-
Artykuły„Co dalej, palenie książek?”. Jak Rosja usuwa książki krytyczne wobec władzyKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyTrendy maja 2024: w TOP ponownie Mróz, ekranizacje i bestsellerowe „Chłopki”Ewa Cieślik6
-
ArtykułyKonkurs: Wygraj bilety na film „Do usług szanownej pani”LubimyCzytać16
-
ArtykułyPan Tu Nie Stał i książkowa kolekcja dla czytelników i czytelniczek [KONKURS]LubimyCzytać39
Biblioteczka
2024-05-20
2024-05-12
Książka dzieli się na dwie części - pierwsza to tematyka rekrutacji programistów, jakie firmy wybierać a jakie omijać, jak przygotować CV oraz omówienie najczęstszych błędów na rekrutacjach. Druga część to zestaw technicznych pytań rekrutacyjnych - począwszy od C#, baz danych, skończywszy na technologiach frontendowych - HTML/CSS, JavaScript, Typescript, Angular, React.
Końcówka roku 2019. zdecydowanie nie była najlepszą datą premiery dla tej książki. Na początku roku 2020. przyszedł COVID, który zmienił totalnie reguły gry dotyczące rozmów rekrutacyjnych. W branży spowszechniała praca zdalna, większość rozmów rekrutacyjnych także była prowadzona online. Oczywiście te kwestie nie są tutaj poruszane.
Druga część zawiera pytania stricte juniorskie, kierowane do konkretnego profilu programisty (fullstacka ze znajomością C#, SQL oraz JavaScripta, TypeScripta i co najmniej jednego frameworka). Osoba ze znajomością Javy może pominąć znaczną część książki (nie wspominając już o React Developerze, dla którego większość tych pytań będzie zbędna). Zbyt duży nacisk jest kierowany na podstawy podstaw, a zbyt mało pytań bardziej zaawansowanych, nie wspominając o pominięciu takich rzeczy jak git, konteneryzacja itd.
Nie widzę zbytniego sensu w książce takiego formatu. Czysto techniczne pytania można znaleźć w internecie, googlując odpowiednią frazę - w dodatku aktualne i skrojone pod stanowisko na które aplikujemy. Tak samo na temat rekrutacji jesteśmy znaleźć świeże artykuły, dodatkowo omawiające temat rekrutacji zdalnych.
Książka dzieli się na dwie części - pierwsza to tematyka rekrutacji programistów, jakie firmy wybierać a jakie omijać, jak przygotować CV oraz omówienie najczęstszych błędów na rekrutacjach. Druga część to zestaw technicznych pytań rekrutacyjnych - począwszy od C#, baz danych, skończywszy na technologiach frontendowych - HTML/CSS, JavaScript, Typescript, Angular,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-30
Telenowela trwa i z każdą częścią staje się coraz bardziej absurdalna. Pod koniec dochodzi wątek political fiction, a więc otwarcie na kolejne minimum kilka części. Plus jest taki, że sama książka zachęciła mnie do sięgnięcia po reportaż o TOPRze. Do samej serii z Forstem w roli głównej nie wrócę zaś zbyt szybko.
A było zakończyć to godnie na ”Zerwie”, czyli części piątej.
Telenowela trwa i z każdą częścią staje się coraz bardziej absurdalna. Pod koniec dochodzi wątek political fiction, a więc otwarcie na kolejne minimum kilka części. Plus jest taki, że sama książka zachęciła mnie do sięgnięcia po reportaż o TOPRze. Do samej serii z Forstem w roli głównej nie wrócę zaś zbyt szybko.
A było zakończyć to godnie na ”Zerwie”, czyli części piątej.
2024-04-21
Kolejna z pozycji, które nie przetrwały próby czasu i większość książki jest najzwyczajniej w świecie nieaktualna.
A co w środku? Przegląd nowych* tagów oraz API HTML5 przedstawione w formie "przepisów" (tj. opisany problem i zaprezentowane jego rozwiązanie). Do tego krótki rozdział dotyczący nowych* technologii, które pojawiły się równolegle z nadejściem standardu (Storage, Web Workery, Web Sockety).
Simpsona - dla którego sięgnąłem po ów dzieło - w tej książce niewiele; zaledwie dwa z dziesięciu rozdziałów są jego autorstwa. Spoiler: nie ma nich w nich odkrywczego.
Szkoda czasu, lepiej sięgnąć po jakiś artykuł w sieci dotyczący nowości w HTML. Nie dość, że wiedza będzie bardziej aktualna, to zajmie to o wiele mniej czasu.
* nowych, jeśli uznamy że jest rok 2011
Kolejna z pozycji, które nie przetrwały próby czasu i większość książki jest najzwyczajniej w świecie nieaktualna.
A co w środku? Przegląd nowych* tagów oraz API HTML5 przedstawione w formie "przepisów" (tj. opisany problem i zaprezentowane jego rozwiązanie). Do tego krótki rozdział dotyczący nowych* technologii, które pojawiły się równolegle z nadejściem standardu...
