Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dopóki autor trzyma się stricte nauki i spraw kosmicznych jest naprawdę dobrze, problemy zaczynają się kiedy autor zbacza na własne przemyślenia (niekoniecznie związane z astrofizyką) jest to tak słabe i irytujące, że kilku ostatnich rozdziałów nie dałem rady doczytać do końca.

Dopóki autor trzyma się stricte nauki i spraw kosmicznych jest naprawdę dobrze, problemy zaczynają się kiedy autor zbacza na własne przemyślenia (niekoniecznie związane z astrofizyką) jest to tak słabe i irytujące, że kilku ostatnich rozdziałów nie dałem rady doczytać do końca.

Rewelacja. Jedna z najlepszych książek jakie przeczytałem. Czytając ją złapałem się na tym, że zacząłem pilnować się, żeby nie "połknąć" jej zbyt szybko. Nie będę rozwodził się na temat fabuły, przede mną zrobiło to wielu. Jeśli nie jesteś zagorzałym fanem SF, a zastanawiasz się czy warto sięgnąć po "Kontakt", moim zdaniem trafiłeś na fantastyczną książkę wykraczającą poza stereotypowe postrzeganie SF. Gorąco polecam.

Rewelacja. Jedna z najlepszych książek jakie przeczytałem. Czytając ją złapałem się na tym, że zacząłem pilnować się, żeby nie "połknąć" jej zbyt szybko. Nie będę rozwodził się na temat fabuły, przede mną zrobiło to wielu. Jeśli nie jesteś zagorzałym fanem SF, a zastanawiasz się czy warto sięgnąć po "Kontakt", moim zdaniem trafiłeś na fantastyczną książkę wykraczającą poza...

Bardzo ważna książka. Szczególnie dzisiaj gdy Europa a wraz z nią Polska stają przed wyborami, które zaważą nad naszą przyszłością. Pozwala spojrzeć na problem masowej imigracji z perspektywy kraju pełnego imigrantów z najróżniejszych kręgów kulturowych (szczególnie ciekawa perspektywa w Polsce - kraju właściwie bez imigrantów). Dla mnie osobiście przestroga przed nadmierną otwartością, przed wyzbyciem się własnej tożsamości, przed utopijną wizją równości kultur prowadzącą do takich absurdów jak wypowiedź jednego z rozmówców: "Nie jest za to oczywiste, jak reagować na piętrzące się sytuacje gdy w mozaikowym społeczeństwie dochodzi do konfliktów równorzędnych wartości, na przykład gdy prawo do wolności religijnej zagraża prawom kobiet albo kłóci się z prawem do wolności słowa". Z Książki wyłania się obraz Szwecji jako kraju gotowego ograniczać wolności i prawa własnych obywateli ze względu na absurdalne żądania mniejszości etnicznych czy religijnych. W książce często pojawia się stwierdzenie że Szwecja jest krajem zsekularyzowanym, w mojej ocenie po lekturze ww. książki nie sposób zgodzić się z tym twierdzeniem. Szwecja jawi się raczej jako kraj w którym do rangi religii podniesiono "tolerancję" pojmowaną w fanatyczny sposób. Tolerancję w ramach której ogranicza się dostępność basenów ze względu na płeć, urzędnicy przymykają oko na pedofilie wśród imigrantów, a lekarze ze strachu przed urażeniem religijnych uczuć rodziców pomagają im maskować fakt torturowania i okaleczania dzieci.

Bardzo ważna książka. Szczególnie dzisiaj gdy Europa a wraz z nią Polska stają przed wyborami, które zaważą nad naszą przyszłością. Pozwala spojrzeć na problem masowej imigracji z perspektywy kraju pełnego imigrantów z najróżniejszych kręgów kulturowych (szczególnie ciekawa perspektywa w Polsce - kraju właściwie bez imigrantów). Dla mnie osobiście przestroga przed nadmierną...