Natalia_G

Profil użytkownika: Natalia_G

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 4 lata temu
113
Przeczytanych
książek
371
Książek
w biblioteczce
8
Opinii
20
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , ,

Historię o Krwawej Mary znają zapewne wszyscy. Noc. Łazienka. Lustro. Świece. I trzy razy wypowiedziane na głoś "Krwawa Mary". Osobiście kiedy słyszę coś na ten temat mam ciarki na całym ciele i boję się spojrzeć we własne odbicie- mimo iż nigdy nie wypróbowałam tej sztuczki.

Prócz tego, że większość z Was zapewne zna tę historię, to podobnie jak w przypadku Zombie, musieliście słyszeć kilkanaście różnych jej wersji. Albo wystarczy wykonać te kilka wyżej wymienionych czynności, albo trzeba mieć mieć coś na sumieniu, albo czegoś nam nie potrzeba, albo coś musimy dodać... Cokolwiek! I kolejna, jak dla mnie chyba najciekawsza wersja tej historii znajduje się w książce autorstwa Jamesa Dawsona.

Nastoletnia Bobby jest uczennicą militarnej szkoły dla dziewcząt. Wraz z przyjaciółką i kilkorgiem innych dziewczyną ze szkoły (a także dwóch nielegalnie znajdującym się na jej terenie chłopakom) postanawiają jakoś uczcić Halloween. W pewnej chwili pada termin "Krwawa Mary", który zmieni życie trójki nastolatków na kilka dni w prawdziwe piekło.

Jeżeli mam być z Wami w 100% szczera, książka ta jest pierwszą z tego gatunku, którą przeczytałam. Horrory i Thrillery do gatunki, które mnie niezmiernie ciekawią, ale i w wielu momentach przerażają. Ta książka jednak mimo unoszącego się powietrzu napięcia i pewnego rodzaju strachu, jest wolna od makabrycznych scen. Autor włożył wiele wysiłku aby opowiedzieć nam historię Mary, rozgrywającą sie w XX wieku jednocześnie przedstawiając wszystko co dzieje się z Bobby, jej przyjaciółką Nayą i przystojnym Cainem po nocy Halloween. Bo ta noc zapewne była ich ostatnią podczas, której czcili to świętą.

W książce najbardziej podoba mi się ta swoboda. Ten prosty język. Nie ma w nim nie wiadomo jak wyszukanych scenerii czy pojęć. Jest to najzwyklejszy w świecie język młodzieżowy, wykorzystany przy pisaniu narracji trzecioosobowej dodającej tej pozycji jeszcze większego uroku. I oczywiście to napięcie. I ta niepewność przewijająca się przez wszystkie strony, zdania, akapity aż do samego końca. Ileż to ja teorii snułam zanim doszłam do końca. Ile smutnych scenariuszy, może weselszych zwrotów akcji. Wszystko i tak szło na marne, gdyż końcówką jest naprawdę wspaniała i niespodziewana. Tutaj należą się ogromne brawa dla autora, bo w dzisiejszych czasach jest to ogromną rzadkością.

Na kilka słów więcej, spośród bohaterów, zasługuje główna bohaterka. Bobby jest zwykłą dziewczyną. Dobrze się uczy, nie ma nie wiadomo jakiej popularności, przeciętny wygląd, charakter, zachowanie. Jest prosta jak cała książka. I to właśnie na nią spada praktycznie wszystko związane z rozwikłaniem tej historii i przeżyciem. (Bo nie jest powiedziane, że wszyscy przeżyją do końca *śmieje się szatańsko*.) Roberta (tak brzmi pełne imię Bobby) w niewyjaśniony sposób jest połączona z Mary. Z tą biedną, nic niewinną dziewczyną, którą skończyła tak a nie inaczej. I możemy się tylko zastanawiać dlaczego to właśnie Bobby jest głównym obiektem zainteresowania Mary. Czemu to ją nawiedzają wizje, urywki z przeszłości i czemu to akurat ona najbardziej rozumie tę skrzywdzoną przez los dziewczynę.

Naczytałam sie wiele recenzji zanim postanowiłam napisać swoją. Większość z nich była negatywna. Czemu? Nie mam pojęcia. Historia opisana na tych stronach według mnie zasługuje na uwagę, bo jest jednym słowem genialna! Zachęcam Was do jej przeczytania. Specjaliści gatunku mogą się ze mną nie zgodzić, albo przymknąć na nią oka lub (daj Boże) powiedzieć parę przychylnych słów, ale na pewno osobą lubiącym dreszczyk niepewności i całkowite zatracenie się w lekturze książka powinna się spodoba. Nie chwaląc sie przeczytałam ją w jeden wieczór. Tata mnie aż musiał gonić do spania, ale ja twardo mówiłam nie i brnęłam przez kolejne kartki. I uważam, ze było warto.