2024-04-11
No cóż, zwykły artykuł w formie e-booka poruszający temat HTML5 oraz nowości jakie ze sobą niesie. Po tylu latach od premiery jest tutaj wyłącznie wartość historyczna - sam sięgnąłem po e-booka wyłącznie ze względu na nazwisko Kyle Simpsona jako autora. Co najwyżej można powspominać, że kiedyś to nie było - nie było tagu video, nie było Web Socketów, nie było semantyki. Nie było niczego (poza znienawidzonym Flashem).
No cóż, zwykły artykuł w formie e-booka poruszający temat HTML5 oraz nowości jakie ze sobą niesie. Po tylu latach od premiery jest tutaj wyłącznie wartość historyczna - sam sięgnąłem po e-booka wyłącznie ze względu na nazwisko Kyle Simpsona jako autora. Co najwyżej można powspominać, że kiedyś to nie było - nie było tagu video, nie było Web Socketów, nie było semantyki. Nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-10
SMACSS jako metodyka CSS niewątpliwie ustąpiła w popularności aktualnemu dominantowi - BEM. Mimo tego SMACSS prezentuje kilka ciekawych rozwiązań, dla których można znaleźć zastosowania w mniejszych projektach.
Książka powstała w 2012 roku i dalej większość rozdziałów nie zestarzała się specjalnie mocno (co jest szczególnym osiągnięciem mając na uwadze jak nieraz książki po pięciu latach stają się totalnie bezużyteczne). Ponadto autor rozszerza temat SMACSS w kontekście dodatkowych zagadnień - preprocesorów CSS czy wydajności. Niektóre rady są na tyle uniwersalne, że bez problemu znajdą zastosowanie w zwykłym kodzie CSS, nawet bez użycia metodyki, która jest głównym tematem tejże książki.
SMACSS jako metodyka CSS niewątpliwie ustąpiła w popularności aktualnemu dominantowi - BEM. Mimo tego SMACSS prezentuje kilka ciekawych rozwiązań, dla których można znaleźć zastosowania w mniejszych projektach.
Książka powstała w 2012 roku i dalej większość rozdziałów nie zestarzała się specjalnie mocno (co jest szczególnym osiągnięciem mając na uwadze jak nieraz książki...
2024-04-08
Zdecydowanie pozycja tylko dla fanów serialu ”Świat oczami Cunk”, forma książki niespecjalnie oddaje to co było ukazane w serialu - absurdalna główna bohaterka i typowo brytyjskie poczucie humoru. W książce niestety jest za dużo powielania schematów takich jak przekręcanie nazwisk, dat oraz nazw. Na początku bawi, w połowie lektury już męczy. Do tego forma słowniczka i alfabetycznych haseł nieco zniechęca - można by to było ująć w lepszą strukturę.
Serial jak najbardziej warty uwagi - tym bardziej jeśli lubi się absurdalny brytyjski humor - książka jednak tylko dla zagorzałych fanów.
Zdecydowanie pozycja tylko dla fanów serialu ”Świat oczami Cunk”, forma książki niespecjalnie oddaje to co było ukazane w serialu - absurdalna główna bohaterka i typowo brytyjskie poczucie humoru. W książce niestety jest za dużo powielania schematów takich jak przekręcanie nazwisk, dat oraz nazw. Na początku bawi, w połowie lektury już męczy. Do tego forma słowniczka i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-03-29
Ot, całkiem przyzwoity kryminał. Klimatyczna sceneria - wioska w czasach po wybuchu Czarnobyla gdzie zaczęto budować elektrownię atomową oraz tajemnicze morderstwo. W oczy kłuło łączenie kropek przez głównych bohaterów, które nijak się nie łączyły, a samo zakończenie pozostawiało pewien niedosyt.
Ot, całkiem przyzwoity kryminał. Klimatyczna sceneria - wioska w czasach po wybuchu Czarnobyla gdzie zaczęto budować elektrownię atomową oraz tajemnicze morderstwo. W oczy kłuło łączenie kropek przez głównych bohaterów, które nijak się nie łączyły, a samo zakończenie pozostawiało pewien niedosyt.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-03-22
Dobra pozycja dla początkujących inwestorów - autor sprawnie przeprowadza czytelnika przez kolejne tematy rynków finansowych - od instrumentów finansowych (ETFy, akcje, akcje dywidendowe, obligacje, złoto), przez pułapki czyhające zarówno na rynku jak i w umyśle inwestora, aż po pokazywanie jak działa efekt procentu składanego i jak rośnie dana inwestycja na przestrzeni lat.
Nie ma tutaj sprzedawania marzeń jakoby dało się stać milionerem z samego inwestowania w rok, za to jest koncentracja na perspektywie kilkudziesięciu lat. Krok po kroku, wpłata za wpłatą bez prób "wygrania z rynkiem".
