Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ile naszego głębokiego nieszczęścia wynika z tej nieobecności, z kompulsywnego dopisywania komentarza do tego, co rzeczywiście zachodzi w danym momencie? Ile procent krzywdy, której poczucie nosimy, wyrządzamy sobie własnoręcznie?

Ile naszego głębokiego nieszczęścia wynika z tej nieobecności, z kompulsywnego dopisywania komentarza do tego, co rzeczywiście zachodzi w danym momencie? Ile procent krzywdy, której poczucie nosimy, wyrządzamy sobie własnoręcznie?

Niektórzy ludzie mają tyle szczęścia, że od razu trafiają na właściwą drogę; większość, żeby ją odkryć, musi najpierw trochę pobłądzić.

Niektórzy ludzie mają tyle szczęścia, że od razu trafiają na właściwą drogę; większość, żeby ją odkryć, musi najpierw trochę pobłądzić.

Polecam wam cudowną formułkę na lęk przed tym, co ludzie powiedzą, a brzmi ona: I co z tego? Nic z tego. Za każdym razem okazuje się, że nic z tego. Oni będą gadać - to pewne. Będą gadać tyle, ile trzeba, by się nasycić - nie dłużej. Chodzi o to, by własnym zaangażowaniem nie spowodować, że monolog zmamieni się w dialog.

Polecam wam cudowną formułkę na lęk przed tym, co ludzie powiedzą, a brzmi ona: I co z tego? Nic z tego. Za każdym razem okazuje się, że nic z tego. Oni będą gadać - to pewne. Będą gadać tyle, ile trzeba, by się nasycić - nie dłużej. Chodzi o to, by własnym zaangażowaniem nie spowodować, że monolog zmamieni się w dialog.

Czasami trzeba pojechać na drugi koniec świata, aby odkryć, że to, czego szukacie, czeka na was w domu.

Czasami trzeba pojechać na drugi koniec świata, aby odkryć, że to, czego szukacie, czeka na was w domu.