Ile znacie dzieł kultury które pokazują przemoc?
A ile które pokazują jak na nią reagować?
Komiks Jerzego Szyłaka I Joanny Karpowicz jest kolejną pozycją należącą do pierwszej kategorii. Nie znajdziecie w tym komiksie co zrobić będąc świadkiem/świadkiniom tak brutalnych scen, ani będąc tym bardziej ofiarą. Na końcu nie ma też kontaktów, informacji gdzie można byłoby uzyskać pomoc w takich przypadkach.
Sam komiks jest mieszanką scen gore w których leje się krew po ścianach oraz groteski gdzie mamy sceny tak archetypowe, wyjęte wprost z kawałów czarnego humoru o biciu żony przez zasłoną zupę, że aż kuriozalne. Pojedyncze sceny gdzie widzimy śmiejącego się z poronienia kobiety lekarza albo męża który śmieje się z tego że gwałci swoją żonę.
Czyta się krótko i to jest chyba jedyna zaleta. Temat nie został potraktowany poważnie i z należytą wrażliwością. Marnotrawco czasu i szczególnie pieniędzy.
Fatalny komiks. Mam wrażenie, że jest zbyt krótki. Ta historia powinna być bardziej rozwinięta, bo w obecnej formie jest opowiedziana "po łebkach". Co do rysunków, to nie jestem fanem malarskich komiksów. Malowidła nie oddają dynamiki tak dobrze jak to robi klasyczny rysunek, jednak ten komiks jest dość statyczny, więc malarskie ilustracje mi, aż nie przeszkadzały.