Moneta

Profil użytkownika: Moneta

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 1 dzień temu
43
Przeczytanych
książek
45
Książek
w biblioteczce
23
Opinii
98
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Wreszcie lepsza odsłona autorki.

Tę książkę pochłonęłam w dwa dni i naprawdę byłam ciekawa, co dalej się stanie. Poprawił się nie tylko styl autorki, ale też pogłębienie psychologiczne postaci. Dobrym pomysłem było prowadzenie dwóch linii czasowych i było to dobrze napisane, widać było zmianę w podejściu do życia głównej bohaterki kiedyś vs teraz.

Tajemniczy, małomiasteczkowy klimat był sprawnie zbudowany, rozwiązanie tajemnicy przemyślnie ukryte między wierszami – choć wolałabym, żeby książka była dłuższa i może poszerzona o więcej wątków, wśród których można by mocniej zmylić czytelnika, bo domyśliłam się sporej części końcowego plot twistu. Nie odebrało mi to jednak przyjemności z lektury.

Daję szansę wszystkim książkom autorki, bo od dawna śledzę ją na SM, czasami oglądam vlogi, ogólnie kibicuję jej karierze pisarskiej ze względu na super pracowitość, determinację i zaangażowanie. Jednak na 6 książek, które do tej pory wydała, to dopiero druga, oprócz „Wszystkich naszych granic”, którą przeczytałam do samego końca i którą oceniam pozytywnie. I po namyśle wiem, dlaczego – otóż w pozostałych 4 książkach od samego początku odrzucała mnie głupota/naiwność/infantylność/totalna nieporadność głównej bohaterki. Co bardzo mnie dziwiło, bo sama autorka wydaje się fajną, inteligentną, mądrą osobą, więc czemu te jej bohaterki są takie nieudane? A tutaj, jak i w WNG, główna bohaterka ma swoje wady, bywa wkurzająca, ale nie jest naiwną idiotką. Sama fabuła też jest pozbawiona tej naiwności i infantylności, która przebijała się na pierwszy plan przy poprzednich pozycjach, jest lepiej przemyślana, dojrzalsza. I właśnie tego oczekiwałabym więcej w przyszłości.

Rzuciło mi się w oczy kilka literówek, parę koślawych zdań („Znika wrażenie obserwowania, każdy portret zajmuje się swoim biznesem.”), raz jest Nathan zamiast Noaha, ale w ogólnym rozrachunku mam wrażenie, że redakcja i korekta spisały się lepiej niż przy poprzednich książkach.

Zastanawiało mnie tylko kilka rzeczy:
- Jak matka Mili była w stanie utrzymać wielką rezydencję, w której mieszkały 1 lub 2 osoby? Było wspomniane, że pracuje na stacji, co raczej kokosów nie przynosi, a utrzymanie wielkiego domu raczej słono kosztuje.
- Po Mili nie widać było skutków dwuletniego pobytu w więzieniu, a przypuszczam, że raczej odcisnęłoby to na niej swoje piętno, zostawiło traumę, potem dłużej zajęłoby jej zaaklimatyzowanie się w normalnym życiu (mogłaby mieć jakieś lęki przed przestrzenią, albo wspominać nieprzyjemne zachowania współosadzonych, nie wiem, cokolwiek - a tak to ten czas był jak biała kartka).
- Wątek marzeń o grze w teatrze bierze się trochę znikąd, odniosłam wrażenie, że na początku szkoły Mila wybrała ten przedmiot dość randomowo (tym bardziej, że wcześniej nie miała w tym doświadczenia), a potem nagle stał się super ważny.

Były jeszcze ze 2-3 rzeczy, które uważam, że można by lepiej rozegrać, ale tak jak wspomniałam na początku, moim zdaniem książka zyskałaby na kilkudziesięciu dodatkowych stronach. Może wówczas byłoby miejsce na dopracowanie tych paru drobiazgów. Niemniej książka mi się podobała i cieszę się, że mogę jej wystawić pozytywną ocenę.

Wreszcie lepsza odsłona autorki.

Tę książkę pochłonęłam w dwa dni i naprawdę byłam ciekawa, co dalej się stanie. Poprawił się nie tylko styl autorki, ale też pogłębienie psychologiczne postaci. Dobrym pomysłem było prowadzenie dwóch linii czasowych i było to dobrze napisane, widać było zmianę w podejściu do życia głównej bohaterki kiedyś vs teraz.

Tajemniczy,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

6*/10*

Miałam ostatnio zastój czytelniczy, a tę książkę przeczytałam w 2 dni, więc było to miłe zaskoczenie.

Co mi się podobało:
- sprawnie napisana, czytało się szybko i płynnie; wyłapałam kilka literówek, ale w ogólnym rozrachunku korekta i redakcja dobrze się spisały
- przekonujące przedstawienie władzy religijnej i hierarchii w świątyni
- ciekawa interpretacja motywu wybrańca
- dający się lubić główny bohater, główna bohaterka tez miała swoje lepsze momenty (patrz poniżej w minusach); bohaterowie drugoplanowi to tak 50/50, niektórzy bardziej zapadali w pamięć, inni gorzej
- plastycznie przedstawione podzielone miasto, nieprzesadzone opisy pasujące do sytuacji
- ładna okładka

Co mi zgrzytało:
- chwilami bardzo lekkomyślna, lub wręcz głupia główna bohaterka, działająca bez namysłu

