Ałbena Grabowska zabiera czytelnika w niesamowity świat medycyny XIX wieku. Bez cienia przesady można powiedzieć, że to właśnie wtedy rodziła się prawdziwa medycyna, której ambicją było pokonywanie chorób i ratowanie pacjentów, a nie jedynie bezradne rozkładanie rąk, w najlepszym przypadku uśmierzanie bólu.
Medycyna ta, co oczywiste, nie powstawała sama z siebie. Była tworzona przez lekarzy z pasją, takich jak tytułowy bohater najnowszej powieści Ałbeny Grabowskiej, doktor Bogumił Korzyński. Nie może on już dłużej patrzeć, jak ukochana żona Domicela rodzi kolejne dziecko w bólu nie do zniesienia, niemalże tracąc życie. Dzięki ekscentrycznej Auguście ma możliwość poszerzania swojej wiedzy, prowadząc korespondencję z najwybitniejszymi medykami ówczesnego świata. Jak się okazuje, korzysta na tym nie tylko Bogumił. Augusta nie ma jednak szans zostać lekarką. Jednak i na to znajduje sposób.
,,Doktor Bogumił” to nie tylko opowieść o medycynie. To także opowieść o świecie pełnym uprzedzeń, konwenansów, które często doprowadzają ludzi do dramatycznych decyzji i czynów. Dobrze pokazują to losy Bogumiła, który mierzy się ze swoją przeszłością, ukrywając przed rodziną tajemnicę. Losy Augusty z kolei uświadamiają nam, z czym musiały się borykać odważne, głodne wiedzy kobiety, które chciały od życia czegoś więcej niż spędzaniu życia na piciu herbatki i haftowaniu.
Na koniec warto wspomnieć o ciekawej kompozycji książki. Perypetie bohaterów przeplatane są bowiem historiami wybitnych ówczesnych lekarzy, m. in. Horace’a Wellsa, Jamesa Yonga Simpsona, Roberta Jamesa Gravesa czy Gustava Adolfa Michaelisa.
Ałbena Grabowska zabiera czytelnika w niesamowity świat medycyny XIX wieku. Bez cienia przesady można powiedzieć, że to właśnie wtedy rodziła się prawdziwa medycyna, której ambicją było pokonywanie chorób i ratowanie pacjentów, a nie jedynie bezradne rozkładanie rąk, w najlepszym przypadku uśmierzanie bólu.
Medycyna ta, co oczywiste, nie powstawała sama z siebie. Była...
Ałbena Grabowska zabiera czytelnika w niesamowity świat medycyny XIX wieku. Bez cienia przesady można powiedzieć, że to właśnie wtedy rodziła się prawdziwa medycyna, której ambicją było pokonywanie chorób i ratowanie pacjentów, a nie jedynie bezradne rozkładanie rąk, w najlepszym przypadku uśmierzanie bólu.
Medycyna ta, co oczywiste, nie powstawała sama z siebie. Była tworzona przez lekarzy z pasją, takich jak tytułowy bohater najnowszej powieści Ałbeny Grabowskiej, doktor Bogumił Korzyński. Nie może on już dłużej patrzeć, jak ukochana żona Domicela rodzi kolejne dziecko w bólu nie do zniesienia, niemalże tracąc życie. Dzięki ekscentrycznej Auguście ma możliwość poszerzania swojej wiedzy, prowadząc korespondencję z najwybitniejszymi medykami ówczesnego świata. Jak się okazuje, korzysta na tym nie tylko Bogumił. Augusta nie ma jednak szans zostać lekarką. Jednak i na to znajduje sposób.
,,Doktor Bogumił” to nie tylko opowieść o medycynie. To także opowieść o świecie pełnym uprzedzeń, konwenansów, które często doprowadzają ludzi do dramatycznych decyzji i czynów. Dobrze pokazują to losy Bogumiła, który mierzy się ze swoją przeszłością, ukrywając przed rodziną tajemnicę. Losy Augusty z kolei uświadamiają nam, z czym musiały się borykać odważne, głodne wiedzy kobiety, które chciały od życia czegoś więcej niż spędzaniu życia na piciu herbatki i haftowaniu.
Na koniec warto wspomnieć o ciekawej kompozycji książki. Perypetie bohaterów przeplatane są bowiem historiami wybitnych ówczesnych lekarzy, m. in. Horace’a Wellsa, Jamesa Yonga Simpsona, Roberta Jamesa Gravesa czy Gustava Adolfa Michaelisa.
Ałbena Grabowska zabiera czytelnika w niesamowity świat medycyny XIX wieku. Bez cienia przesady można powiedzieć, że to właśnie wtedy rodziła się prawdziwa medycyna, której ambicją było pokonywanie chorób i ratowanie pacjentów, a nie jedynie bezradne rozkładanie rąk, w najlepszym przypadku uśmierzanie bólu.
więcej Pokaż mimo toMedycyna ta, co oczywiste, nie powstawała sama z siebie. Była...