Najnowsze artykuły
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik1
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej, by móc otrzymać książkę Ałbeny Grabowskiej „Odlecieć jak najdalej”LubimyCzytać4
-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[1]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytał:
2015-07-15
2015-07-15
Cykl:
Niezgodna (tom 2)
Średnia ocen:
7,4 / 10
7522 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (1 plus)
Czytelnicy: 12752
Opinie: 618
Zobacz opinię (1 plus)
Popieram
1
Od razu na wstępie napiszę, że zrobiłam błąd, bo zamiast przeczytać najpierw "Niezgodną" zaczęłam od "Zbuntowanej", którą pożyczyła mi przyjaciółka. Na szczęście - lub też nie - zdążyłam wcześniej zobaczyć film nakręcony na podstawie "Niezgodnej", więc mniej więcej orientowałam się w fabule. Jak we wszystkich trylogiach polecam jednak czytać tomy po kolei, bo wydarzenia są ze sobą ściśle powiązane, nieprzypadkowe :D
Od samego początku, dosłownie od pierwszej kartki "Zbuntowanej", ba - od okładki właściwie - miałam nadzieję, że będzie to świetna książka. No cóż, trochę się rozczarowałam. O ile akcja jest naprawdę fajna, momentami zaskakująca, szybka, pełna zwrotów akcji (ucieczka, walka, itd.), to monologi głównej bohaterki, naszej zbuntowanej Tris po prostu dobijają... Wiedziała, co wybiera i co się z tym wiąże. Tysiące pytań do samej siebie, ciągłe wyrzuty sumienia a potem jej dziwaczna nagła zmiana. Doceniam mimo wszystko upór, odwagę i siłę Tris, choć z facetami postępować nie umie ;) Tak tak, jeśli chodzi o wątek miłosny, to zarówno ona jak i Tobias zachowywali się jak dzieci.Żadnych konkretów, żadnej prawdziwie dojrzałej, poważnej rozmowy. Jakieś dziwne uniki, zabawa w kotka i myszkę, wiecznie niezdecydowanie. Tobias z resztą momentami zachowywał się jeszcze gorzej. Najpierw popierał ukochaną, potem ganił za jej decyzje i wzbudzał w niej poczucie winy. Na jej miejscu pewnie bym dawno zwariowała i wysłaliby mnie do wariatkowa.
Mimo kilku wad, książka naprawdę przypadła mi do gustu. Jest o wiele lepsza niż niektóre dzieła z tego samego gatunku, które miałam okazję czytać. Napisana jest prostym, zrozumiałym językiem, można by rzec młodzieżowym, ale bez zbędnych kolokwializmów. Dodam tylko, że mój tata ma o niej bardzo podobną opinię i mimo 50 na karku, przeczytał ją z przyjemnością ;) Moja ocena 7/10.
Od razu na wstępie napiszę, że zrobiłam błąd, bo zamiast przeczytać najpierw "Niezgodną" zaczęłam od "Zbuntowanej", którą pożyczyła mi przyjaciółka. Na szczęście - lub też nie - zdążyłam wcześniej zobaczyć film nakręcony na podstawie "Niezgodnej", więc mniej więcej orientowałam się w fabule. Jak we wszystkich trylogiach polecam jednak czytać tomy po kolei, bo wydarzenia są...
więcej Pokaż mimo to