Jesteśmy coraz bliżej życia w dystopii
Premiera serialu na podstawie Opowieści podręcznej Margaret Atwood dała tej książce nowe życie. Okazuje się, że ponad trzy dekady od pierwszego wydania ta historia wciąż jest przerażająco aktualna, a ludzkość co najwyżej przybliżyła się do stworzenia własnego Piekła.
Właśnie serial produkcji Hulu, w Polsce pokazywany przez Showmax, najlepiej podkreśla fakt, że wydana po raz pierwszy w 1985 roku powieść kanadyjskiej pisarki doskonale przetrwała próbę czasu. Bo produkcja ta pozostaje oryginałowi bardzo wierna, przepisując wiele scen, zwłaszcza dialogów, kropka w kropkę, aktualizując jedynie scenografię i aluzje do technologii, przez co ekranowe bohaterki wspominają choćby Tindera. Poza tym jednak wiele się przez te trzydzieści lat nie zmieniło, bo wciąż tak samo aktualne pozostaje zagrożenie ze strony fanatyków, którzy mogą chcieć narzucić wszystkim wokół swoje prawa i przeorganizować świat wedle swojego planu.
W „Opowieści…” byli to nadgorliwi chrześcijanie (o, tu wieje ramotką, bo przecież współcześnie prędzej w tej roli opisywano by muzułmanów), którzy obalili Kongres, zabili prezydenta i urządzili Republikę Gileadzką, co miało być odpowiedzią na fakt, iż rodziło się coraz mniej dzieci, rzekomo w wyniku kary boskiej za rozwiązłe i grzeszne życie współczesnych, zwłaszcza kobiet. Naszą bohaterką jest więc taka „grzeszna”, tytułowa podręczna, czyli więzień domu Komendanta, dla którego była… w zasadzie klaczą rozpłodową. Otóż urządzono to wszystko tak, ponieważ żona Komendanta była „jałowa”, panu na włościach zorganizowano pokaźną grupkę podręcznych, a więc dręczonych, oderwanych od rodzin niewolnic, które indoktrynowano i poprzez przemoc fizyczną i psychiczną zamieniano w posłuszne sprawie Republiki chodzące inkubatory.
I teraz zastanówmy się: czy temat zredukowania kobiet do ról bezwolnych macic nie jest do dziś aktualny? Czy to wciąż nie jest dyskusja, która dzieli nasze, ale i inne społeczeństwa?
Margaret Atwood w swojej dystopii pokazuje pewien stan graniczny, stąd choćby bardzo mocna scena wspólnego linczu podręcznych na pojmanym przez władze gwałcicielu, ale i na przykład pokazanie skali brutalnych prześladowań księży czy lekarzy. Generalnie sam fakt wykształcenia się na terenie Stanów takiego państwa jak Republika Gileadzka wydaje się mało prawdopodobny – ale za to już forsowanie przez niektóre grupy ideałów rodem właśnie z atwoodowskiej teokracji to już nawet nie tyle fantastyka, co po prostu fakty. W „Opowieści…” skupiają się jak w soczewce wszystkie fanatyczno-patriarchalne idee naszego świata.
Można więc „Opowieść podręcznej” stawiać obok „Roku 1984” i takoż jako do dzieła George’a Orwella odnosić się, pokazywać palcem jako przestrogę i zastanawiać się, czy naprawdę przez tyle dekad nie byliśmy w stanie zejść ze ścieżki, przed którą literatura ostrzegała nas już tak dawno temu.
Powieść Margaret Atwood tak dobrze się zestarzała (choć czy to dobrze dla nas?), że nawet przygotowane z okazji premiery serialu specjalne wydanie nie zawiera poprawek w treści czy aktualizacji, ale po prostu zostało rozszerzone o krótki materiał z sesji naukowej dotyczącej Republiki Gileadzkiej, o której postacie z dalszej przyszłości rozmawiają wiele lat po tym, gdy ta teokracja zdążyła już upaść.
