Cytaty
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) – Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
- To niezgodne z naturą, żeby kobiety walczyły. - To niezgodne z naturą, żeby człowiek był równie głupi, jak wysoki, a jednak proszę, stoisz tutaj.
Ona jest niezniszczalna. Wrzucisz taką do wulkanu, to ci pamiątki przyniesie.
Nie patrz wstecz, bo serce zatęskni i znowu zaczniesz żyć przeszłością...
Było oczywiste, że jesteśmy dla siebie przeznaczeni. Tak oczywiste, że to właśnie ja byłem jedynym z kręgu twoich znajomych, który mógł cię kochać, chociaż wiedziałem, jaka jesteś naprawdę - chciwa, bezwzględna, pozbawiona skrupułów, jak ja. Kochałem cię, więc zaryzykowałem. Przypuszczałem, że obraz Ashleya zblednie w twym sercu. Ale - wzruszył ramionami - próbowałem wszystkieg...
RozwińPrzez całe życie mówiono mi „idź” i „chodź”. Dyktują mi, jak mam żyć i jak mam umrzeć. Mam usługiwać mężczyźnie i być dla niego jak klacz, dawać mu przyjemność, albo muszę się ukryć za grubymi murami i oddać moje ciało zimnemu milczącemu Bogu. Poszłabym nawet w otchłań piekielną, gdybym sama mogła wybrać tę drogę. Wolałabym umrzeć jutro w lesie niż żyć przez sto lat życiem, jak...
RozwińBoga biorę na świadka, Boga biorę na świadka, że Jankesi nie pokonają mnie nigdy. Przetrwam to wszystko, a jak wojna się skończy, nigdy w życiu nie będę więcej głodna. Ani ja, ani nikt z moich bliskich. Choćbym miała kraść i zabijać, Bóg mi świadkiem, że nigdy więcej głodna nie będę.
-Możesz iść do diabła nie czekając niedzieli, a nic mnie to nie obejdzie! -Kochanie moje, byłem już u diabła i bardzo mi się tam nudziło.
Chciałam upiec ciasto – odparła, z dezaprobatą lustrując zawartość lodówki. – Ale chyba nic z tego. Kornelia nie ma już ani mąki, ani jajek, a mleka starczy starczy może na dwie kawy. -Przecież upiekłaś już jedno - odparł spoglądając na okazałego murzynka dopiero co zalanego czekoladową polewą. - I pierniki. - Zerknął na pełną miskę stojącą tuż obok ciasta. - I bezy. - Przeniós...
RozwińBrawo! Wreszcie zaczyna pani myśleć samodzielnie, zamiast posługiwać się gotowymi poglądami innych ludzi. To początek mądrości.
(...) rzeczy powstałe w trudzie są bardziej realne niż te zrodzone z samego pragnienia.
Nie może mnie pani rozzłościć epitetami, w których jest wiele prawdy. Pewnie, że jestem łajdakiem, czemu nie! Żyjemy w wolnym kraju i człowiek ma prawo być łajdakiem, jeżeli tak mu się podoba.
Sasza popatrzał na siostrę. Nigdy nie uważał jej za dziewczęcą, teraz jednak straciła wszelką delikatność. Bystry umysł, silne ciało - dobitnie, niemal wyzywająco obecne, choć ukryte pod krępującymi ruchy sukienką. Była teraz bardziej kobieca niż kiedykolwiek, a zarazem mniej. "Czarownica" - przemknęło mu przez głowę. Nazywamy w ten sposób takie kobiety, bo nie mamy innego słow...
RozwińChciała się modlić ale nie mogła oczu podnieść ku Niebu. Chciała płakać ale nie miała łez.