Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Warto było. Warto było przeczytać pentalogię o Forście. Mimo moich zwątpień, mimo, że nie każda część była taka jak bym chciała ;) Całość ciekawie się zamyka, a może otwiera do dalszej historii???

Gdzieś przez myśl przeszły mi różne scenariusze. W ostatniej części akcja toczy się bardzo szybko. Momentami zastanawiałam się co jeszcze się wydarzy, kto będzie zaangażowany.

Bardzo dobra seria. Polecam miłośnikom Tatr i nie tylko. Mnie udało się przenieść w Tatry podczas czytania, więc dodatkowe brawa dla p. Mroza :)

Warto było. Warto było przeczytać pentalogię o Forście. Mimo moich zwątpień, mimo, że nie każda część była taka jak bym chciała ;) Całość ciekawie się zamyka, a może otwiera do dalszej historii???

Gdzieś przez myśl przeszły mi różne scenariusze. W ostatniej części akcja toczy się bardzo szybko. Momentami zastanawiałam się co jeszcze się wydarzy, kto będzie zaangażowany....

Tak jak miałam obiekcje czytając "Ekspozycję", tak i teraz Pan Mróz poszalał i nie do końca przekonał mnie tą książką. Część 2 i 3 cyklu o Forście bardo mi się podobała. Chyba dlatego, że była mocno osadzona w Tatrach. Została ostatnia "Zerwa" i zobaczymy jak będzie. Jedno jest pewne po tych czterech częściach- Forst jest niezniszczalny.

Tak jak miałam obiekcje czytając "Ekspozycję", tak i teraz Pan Mróz poszalał i nie do końca przekonał mnie tą książką. Część 2 i 3 cyklu o Forście bardo mi się podobała. Chyba dlatego, że była mocno osadzona w Tatrach. Została ostatnia "Zerwa" i zobaczymy jak będzie. Jedno jest pewne po tych czterech częściach- Forst jest niezniszczalny.

Ciekawa. Tyle przychodzi mi na myśl po przeczytaniu kolejnej książki z tatrzańskiej serii. Komisarz Forst znowu nie daje za wygraną. Niestety już w połowie książki zaczęło mi po głowie krążyć to co okazało się na końcu. Zaskoczenia tym razem nie było. Nie zmienia to faktu, że zakładka już czeka w kolejnym tomie :)

Ciekawa. Tyle przychodzi mi na myśl po przeczytaniu kolejnej książki z tatrzańskiej serii. Komisarz Forst znowu nie daje za wygraną. Niestety już w połowie książki zaczęło mi po głowie krążyć to co okazało się na końcu. Zaskoczenia tym razem nie było. Nie zmienia to faktu, że zakładka już czeka w kolejnym tomie :)