I to jest właśnie pocieszające, że w tej powieści, w której ta potworna wizja państwa fanatyków powstała, od razu pojawiło się światełko w tunelu, mówiące wprost, że taki twór długo nie jest w stanie przetrwać. Choć i tak autentycznym przerażeniem podczas lektury napawa świadomość, że książkę starsza od siebie (w moim przypadku – o rok) czyta się niczym fabularyzowaną jak najbardziej współczesną publicystykę społeczno-polityczną.
Wygląda na to, że pisarki i pisarze wprawdzie nas ostrzegają, my jednak niespecjalnie się w te głosy wsłuchujemy.
komentarze [45]
Aby obejrzeć serial sięgnęłam najpierw po książkę. "Opowieść podręcznej" to nie jest moja pierwsza ani ostatnia książka z gatunku dystopii.
Zauważam pewien schemat postępowania społeczeństwa.
Najpierw władze mówią, że musi by gorzej aby mogło być lepiej, ale to tylko okres przejściowy. Nie wszyscy przecież muszą być zadowoleni.
Ludzie to tolerują, gdyż może tak faktycznie...
Autorka jest bezczelną antychrześcijańską propagandzistką. Książka była taka sobie. Serialu nie obejrzę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Zacytuję z Twojej recenzji.
"Reżim totalitarny stworzony przez katolików/świadków Jehowy/baptystów/mormonów/czy kogoś takiego? ...litości."
Definicja totalitaryzmu z Wikipedii: Charakterystycznymi cechami państw totalitarnych są autokratyzm (w szczególności zasada wodzostwa), kontrolowanie przez aparat władzy wszystkich dziedzin życia i ingerencja w przekonania, poglądy,...
Oczywistym jest, że katolicyzm nie jest totalitaryzmem nie pasuje do definicji i tym bardziej do praktyki.
Co do twojego przykładu z autorytaryzmem. Autorytaryzm wcale nie jest czymś złym, oprócz tego występuje dość powszechnie. Lekarz, który przeprowadza operację, dowództwo armii planujące obronę, rozmieszczenie wojsk, punktów zaopatrzeniowych; oficer wydający rozkazy...
Jak ja nie lubię czytać długich wywodów osoby, która nie rozumie o czym pisze. Ta pani powyżej mi tego nie oszczędza. Nie mniej ta wypowiedź to świetny przykład schematów myślenia demoliberałów.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postAle dlaczego miałbym nie czytać? Przecież wtedy nie dowiedziałbym się, że nie niezbyt wiele rozumiesz.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Po pierwsze, no i co z tego?
Po drugie, całkowicie rozumiem te liberalne pojękiwania i lewicowe piski, sęk w tym, że je całkowicie odrzucam i neguję. Nie myl mojej postawy z brakiem zrozumienia.
Po trzecie, to ty to ciągniesz, ja tylko odbijam piłeczkę.
Na początku chciałbym napisać, że zgadzam się z Koryanną w kwestii używania obraźliwych epitetów pod adresem osoby z którą się nie zgadzamy. Jest to mało eleganckie i nie świadczy zbyt dobrze o autorze takiej wypowiedzi. Rozumiem, że wszyscy jesteśmy ludźmi i każdemu może się to zdarzyć taka wpadka, zwłaszcza w trakcie rozmowy na bardzo kontrowersyjne tematy. Należy jednak...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Tekst ten kieruję do panny lub pani Bobbi.
Przecież nie mam za co przepraszać. Używam słów świadomie i to nie była żadna wpadka, a przemyślany zabieg retoryczny. Nazwanie kogoś faszystą bynajmniej nie jest obrazą, to stwierdzenie faktu, a to że kogoś to boli to już inna kwestia.
Myślisz Bobby, że źle interpretuję autorytaryzm? No, to źle myślisz moja droga. Masz jednak...
Witam Varant. Bardzo mi miło, że poświęciłeś mi tak długą wypowiedź. Postaram się odpowiedzieć.