SPOILER
(początkowo byłam aż zaskoczona jej zdrowym rozsądkiem, a potem scena z czytaniem ultra ważnej i sekretnej książki w miejscu publicznym zaskoczyła mnie negatywnie; dodatkowo nasza bohaterka ma chyba 20 lat, a chwilami jest tak nieprzyjemna i zawistna w stosunku do jednej z innych młodszych od innej postaci, jakby sama była nieopierzoną nastolatką – rozumiem, skąd wynikało to zachowanie, ale mogło być to jakoś pogłębione)
KONIEC SPOILERA


- trochę zbyt stereotypowe złe charaktery
- zbyt „wygodne” rozwiązanie pewnych przeszkód do pokonania, takie mini deus ex machina

SPOILER
(dziennik pewnej ważnej postaci leżał sobie spokojnie nienaruszony przez 16 lat akurat tam, gdzie powinien)
KONIEC SPOILERA

- chaos, jeśli chodzi o upływ czasu, czasem miałam wrażenie, że upłynęły 2 dni, a okazywało się, że w międzyczasie minęły ze 3 tygodnie
- przeszkadzało mi, gdy w rozdziałach z POV głównej bohaterki jej rodzice są non stop opisywani z imienia i nazwiska – miało to chyba zapobiegać powtórzeniom, chociaż wolałabym powtórzenia w stylu „ojciec Eleny”, ”jej ojciec” zamiast „pan Tulski”, bo to wytrącało z rytmu
- obok wymyślonych nazw państw przeszkadzały mi polskie imiona i nazwiska postaci
- w zasadzie nie ma tu żadnego elementu fantastycznego, więc nie jestem przekonana, że ta książka pasuje do kategorii fantasy


Podsumowując, pomimo minusów, to była miła majówkowa lektura i z ciekawością będę wypatrywać kolejnych książek autorki.

6*/10*

Miałam ostatnio zastój czytelniczy, a tę książkę przeczytałam w 2 dni, więc było to miłe zaskoczenie.

Co mi się podobało:
- sprawnie napisana, czytało się szybko i płynnie; wyłapałam kilka literówek, ale w ogólnym rozrachunku korekta i redakcja dobrze się spisały
- przekonujące przedstawienie władzy religijnej i hierarchii w świątyni
- ciekawa interpretacja motywu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna książka, w której Kubasiewicz nie rozwija swojego potencjału. Zamysł był dobry, styl jest całkiem niezły, ale bohaterom brakuje tu głębi, fabule większej subtelności, a kluczowym momentom jakiegokolwiek budowania napięcia. Wszystko jest tu za bardzo opisane zamiast pokazane, pewne rzeczy powtarzane są po pięć razy. Rzeczy się dzieją, niby straszne, ale jakoś tego kompletnie nie czuję. Nawet przez chwilę nie miałam poczucia, że główni bohaterowie mogą nie wyjść z tego cało.

Ten sam problem miałam z Wilczą Jagodą, choć w tamtej serii było trochę lepiej. Rozczarowujący jest ten downgrade zamiast progresu, który przy tylu napisanych książkach powinien nastąpić.

Kolejna książka, w której Kubasiewicz nie rozwija swojego potencjału. Zamysł był dobry, styl jest całkiem niezły, ale bohaterom brakuje tu głębi, fabule większej subtelności, a kluczowym momentom jakiegokolwiek budowania napięcia. Wszystko jest tu za bardzo opisane zamiast pokazane, pewne rzeczy powtarzane są po pięć razy. Rzeczy się dzieją, niby straszne, ale jakoś tego...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Moneta

z ostatnich 3 m-cy
Moneta
2024-05-10 16:09:29
Moneta ocenił książkę Każdej nocy słyszę twój oddech na
7 / 10
i dodał opinię:
2024-05-10 16:09:29
Moneta ocenił książkę Każdej nocy słyszę twój oddech na
7 / 10
i dodał opinię:

Wreszcie lepsza odsłona autorki.

Tę książkę pochłonęłam w dwa dni i naprawdę byłam ciekawa, co dalej się stanie. Poprawił się nie tylko styl autorki, ale też pogłębienie psychologiczne postaci. Dobrym pomysłem było prowadzenie dwóch linii czasowych i było to dobrze napisane, widać było zm...

Rozwiń Rozwiń
Moneta
2024-05-06 21:39:49
Moneta ocenił książkę Ludzie bez dusz na
6 / 10
i dodał opinię:
2024-05-06 21:39:49
Moneta ocenił książkę Ludzie bez dusz na
6 / 10
i dodał opinię:

6*/10*

Miałam ostatnio zastój czytelniczy, a tę książkę przeczytałam w 2 dni, więc było to miłe zaskoczenie.

Co mi się podobało:
- sprawnie napisana, czytało się szybko i płynnie; wyłapałam kilka literówek, ale w ogólnym rozrachunku korekta i redakcja dobrze się spisały
- przekonujące pr...

Rozwiń Rozwiń
Ludzie bez dusz Danuta Psuty
Średnia ocena:
8 / 10
37 ocen
2024-02-27 13:30:54
Moneta Zagłosował w plebiscycie "Książka Roku 2023"
2024-02-27 13:30:54
Moneta Zagłosował w plebiscycie "Książka Roku 2023"

statystyki

W sumie
przeczytano
43
książki
Średnio w roku
przeczytane
3
książki
Opinie były
pomocne
98
razy
W sumie
wystawione
43
oceny ze średnią 6,6

Spędzone
na czytaniu
308
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
4
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]