Reread: 06.04.2024
Po 5 latach od zapoznania się z Okrutnym księciem myślę, że jest to naprawdę niezła książka. Od dłuższego czasu miałam ochotę ponownie zagłębić się w świat elfów stworzony przez Holly Black, więc postanowiłam sobie odświeżyć całą trylogię. Na razie jestem po pierwszym tomie i naprawdę jestem pod wrażeniem, jak dużo fabuły pamiętałam po tak długim czasie (ogólnie mam słabą pamięć i często szybko zapominam wszelakie szczegóły). Na duży plus zaliczam to, że mimo dość takiego staroświeckiego słownictwa książkę czyta się w błyskawicznym tempie. Autorka potrafi tak zaciekawić czytelnika, by chciał poznać dalsze losy bohaterów. W książce poznajemy przeróżnych bohaterów, jednych lubimy mniej drugich bardziej. Główna bohaterka Jude jest lekko irytująca, ale nie można jej odmówić sprytu i ambicji. Wątek romantyczny pomiędzy głównymi postaciami dopiero kiełkuje, chociaż nie wiem czy i to określenie to nie za dużo powiedziane. Typowy przykład motywu enemies to lovers, gdzie na lovers będzie trzeba na pewno poczekać ze względu na postępowanie Jude pod koniec książki. Mnie osobiście bardzo pasuje powolne tempo rozwoju relacji między bohaterami, nie znoszę gdy po zaledwie kilku stronach odwieczni wrogowie zaczynają kochać się na zabój.
Zakończenie na plus, zachęca do zapoznania się z kolejnym tomem.
Reread: 06.04.2024
Po 5 latach od zapoznania się z Okrutnym księciem myślę, że jest to naprawdę niezła książka. Od dłuższego czasu miałam ochotę ponownie zagłębić się w świat elfów stworzony przez Holly Black, więc postanowiłam sobie odświeżyć całą trylogię. Na razie jestem po pierwszym tomie i naprawdę jestem pod wrażeniem, jak dużo fabuły pamiętałam po tak długim czasie...
Reread: 06.04.2024
Po 5 latach od zapoznania się z Okrutnym księciem myślę, że jest to naprawdę niezła książka. Od dłuższego czasu miałam ochotę ponownie zagłębić się w świat elfów stworzony przez Holly Black, więc postanowiłam sobie odświeżyć całą trylogię. Na razie jestem po pierwszym tomie i naprawdę jestem pod wrażeniem, jak dużo fabuły pamiętałam po tak długim czasie (ogólnie mam słabą pamięć i często szybko zapominam wszelakie szczegóły). Na duży plus zaliczam to, że mimo dość takiego staroświeckiego słownictwa książkę czyta się w błyskawicznym tempie. Autorka potrafi tak zaciekawić czytelnika, by chciał poznać dalsze losy bohaterów. W książce poznajemy przeróżnych bohaterów, jednych lubimy mniej drugich bardziej. Główna bohaterka Jude jest lekko irytująca, ale nie można jej odmówić sprytu i ambicji. Wątek romantyczny pomiędzy głównymi postaciami dopiero kiełkuje, chociaż nie wiem czy i to określenie to nie za dużo powiedziane. Typowy przykład motywu enemies to lovers, gdzie na lovers będzie trzeba na pewno poczekać ze względu na postępowanie Jude pod koniec książki. Mnie osobiście bardzo pasuje powolne tempo rozwoju relacji między bohaterami, nie znoszę gdy po zaledwie kilku stronach odwieczni wrogowie zaczynają kochać się na zabój.
Zakończenie na plus, zachęca do zapoznania się z kolejnym tomem.
Reread: 06.04.2024
więcej Pokaż mimo toPo 5 latach od zapoznania się z Okrutnym księciem myślę, że jest to naprawdę niezła książka. Od dłuższego czasu miałam ochotę ponownie zagłębić się w świat elfów stworzony przez Holly Black, więc postanowiłam sobie odświeżyć całą trylogię. Na razie jestem po pierwszym tomie i naprawdę jestem pod wrażeniem, jak dużo fabuły pamiętałam po tak długim czasie...