Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jak najbardziej na plus, chociaż nieco rozczarowały mnie oba zakończenia. Bardziej pasowały do typowego romansu dla nastolatków, a historia zmierzała w nieco innym kierunku i wolałabym, żeby koniec był podsumowaniem całej gonitwy za prawdą.
Mimo wszystko, "Replikę" świetnie się czytało, a Pete oficjalnie wchodzi w skład moich ulubionych męskich postaci książkowych. Szkoda, że nie da się go wyciąć ze stron i wstawić do rzeczywistości. </3

Jak najbardziej na plus, chociaż nieco rozczarowały mnie oba zakończenia. Bardziej pasowały do typowego romansu dla nastolatków, a historia zmierzała w nieco innym kierunku i wolałabym, żeby koniec był podsumowaniem całej gonitwy za prawdą.
Mimo wszystko, "Replikę" świetnie się czytało, a Pete oficjalnie wchodzi w skład moich ulubionych męskich postaci książkowych. Szkoda,...

Klimat książki jest urzekający. Nie ma w niej gwałtownych zwrotów akcji, czy nie wiadomo jak szokujących elementów zaskoczenia - i wcale tego nie potrzebuje. Nadrabia nastrojem przepełnionym melancholią, uczy dostrzegania drobiazgów, zatrzymuje świat na chwilę w miejscu.

Jak najbardziej polecam.

Klimat książki jest urzekający. Nie ma w niej gwałtownych zwrotów akcji, czy nie wiadomo jak szokujących elementów zaskoczenia - i wcale tego nie potrzebuje. Nadrabia nastrojem przepełnionym melancholią, uczy dostrzegania drobiazgów, zatrzymuje świat na chwilę w miejscu.

Jak najbardziej polecam.

Rainbow ma wielki talent do tworzenia głównych bohaterek, których nienawidzę. Co prawda pod koniec historii udało mi się przekonać do Cath, aczkolwiek przez większość czasu strasznie mnie irytowała i momentami nie mogłam doczekać się, kiedy skończę. Jestem stuprocentową fangirl, a jednak nie potrafiłam utożsamić się z dziewczyną.
Mimo mojej szczególnej niechęci do bohaterki, książka przypadła mi do gustu. "Fangirl" ma coś w sobie, posiada swój swoisty urok i mimo kilku niedociągnięć, nie sposób choć trochę jej nie polubić.
Postacie - prócz głównej bohaterki - zdecydowanie na plus. Reagan jest moją niekwestionowaną idolką. Ona i Levi to moim zdaniem najbardziej barwne charaktery w książce. Nie wszystko potoczyło się po mojej myśli, ale mimo wszystko warto było przeczytać każde słowo.
"Fangirl" co prawda nie zasługuje na miano fenomenu, ale z pewnością można dać jej szansę. Nieco mnie rozczarowała, być może miałam zbyt wygórowane oczekiwania. Recenzje wskazywały na książkę, którą będę wspominać jeszcze długo po przeczytaniu. Niestety, coś nie wyszło. Autorka nie wykorzystała całego swojego potencjału. Ale jak już mówiłam - treść nawet przyjemna, warto sięgnąć po lekturę. Byleby bez większych oczekiwań.

Rainbow ma wielki talent do tworzenia głównych bohaterek, których nienawidzę. Co prawda pod koniec historii udało mi się przekonać do Cath, aczkolwiek przez większość czasu strasznie mnie irytowała i momentami nie mogłam doczekać się, kiedy skończę. Jestem stuprocentową fangirl, a jednak nie potrafiłam utożsamić się z dziewczyną.
Mimo mojej szczególnej niechęci do...