Jesteśmy społecznością, która kocha książki

To moja pierwsza recenzja i z góry proszę o wybaczenie.
Przeczytałam tą książkę niecały tydzień temu i wciąż o niej myślę i ta recenzja to sposób żeby ją wyrzucić z głowy.
To o czym jest ta książką? Po przeczytaniu nieco ponad 800 stron naprawdę trudno stwierdzić. Tak jak ktoś już wcześniej napisał tam jest WSZYSTKO. I „przygoda”, „obyczajówka” i „thriller”, „sens życia & filozofia”, „sci-fi”, „fantasy”...
Wielowątkowość i wielowymiarowość jest fajna jak prowadzi to do jakiegoś celu. Ja przez część książki miałam wrażenie że niektóre opisy/wydarzenia są po to by jakoś zapełnić te 800 stron. Co mi się najbardziej nie podobało to zakończenie i niewyjaśnione wątki.
- dlaczego wylądowali na tej wyspie, dlaczego oni i czy byli faktycznie podglądani przez całe swoje życie,
- czym była chmura-Spodek,
- po co były porywane Kobiety i Dzieci (dzieci może do pracy ale 2 miesięczny Seymour?),
- czym się faktycznie zajmowała CENTRALA,
- kim był „Błękitny Człowiek”
- w jaki sposób Noboru wprowadził Ariko do Towarzystwa i jak na nią zareagowali,
- w jaki sposób został ożywiony Noboru,
- czy faktycznie WYSPA była głównym bohaterem tej książki?

Pewnie w jakiś sposób na te pytania można by było odpowiedzieć przez sens opowieści z przeszłości ale... no właśnie ale. Przez 700 stron śledziliśmy jak rozbitkowie przedzierają się przez dżungle próbując odnaleźć swoich bliski a ich powrót opisany jest raptem na pół strony.
Ehhhh wg mnie był potencjał ale trochę (no dobra bardzo) zmarnowany:(

To moja pierwsza recenzja i z góry proszę o wybaczenie.
Przeczytałam tą książkę niecały tydzień temu i wciąż o niej myślę i ta recenzja to sposób żeby ją wyrzucić z głowy.
To o czym jest ta książką? Po przeczytaniu nieco ponad 800 stron naprawdę trudno stwierdzić. Tak jak ktoś już wcześniej napisał tam jest WSZYSTKO. I „przygoda”, „obyczajówka” i „thriller”, „sens życia...

Super. Inne spojrzenie.
Książka wymagająca ale warto jej poświęcić każdą chwilę.

Super. Inne spojrzenie.
Książka wymagająca ale warto jej poświęcić każdą chwilę.

Nie znam historii Słowacji i niestety spora część aluzji i spostrzeżeń była dla mnie niezrozumiała.
Nie wciągnęła mnie.

Nie znam historii Słowacji i niestety spora część aluzji i spostrzeżeń była dla mnie niezrozumiała.
Nie wciągnęła mnie.