Po pierwsze, podtrzymuję moje zdanie, że używanie tego rodzaju epitetów odnośnie naszego rozmówcy jest nieeleganckie i niemerytoryczne. No ale skoro uważasz, że nikogo nie obraziłeś to co ja tu mogę napisać? Pozostawiam to już Tobie i Twojemu sumieniu/zdaniu.
Jeśli chodzi o...
Dziękuję Varantowi za wyręcznie mnie w wielu kwestiach, gdy mój internet przechodził złe chwile.
"Albo coś jest powszechne albo jest anomalią." - Bobby, Varant napisał, że autorytaryzm jest anomalią w ustroju demokratycznym... Ludzie, to w końcu lubicie czytać czy nie lubicie...
Po powyższych komentarzach można chyba tylko stwierdzić, że w wielu przypadkach kobiety czytać...
Z Twoją logiką nie sposób się kłócić.
Fabułę można opierać tylko na współczesnych wydarzeniach (inaczej jest to przecież absurdalne). Ponad 500 lat wstecz to nie historia (to niesmaczny żart). Jeśli coś się nigdy wcześniej nie wydarzyło to jest to ewidentnie niemożliwe (niestety chyba nie każdy o tym wie, więc od czasu do czasu zdarzają się jacyś pionierzy). Kościół...
Bardzo wygodnie podawać cytaty bez kontekstu i bez egzegezy, no ale cóż to metody manipulatorów.
Cytat pierwszy z listu do Tymoteusza dotyczy nauczania słowa bożego i zachowania podczas modlitwy.
Cytat drugi z listu do Koryntian również dotyczy życia religijnego (jeśli dobrze pamiętam to spotkań z prorokami.
Cytat trzeci też z listu do Koryntian też dotyczy tylko...
Varant i Lilek404
Nie rozmawialiśmy o autorytaryzmie w życiu prywatnym. Zgadzam się, że tam może występować. Czy powszechnie? Tego nie wiem. Nie mam dostępu do żadnych badań na ten temat.
Nie rozumiem ironicznych komentarzy na temat mojego czytania. Tak, Varant napisał, że autorytaryzm jest anomalią w ustroju demokratycznym. Tyle, że ja napisałam dokładnie to samo....
Najpierw Bobby
Definiując autorytaryzm nie zamierzałem cię do niczego przekonywać. Błędnie rozumiałaś i pewnie dalej rozumiesz autorytaryzm, chciałem podać tylko definicję jeśli fakty ci nie pasują to nie moja sprawa. Potem wykazywałem dlaczego współczesny demoliberalizm ma znamiona autorytaryzmu co było odpowiedzią na posty Korynny.
Bobby nie rozumiesz idei umowy...
Do końca sezonu jeszcze kilka odcinków, ale chyba już zaryzykuję i powiem, że serial mi się podoba bardziej od książki. Książka jest dosyć spokojna i refleksyjna, główna bohaterka nie histeryzuje i opowiada o wszystkim jakby z dystansem. Natomiast serial jest straszniejszy, mocniejszy. Wiecie, co innego czytać, a co innego na to patrzeć. Całości dopełnia muzyka - miejscami...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejPo obejrzeniu sześciu odcinków, muszę powiedzieć, że książka była bardzo dobra, a serial jest świetny. Bardzo ciekawie zrealizowany. Jest w dużym stopniu wierny książce, ale też rozwija niektóre wątki, uzupełnia to, co nie było w książce powiedziane, charakterystyki bohaterów są pełniejsze, nie tylko tych związanych z główną bohaterką przed wydarzeniami z książki. Wszystko...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejSzósty odcinek był chyba najlepszy jak do tej pory, właśnie ze względu na rozbudowę niektórych wątków. Zastanawiam się, co twórcy chcą pokazać w drugim sezonie. Może postawią właśnie na rozbudowę wątków i serial pójdzie zupełnie nowym, odmiennym od książki torem?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMnie czytając ją przychodzi na myśli sytuacja afgańskich kobiet czy też obecny Iran, Arabia Saudyjska...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postW dystopii już żyjemy. No, może w Polsce jeszcze nie, ale na zachód od Odry i za Bałtykiem to już gorzej.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA w których krajach żyje się lepiej? W Rosji? Krajach Azjatyckich? Może Ameryka Południowa? USA? Afryka?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCóż, moim zdaniem lepiej żyje się na przykład w Australii, Kanadzie, USA, może też RPA...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Po obejrzeniu trzech odcinków muszę przyznać, że serial bardzo dobrze oddaje klimat książki. Pewne wątki są nawet rozbudowane bardziej niż w pierwowzorze literackim.
