Książka albo więzienie
To zdarza się nawet najlepszym molom książkowym. Przetrzymanie książki z biblioteki! I chociaż kary za spóźnienie z reguły nie są bardzo wysokie, niektórzy wolą książki nie oddać w ogóle niż narazić się na utratę pieniędzy i wstyd. Pewna biblioteka w stanie Alabama takim zapominalskim grozi nawet więzieniem!
Biblioteka Publiczna w Athens w Alabamie podliczyła, że brakuje im książek o wartości prawie 200 tys. dolarów! Postanowiono w związku z tym wprowadzić nowe zasady korzystania z wypożyczalni, w których za zwłokę w oddaniu książki będzie grozić kara pozbawienia wolności do 30 dni oraz grzywna w wysokości 100$ - w niektórych przypadkach kary będą łączone. Dyrektorka biblioteki Paula Laurita zdaje sobie sprawę, że to wyjątkowo ostry zapis, ale czuje się postawiona pod ścianą – ma dość ludzi, którzy przychodzą i kradną książki!
Każda z osób, która zalega z oddaniem książki będzie miała jeszcze szansę zwrócić książkę, zanim biblioteka złoży doniesienie na policję. Czytelnicy zostaną powiadomieni listownie i emailowo, i będą mieli 10 dni na zwrot książek i uregulowanie zaległości.
Dyrektorka zapewnia, że biblioteka będzie ściągać należności w ten sposób tylko od dorosłych użytkowników.
Przyznajcie się – jak często oddajecie książki do bibliotek „po czasie”?
Źródło: www.theguardian.com
komentarze [35]
Polak więzienia się nie boi, utraty kasy i opinii wśród sąsiadów - tak, dlatego lepszy byłby komornik i publiczna info o długu. Wiem, bo pracuję w bibliotece... polskiej... która tak naprawdę osobom nieoddającym książki może naskoczyć.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCzasem się zdarza ale rzadko i nigdy nie dłużej niż 3 dni.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCzasami mi się zdaża... ;) Ale nie za często. Trzeba po prostu iść, zapłacić minimalną karę (czasami nawet jest ona odpuszczana) i żyć dalej. :p Ale słyszałam historie znajomych, którzy nie pójdą do biblioteki wypożyczyć książki, bo kiedyś tam, lata temu, zgubili jedną z książek i bali się pójść i przyznać. Chyba niepotrzebnie tak się stresować. Mam też znajomych, którym...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Dwa razy miałam sytuację, że oddałam po terminie, ale zdążyłam zanim mi naliczyło karę. Zawsze kiedy przeczytam oddaję. Każdemu może się zdarzyć przetrzymanie, jednak nie rozumiem jak można zniszczyć książkę własną a co dopiero cudzą. Nie doczekałam się pewnej książki, bo od bibliotekarki dowiedziałam się, że osoba przede mną książkę zniszczyła, innym razem bibliotekarka...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Staram się oddawać książki w terminie, raz przedłużyłam czas oddania książki o trzy dni, tylko dlatego, że moja mama pożyczyła ją swojej koleżance.
Rozumiem, że nie każdy ma dużo czasu na czytanie i nie każdy szybko czyta(bo to, że ja potrafię przeczytać książkę w krótki czas, to raczej objaw tego, że szybko czytam, bo wbrew pozorom, nie czytam bez przerwy), ale trzeba...
Nigdy nie przetrzymałam książki. Jak chciałam mieć jakąś książkę na dłużej - to sobie kupowałam w księgarni:)
Bardzo mnie irytował brak książek w bibliotece z powodu przytrzymania przez kogoś, zwłaszcza lektur szkolnych, gdzie przecież liczył się czas!
"Jak chciałam mieć jakąś książkę na dłużej - to sobie kupowałam w księgarni"
Zapominasz o książkach o wyczerpanych nakładach, których nie da się nigdzie kupić, a jeśli nawet, to w horrendalnych cenach. Dwa razy mocno mnie kusiło, żeby taką książkę wypożyczoną z biblioteki "zgubić". ;) Pokusie się oparłam, ale też nie jestem prędka do rzucania kamieniem w osoby o mniej...
Ja jeszcze oprócz tego, że oddaję i w terminie to często się spieszę, żeby szybciej przeczytać i tym samym szybciej oddać książkę, na którą jest dużo chętnych. Niestety zauważyłam, że mała ilość osób robi podobnie jak ja. I wiedząc, że ludzie chcą przeczytać i robi się spora kolejka za nimi, oni dalej czytają i czytają i przedłużają jej trzymanie u siebie w nieskończoność....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJesteś pewna, że te osoby przetrzymują książki z egoizmu i złej woli a nie np. niedostatku wolnego czasu?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWybacz, ale jest to w pewnym sensie egoizm. Ja np kiedy wiem, że nie będę miała akurat czasu na czytanie, bo zbliża mi się gorący okres w pracy, to nie biorę "na siłę" książek z biblioteki, żeby inni nie mogli z nich skorzystać, byle by je mieć w domu, "chomikować" bo może, może akurat zachce mi się czytać, a może akurat nie, będę jednak mieć troszkę wolnego czasu, a może...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejW mojej bibliotece jest taki haczyk, że jeśli chciałabym przedłużyć termin oddania wypożyczonej przeze mnie książki, a ktoś czeka na nią w kolejce, to nie mogę tego zrobić ;) Może warto coś takiego zasugerować? Chyba że chodzi o przedłużanie trzymania bez oficjalnego pozwolenia, to przepraszam :P
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDlaczego,mam to robić ? Zawsze oddaje.Nie jest moje,a inni też chcą przeczytać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postwięzienie, miałbym więcej czasu na czytanie :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post