Dobra pozycja dla początkujących inwestorów - autor sprawnie przeprowadza czytelnika przez kolejne tematy rynków finansowych - od instrumentów finansowych (ETFy, akcje, akcje dywidendowe, obligacje, złoto), przez pułapki czyhające zarówno na rynku jak i w umyśle inwestora, aż po pokazywanie jak działa efekt procentu składanego i jak rośnie dana inwestycja na przestrzeni...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-03-06
9 lat od wydania i książka nadaje się na śmietnik historii. Mam to (nie)szczęście pracować w AngularJS, więc pewną - minimalną - wartość dodaną widzę w ukończeniu tej pozycji, natomiast jak się można spodziewać - strata czasu. Lepiej zerknąć do dokumentacji frameworka jeśli jesteśmy zmuszeni do pracy ze starą wersją Angulara. Tutaj większość czasu to wałkowanie totalnych podstaw.
W dodatku klasyka polskich książek IT - masa błędów w listingach oraz literówek. Skończone tylko ze względu na to, że zalegało na liście ”to read”. Zalegało, aż się przeterminowało.
9 lat od wydania i książka nadaje się na śmietnik historii. Mam to (nie)szczęście pracować w AngularJS, więc pewną - minimalną - wartość dodaną widzę w ukończeniu tej pozycji, natomiast jak się można spodziewać - strata czasu. Lepiej zerknąć do dokumentacji frameworka jeśli jesteśmy zmuszeni do pracy ze starą wersją Angulara. Tutaj większość czasu to wałkowanie totalnych...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-02-23
Całkiem sprawnie przedstawiona historia informatyki - od historii sprzętu, poprzez oprogramowanie i języki programowania, skończywszy na Internecie. Język bardzo przystępny, więc nawet zupełny laik odnajdzie się w temacie. Trochę przytłacza liczba nazwisk, dat oraz nazw firm, jednak jeśli na to się przymnie oko to mamy dobrą podróż po najważniejszych zagadnieniach informatyki (do 2019 roku, a od tamtego czasu sporo się już zmieniło).
Całkiem sprawnie przedstawiona historia informatyki - od historii sprzętu, poprzez oprogramowanie i języki programowania, skończywszy na Internecie. Język bardzo przystępny, więc nawet zupełny laik odnajdzie się w temacie. Trochę przytłacza liczba nazwisk, dat oraz nazw firm, jednak jeśli na to się przymnie oko to mamy dobrą podróż po najważniejszych zagadnieniach...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-02-16
Początek świetny, jednak później coś się zepsuło i autorzy zbytnio nie wiedzieli w którą stronę pójść. Za dużo tutaj wywiadów z osobami, które nie mają zbyt wiele do powiedzenia (Bracia Kacperczyk wypadli według mnie zdecydowanie najlepiej mimo tego, że najmniej się spodziewałem bo nie śledzę twórczości młodego pokolenia). Większość bohaterów wywiadów opowiada się po jasno zadeklarowanej stronie; razi to w oczy i sprawia wrażenie niepełności, mimo tego że drugiej strony politycznej zdecydowanie bardziej nie popieram.
Rażą też poglądy jakoby programowanie miało zniknąć na przestrzeni kilku lat oraz niezrozumienie, że łączenie szkoleń tego typu seniorów oraz ludzi młodych jest wyjątkowo nierozsądne (niestety myślenie idealistyczne nie zda się tutaj na nic).
Mimo wad sam temat jest przedstawiony całkiem dobrze, szczególne jeśli chodzi o rodzimy świat, który chcąc nie chcąc różni się względem różnic pokoleniowych od reszty globu (druga wojna światowa, komuna, wstąpienie do Unii Europejskiej itd.). Zabrakło jednak w temacie tak bardzo neutralnym właśnie tejże neutralności pod względem wyrażania poglądów. Główne przez bohaterów wywiadów, ale także przez autorów.
Początek świetny, jednak później coś się zepsuło i autorzy zbytnio nie wiedzieli w którą stronę pójść. Za dużo tutaj wywiadów z osobami, które nie mają zbyt wiele do powiedzenia (Bracia Kacperczyk wypadli według mnie zdecydowanie najlepiej mimo tego, że najmniej się spodziewałem bo nie śledzę twórczości młodego pokolenia). Większość bohaterów wywiadów opowiada się po jasno...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Fanem gór nie jestem, jednak do sięgnięcia po książkę skłoniła mnie - o zgrozo wyjątkowo średnia - "Przepaść" Mroza, jedna z części cyklu z Forstem w roli głównej, w której to autor skupił się między innymi na wątku ratowniczym.
"TOPR. Żeby inni mogli przeżyć" bardzo trafnie opisuje całą organizację dla totalnego laika - od rysu historycznego, poprzez dokładny opis każdej z sekcji ratowniczych, skończywszy zaś na najsłynniejszych i najbardziej efektownych akcjach ratowniczych. Opisuje sposób działania, kwestię płac i długiej drogi jaką muszą przejść osoby by zostać ratownikiem.
Warto, nawet jeśli kogoś góry nie interesują.
Fanem gór nie jestem, jednak do sięgnięcia po książkę skłoniła mnie - o zgrozo wyjątkowo średnia - "Przepaść" Mroza, jedna z części cyklu z Forstem w roli głównej, w której to autor skupił się między innymi na wątku ratowniczym.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"TOPR. Żeby inni mogli przeżyć" bardzo trafnie opisuje całą organizację dla totalnego laika - od rysu historycznego, poprzez dokładny opis każdej...