Natomiast drażni mnie aktorka odtwarzająca role główną (jedna mina w prawie każdym ujęciu) i maniera długiego pokazywania twarzy, zbyt długiego.
Mam nadzieje, że w serialu bardziej dogłębnie przedstawiony...
Jestem po szóstym odcinku i zaczynają pojawiać się retrospekcje z tego, jak to się zaczęło. Nie do końca zadowalające jak dla mnie, za mało wnikliwe, ale lepsze to niż nic. Może będzie jeszcze coś więcej. Za to zaczynają rozbudowywać historię w nieco inną stronę, ale nie będę spoilerować.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
O, cieszę się, że oglądasz też po przeczytaniu książki.
Mnie przeszkadza nadal nieprawdopodobieństwo tempa przemian USA w Republikę Gileadzką - to musiało wydarzyć się w ciągu kilku zaledwie lat. Liczę na to, że film tę lukę zlikwiduje. Wątki poboczne podobają mi się.
Niestety aktorka grająca główną role nadal mnie irytuje.
Aktorka, trzeba przyznać, dość specyficzna. Nie jakaś rasowa piękność i może właśnie dlatego mnie osobiście się bardzo podoba. Ale ja miałam już szansę do niej przywyknąć, gdyż oglądałam już z nią serial Tajemnice Laketop. Fakt, szybkość tych zmian trochę przeraża, bo to organizacyjnie musiało być absurdalne do zrealizowania, trochę wyjaśniają, może będą wyjaśniać jeszcze...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
@Zuba
Republika Weimarska zmieniła się w III Rzeszę nader szybko. Cóż dziwnego w równie prędkiej fikcyjnej przemianie?
Tak, ten casus też przyszedł mi do głowy później.
Może tylko sie łudzę, że teraz byłoby trudniej.
Wracając do serialu - podoba mi się rozwinięcie pobocznych wątków, którego nie ma w książce. Urealnia tę historię.
@Zuba
Obawiam się, iż tylko się łudzisz. Nie byłoby trudniej a kto wie czy nawet nie łatwiej, bo któżby pomyślał, że coś takiego może się powtórzyć.
Łał, po przeczytaniu opisu książki, tej notki oraz obejrzeniu trailera do serialu jestem w kompletnym szoku o.O Bardzo zaciekawiła mnie ta książka, bo czy naprawdę jesteśmy tak daleko od takiej wizji świata? Gdzieniegdzie tak jest, bo ludzie boją się kiwnąć palcem ze względu na oskarżenia o rasizmie i seksizmie, ale gdzie indziej widzę coś całkiem innego i zgoła podobnego...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejBardzo dobra książka. Jestem po obejrzeniu pierwszego odcinka i myślę, że serial też będzie dobry.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postwięc chyba się skuszę na kupno, jak będę miała sposobność :) Chwilowo męczę coś innego, więc przyda mi się konkretna lektura :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNa szczęście dziś jesteśmy niezależne, mamy równouprawnienie i polityczną poprawność, a przed nami świetlana "Szwedzka teoria miłości". Też koniecznie do obejrzenia:)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJesteśmy prawie niezależne, prawie mamy równouprawnienie, a polityczna poprawność jest wyśmiewana... ale wypatrujmy i róbmy jak najwięcej kroków w dobrą stronę :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Użytkownik wypowiedzi usunął konto