Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wzór horroru ekstremalnego. Dostajemy 15 opowiadań, które obrazują, jak szeroki jest to podgatunek. Od zabawy i parafrazowania znanych baśni ("Pantofelek", "Krasnoludki"), przez horror "lovecraftowski" ("Mleko matki"), aż po historie dekonstruujące wszelkie tabu i oddziałujące na czytelnika niczym dwuręczny młot ("Bestie", "Otworek"). Oczywiście, przy takiej różnorodności, nie zawsze udaje się utrzymać najwyższy poziom, ale niezależnie od tego, czy dopiero zaczynamy przygodę z horrorem ekstremalnym, czy też jesteśmy już wyjątkowo obeznani z tematem - "Galeria" Karoliny Kaczkowskiej jest doskonałym wyborem.

PS. "Baśń o poławiaczu pereł" - 10/10 <3

Wzór horroru ekstremalnego. Dostajemy 15 opowiadań, które obrazują, jak szeroki jest to podgatunek. Od zabawy i parafrazowania znanych baśni ("Pantofelek", "Krasnoludki"), przez horror "lovecraftowski" ("Mleko matki"), aż po historie dekonstruujące wszelkie tabu i oddziałujące na czytelnika niczym dwuręczny młot ("Bestie", "Otworek"). Oczywiście, przy takiej różnorodności,...

Intrygujący pomysł wyjściowy (choć może trochę za bardzo inspirowany "Kobietą" Jacka Ketchuma), przykryty ogromem niepotrzebnej wulgarności i finalnie aż nazbyt spłycony. Potencjał był duży, książkę czyta się bardzo szybko, ale przez styl, jakim całość została napisana, trudno się zaangażować.

Intrygujący pomysł wyjściowy (choć może trochę za bardzo inspirowany "Kobietą" Jacka Ketchuma), przykryty ogromem niepotrzebnej wulgarności i finalnie aż nazbyt spłycony. Potencjał był duży, książkę czyta się bardzo szybko, ale przez styl, jakim całość została napisana, trudno się zaangażować.

Edward Lee jakiego nie znałem. Można powiedzieć, że "Miasto piekielne" to horror ekstremalny w wersji "soft", ale wydaje mi się, że bliższe prawdy będzie określenie "fantasy z elementami horroru ekstremalnego". Opowieść o nastolatce, która żywcem trafia do Piekła, gdzie okazuje się Wybrańcem i miesza się w bitwę między siłami piekielnymi, kojarzyć się może z powieściami z gatunku "Young Adult", z tą różnicą, że zamiast obowiązkowego wątku romansowego, tutaj dostajemy elementy charakterystyczne dla twórczości Lee. Efektem jest, moim zdaniem, niebanalna książka, którą czyta się jednym tchem i która jest jedną z przystępniejszych prac tego autora. Gorąco polecam i nie mogę się doczekać kolejnych części.

Edward Lee jakiego nie znałem. Można powiedzieć, że "Miasto piekielne" to horror ekstremalny w wersji "soft", ale wydaje mi się, że bliższe prawdy będzie określenie "fantasy z elementami horroru ekstremalnego". Opowieść o nastolatce, która żywcem trafia do Piekła, gdzie okazuje się Wybrańcem i miesza się w bitwę między siłami piekielnymi, kojarzyć się może z powieściami z...