Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka sama w sobie jest dobra. Autorka miała dobry pomysł. Książka dość przewidywalna, ale w niektórych momentach trzymająca w lekkim napięciu. Ogólnie to książka nie zrobiła na mnie większego wrażenia, a liczyłam na poruszający thriller.
Moja ocena (dobra) jest za język i pomysł autorki.
Książka do przebrnięcia przez jeden dzień. Autorka zafascynowała mnie szybką akcją gdzieś w połowie i szybko polubiłam książkę.

Książka sama w sobie jest dobra. Autorka miała dobry pomysł. Książka dość przewidywalna, ale w niektórych momentach trzymająca w lekkim napięciu. Ogólnie to książka nie zrobiła na mnie większego wrażenia, a liczyłam na poruszający thriller.
Moja ocena (dobra) jest za język i pomysł autorki.
Książka do przebrnięcia przez jeden dzień. Autorka zafascynowała mnie szybką akcją...

Na prawdę dobra książka, bardzo ją polecam wszystkim, którzy chcą się przekonać jakim językiem piszę King.
Opowiada o tytułowej Dolores, która zabiła swojego męża a później panią Donovan. Niby zwykła historia, ale mocno wciągająca.
UWAGA, nie czytaj jej jeśli nie masz wolnego dnia. Książka mnie wciągnęła do tego stopnia, że przeczytałam ją w kilka godzin.
Dobrze zbudowana akcja, chociaż na początku nie mogłam się wkręcić i pytałam w myślach "O czym ta baba gada?". Po pierwszych 5 stronach wiedziałam, że muszę przeczytać tą książkę. Może z początku trochę odrzucać, ale w połowie jest na prawdę wspaniale napisana.
Dopiero zaczynam swoją przygodę z Kingiem, ale czuje że będzie warto!

Na prawdę dobra książka, bardzo ją polecam wszystkim, którzy chcą się przekonać jakim językiem piszę King.
Opowiada o tytułowej Dolores, która zabiła swojego męża a później panią Donovan. Niby zwykła historia, ale mocno wciągająca.
UWAGA, nie czytaj jej jeśli nie masz wolnego dnia. Książka mnie wciągnęła do tego stopnia, że przeczytałam ją w kilka godzin.
Dobrze...

Mroczne umysły bardzo mnie zaskoczyły. Mimo początkowego wleczenia się z akcją, budowania jej i rozszerzania.
Ruby ma piękne dzieciństwo, ojciec jest policjantem a jej matka uczy na uniwersytecie. Jednak w przeddzień jej urodzin wszystko tryska, jak czar. O poranku jej rodzice już nie mają żadnej córki. Ruby nasuwa się jedna myśl - wymazała im pamięć. Później trafia do obozu w Thurmond. 6 lat życia zostaje jakby wymazanych z jej dzieciństwa, a później z jej nastoletniego życia.
Po wydostaniu się z obozu Ruby zaczyna nowe życie, ale czy lepsze życie? Na pewno jeszcze bardziej niebezpieczne, gdzie musi uciekać przed SSP, łowcami nagród oraz niebezpieczną Ligą Dzieci.
W książce nie podoba mi się tylko zakończenie, ale pani Bracken musiała jakoś rozwinąć akcję, by w dwóch pozostałych tomach coś napisać.
Jak dla mnie książka jest świetnym rozpoczęciem mrocznego świata Ruby i jej towarzyszy, oraz wprowadzeniem do podniszczonego świata i społeczeństwa Stanów Zjednoczonych.

Mroczne umysły bardzo mnie zaskoczyły. Mimo początkowego wleczenia się z akcją, budowania jej i rozszerzania.
Ruby ma piękne dzieciństwo, ojciec jest policjantem a jej matka uczy na uniwersytecie. Jednak w przeddzień jej urodzin wszystko tryska, jak czar. O poranku jej rodzice już nie mają żadnej córki. Ruby nasuwa się jedna myśl - wymazała im pamięć. Później trafia do...

"Powieść dla nastolatek o dramatycznej pierwszej miłości, pierwszych cierpieniach i pierwszych krokach w dorosłość."
Po przeczytaniu tego z okładki książki, miałam wielką ochotę to przeczytać. Książka-notatnik tak bym to nazwała.
Opowiada o losach dwóch przyjaciółek - dziewczyn takie jak inne.
Książka po paru stronach wydała mi się średnio wciągająca, ale jednak wartościowa. Nie zawiodłam się, ale też nie jest to jakaś rewelacja na rynku książek o tematach typowo nastoletnich.
Przyjemnie się ją czyta i jest krótka.

"Powieść dla nastolatek o dramatycznej pierwszej miłości, pierwszych cierpieniach i pierwszych krokach w dorosłość."
Po przeczytaniu tego z okładki książki, miałam wielką ochotę to przeczytać. Książka-notatnik tak bym to nazwała.
Opowiada o losach dwóch przyjaciółek - dziewczyn takie jak inne.
Książka po paru stronach wydała mi się średnio wciągająca, ale jednak...

Cztery to wstęp do trylogii Niezgodna. Książka opisana z perspektywy Tobiasa. Bardzo przypadła mi do gustu.
W książce widać przemianę Tobiasa w zastraszanego chłopca do instruktora transferów, a później do "chłopaka" Tris.
Moim zdaniem książka jest lepsza od całej trylogii, chociaż praktycznie nic do niej nie wnosi.

Cztery to wstęp do trylogii Niezgodna. Książka opisana z perspektywy Tobiasa. Bardzo przypadła mi do gustu.
W książce widać przemianę Tobiasa w zastraszanego chłopca do instruktora transferów, a później do "chłopaka" Tris.
Moim zdaniem książka jest lepsza od całej trylogii, chociaż praktycznie nic do niej nie wnosi.

Bardzo zaciekawiła mnie ta pozycja w bibliotece, ponieważ autorka jest mi znana. Szczerze książka była za bardzo monotonna. Książka nie wciągała mnie za specjalnie. Po przeczytaniu połowy myślałam, że dam sobie spokój. Codziennie podobne rozpoczęcie dnia, ale zawsze inne zakończenie.
Po przeczytaniu miałam mieszane uczucia. Jak dla mnie książka jest zbyt nudna. Jedynie co, to przesłanie jest bardzo mądre i warto wyciągnąć wnioski z tej książki.

Bardzo zaciekawiła mnie ta pozycja w bibliotece, ponieważ autorka jest mi znana. Szczerze książka była za bardzo monotonna. Książka nie wciągała mnie za specjalnie. Po przeczytaniu połowy myślałam, że dam sobie spokój. Codziennie podobne rozpoczęcie dnia, ale zawsze inne zakończenie.
Po przeczytaniu miałam mieszane uczucia. Jak dla mnie książka jest zbyt nudna. Jedynie co,...