-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant977
Biblioteczka
2016-05-21
Gra Neila Staussa wprowadzila mnie w zupelnie nowy swiat. Swiat zabawy, seksu, rozrywki ale tez cynizmu, manipulacji i pustki. Styl zycia obrany przez artystow jest tyle samo kuszacy co plytki. Makdonaldyzacja milosci- znajda sie tacy w ktorych gust trafia i tacy ktorzy takim stylem gardza.
Mnie ta ksiazka przypadla do gustu. Podoba mi sie przede wszystkim to, ze sklania do reflesji nad zwiazkami i zyciem jako takim.
Gra Neila Staussa wprowadzila mnie w zupelnie nowy swiat. Swiat zabawy, seksu, rozrywki ale tez cynizmu, manipulacji i pustki. Styl zycia obrany przez artystow jest tyle samo kuszacy co plytki. Makdonaldyzacja milosci- znajda sie tacy w ktorych gust trafia i tacy ktorzy takim stylem gardza.
Mnie ta ksiazka przypadla do gustu. Podoba mi sie przede wszystkim to, ze sklania...
W moim pelnym pospiechu i napiecia zyciu z mila checia siegnelam po ksiazke "Simona". Choc na chwile moglam oderwac sie od goniacych terminow, halasu miasta i smrodu spalin i przeniesc na polane puszczy bialowieskiej. Oczami wyobrazni spacerowalam posrod drzew, sluchalam spiewu ptakow, glaskalam dzika -Zabke i opedzalam od Karuska (kruka). Przygladalam sie dorastaniu Simony w arystokratycznej rodzinie. Poznalam blaski i cienie zwiazane z noszeniem znanego nazwiska. Surowe zycie jakie Simona prowadzila w Dziedzince rozbudzilo moja tesknote za prostotą, naturą i wolnoscią.
Podoba mi sie oparty na szacunku obiektywizm z jakim autorka opisuje postac Simony. Nie jest to pean pochwalny w ktorym dostrzega sie same zalety postaci, o wadach rowniez mozemy sie dowiedziec (jakkolwiek w bardzo delikatny i wywazony sposob).
Szczerze polecam ksiązke "Simona".
W moim pelnym pospiechu i napiecia zyciu z mila checia siegnelam po ksiazke "Simona". Choc na chwile moglam oderwac sie od goniacych terminow, halasu miasta i smrodu spalin i przeniesc na polane puszczy bialowieskiej. Oczami wyobrazni spacerowalam posrod drzew, sluchalam spiewu ptakow, glaskalam dzika -Zabke i opedzalam od Karuska (kruka). Przygladalam sie dorastaniu...
więcej Pokaż mimo to