nie ukończył ich jednak – zrezygnował po trzech semestrach.

Mark Twain – jako dwunastolatek rzucił szkołę, ponieważ zmarł jego ojciec i Mark, a właściwie Samuel Clemens, musiał podjąć pracę zarobkową. Zaczął pracować jako pomocnik drukarza, a jego wynagrodzeniem było wyżywienie i ubrania. Kilka lat później jego starszy brat Orion kupił drukarnię i obaj bracia zaczęli pracować razem.

Jack London – ten amerykański pisarz wiódł bardzo ciekawe życie i pracował w wielu zawodach. Był, na przykład, kłusownikiem łowiącym nielegalnie ostrygi. Szkołę rzucił jako trzynastolatek, był za to zapalonym czytelnikiem i wprost pochłaniał książki.

Jak więc widzicie, nie matura lecz chęć szczera zrobi z Ciebie... literata. My niestety mamy formalne wykształcenie, więc rymowanie nam nie wychodzi.


komentarze [25]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
borntoread 24.04.2021 23:57
Czytelnik

Ze współczesnych warto dodać Kasię Nosowską oraz Dorotę Masłowską.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Kasjopeja 22.02.2014 15:13
Czytelniczka

Pociesza mnie, że wielu z tych pisarzy miało problemy z matematyką. Skąd ja to znam?
Sama nigdy nie myślałam o pisaniu, dobrze szły mi szkolne wypracowania, wypowiadanie się w formie pisemnej nigdy nie sprawiało mi trudności, przychodziło to od tak - samoistnie. Jednak wolałam zostawić tę trudną pracę "zawodowcom". Czytałam książkę za książką, pochłaniałam je stosami i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
avuca 22.02.2014 11:25
Moderator globalny

Niestety... Przykro to mówić, ale wyższe wykształcenie nie ma nic wspólnego ani z inteligencją, ani z tzw. mądrością, a często nawet niewiele nawet z wiedzą. Że o erudycji nie wspomnę. Bycie pisarzem czy w ogóle twórcą, to bardziej kwestia wyobraźni, inteligencji i kreatywności. Na studiach raczej się takich rzeczy nie uczy. Studia mają na celu przekazanie wiedzy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Elena 22.02.2014 19:55
Czytelnik

Amen;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Krystyna 26.06.2018 22:36
Czytelniczka

Avuca - Nie zgadzam się już z pierwszym zdaniem twojej wypowiedzi. Jest zbyt ogólnikowe i nieprecyzyjne. Czy chcesz powiedzieć, że zdając na studia nie musi się być inteligentnym, mądrym ani posiadać odpowiedniego do wymagań egzaminu (kiedyś) poziomu wiedzy? Czy chodzi ci o to, że nie nabywa się tych cech podczas studiowania? Nieporozumienia w dyskusjach humanistów wynikają...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Anilewe 22.02.2014 10:04
Czytelniczka

Od dawna wiadomo, że talent i inteligencja nie zależą od wykształcenia. Wyżej wymienieni pisarze zdobyli pracę a kancelariach i biurach (Karol Dickens) mimo że nie mieli żadnego dyplomu. Teraz mając maturę i magistra trudno jest zdobyć pracę, a co dopiero powiedzieć o odniesieniu sukcesu.
Artykuł ciekawy, ale zabrakło mi trochę współczesnych autorów.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Mateusz Cioch 21.02.2014 20:47
Czytelnik

Dorzucam jeszcze Andrzeja Brychta, który podobnie jak Hłasko poprzestał na podstawówce i świetną anegdotę pochodzącą z "Portretów z bufetem w tle" Śliwonika.
- Uczycie się? Dobrze się uczycie? - pytał Andrzej Brycht uczniów szkoły w Zielonej Górze, gdzie odbywało się jego spotkanie autorskie.
- Dobrze się uczymy! Bardzo dobrze!...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Katik 21.02.2014 17:34
Tłumaczka

Wykształcenie nie przekłada się na posiadaną wiedzę. A talent jest od wykształcenia niezależny (bo można być wykształconym beztalenciem). Można osiągnąć wiele posiadając talent i wiedzę, niekoniecznie poparte dyplomem ukończenia szkoły, ALE prawdziwy sukces wymaga przede wszystkim ciężkiej pracy, bo cytując Thomasa Edisona "Genius is one percent inspiration and ninety-nine...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
32Polak 21.02.2014 16:52
Czytelnik

Niezapominajka: No brawo, świetnie dobrany artykuł. Wprawdzie ciekawy, ale daliście ludziom uczącym się duuużo do myślenia, i to nie koniecznie w pozytywnym sensie...

Myślisz to sam, co ja? Że ludzie przestaną się uczyć i zaczną pisać? :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezapominajka 22.02.2014 13:32
Czytelniczka

Tak jakby. Raczej ze studenci itd. rzucą szkołę albo opuszcza się w nauce i poszukają łatwego zawodu, tak jak np. to co wspomniałaś, czyli kariera piłkarza, ewentualnie sportowca, albo chwycą za pióro...a nie wszystkim takie życie możne się udać...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
32Polak 21.02.2014 16:51
Czytelnik

A kto powiedział, że do napisania książki potrzebne jest dobre wykształcenie? Można to porównać do piłkarzy: najlepsi z najlepszych nawet podstawówki nie skończyli, a zarabiają miliony. A dlaczego? Mają talent i to się liczy najbardziej.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezapominajka 21.02.2014 16:24
Czytelniczka

No brawo, świetnie dobrany artykuł. Wprawdzie ciekawy, ale daliście ludziom uczącym się duuużo do myślenia, i to nie koniecznie w pozytywnym sensie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Wybredna Maruda 21.02.2014 15:08
Bibliotekarka

I co ja robię na tych studiach?!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post