Historię o Krwawej Mary znają zapewne wszyscy. Noc. Łazienka. Lustro. Świece. I trzy razy wypowiedziane na głoś "Krwawa Mary". Osobiście kiedy słyszę coś na ten temat mam ciarki na całym ciele i boję się spojrzeć we własne odbicie- mimo iż nigdy nie wypróbowałam tej sztuczki.

Prócz tego, że większość z Was zapewne zna tę historię, to podobnie jak w przypadku Zombie,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zapewne niejednokrotnie słyszeliście, a może i nawet dogłębniej interesowaliście się tematem zombi. Jest wiele domysłów na ich temat, ale chyba te najbardziej popularne to fakty, z są przerażające, cuchną zgnilizną i jedzą mózgi. Jednak czy komuś kiedyś przyszło na myśl, że zombi mogą być istotami ujawniającymi najczęściej po zmroku, za osłoną ciemności i co najważniejsze- ujawniać się osobą w dziwny sposób do tego "wybranych"?

Alicja Bell była zwykłą nastolatką. No powiedzmy zwykłą. Miała dom, rodziców, ukochaną siostrę, jednak do pełni szczęścia i tej normalności czegoś brakowało. A konkretnie brakowało prawdziwego ojca. Bo ojciec Alicji był inny. W jej mniemaniu niekiedy dziwny. Dlaczego? Twierdził, ze na świecie są potwory. Paskudne kreatury chcące za wszelką cenę dopaść rodzinę Alicji. Przez tę odmienność ojca dziewczyna nie miała szansy na normalne życie. Żadnych imprez, nocowań u znajomych, randek czy nawet zwykłych wypadów rodzinny poza miasto. Wszystko co mogło się dziać u normalnych rodzin po zmroku, w domu dziewczyny było śmiertelnie zakazane. Aż do pewnego wieczoru.

Historia może wydawać się banalna. Ba, nawet oklepana. No bo co? Mamy dziewczynę, ma jakieś problemy w domu aż tu nagle bum! Coś sie dzieje co odmienia jej życie na zawsze. W tej książce jednak to nie jest banalne. Jak wspominam przy każdej recenzji moim zadaniem nie jest streścić ani powiedzieć pobieżnie co sie dzieje w kolejnych rozdziałach, a w kilku słowach przytroczyć najważniejsze informacje mające na celu Was zachęcić do czytania. Bo uwierzcie mi, że warto. Warto poświęcić parę dni, dla niektórych może i godzin aby poznać historię Alicji. Przeplatanej smutkiem, śmiercią, radością, bólem, cierpieniem determinacją i oczywiście miłością...


"Żałuję, że nie mogę się cofnąć w czasie i postąpić inaczej w wielu sprawach.

Powiedziałabym swojej siostrze: nie.
Nigdy nie błagałabym matki, by porozmawiała z ojcem.
Zasznurowałabym usta i przełknęła te nienawistne słowa.
Albo chociaż uściskałabym siostrę, mamę i tatę po raz ostatni.
Powiedziałabym, że ich kocham.
Żałuję... tak, żałuję"

Czym byłaby książka bez wątku miłośnego? Zastanówcie się nad tym. Na pewno nie raz zdarzyło Wam się narzekać na coraz to różniejsze formy przedstawienia tego uczucia. I mimo że autorzy nie zawsze potrafią być w tej kwestii oryginalni (bo bądźmy szczerzy, już praktycznie wszystkie możliwe scenariusze zostały wyczerpane) to jednak ciągnie Was do tego. Do tego uczucia. Do tej chemii i niekiedy jedynego miłego i wesołego wątku w książce. Bo nawet w horrorach czy thrillerach autorzy coraz częściej zahaczają o sprawy sercowe.

I tak samo jest tutaj. Mamy tak jakby dwa światy- normalnych ludzi i tych wyjątkowych. I w nim nic nie wyróżniająca się z tłumu dziewczynę, z prawdziwą tragedią na ramionach spotykającą na swojej drodze chłopaka. Chłopaka, który może wydawać się (znowu) zbyt oklepaną wersją tej płci pojawiającej się w książkach. Ale znowuż i on jest jedyny w swoim rodzaju, jest oryginalny mimo ogólnie przypisanego opisu. No bo hello, kto nie uwielbia tych niegrzecznych? Tych łamiących zasady, otwartych, pewnych siebie i zabójczo przystojnych?

Zatem co mogę więcej dodać? Nie potrafię opisać słowami jak bardzo podobała mi się książka. Wyglądałoby to mniej więcej tak- fjsjhfdknckbavbahfshdaj. Ma to sens? Dla ksiązkoholików oczywiście!Dlatego tez Ci, którzy rozumieją moją reakcją i chcą się przekonać czy ich będzie podobna, gorąco zapraszam do zapoznania się z tą pozycją. Także tych dla, których ten ciąg liter jest zwykłym ciągiem liter, ale których ciekawi fabuła serdecznie zapraszam do tego samego. Bo naprawdę warto!

Zapewne niejednokrotnie słyszeliście, a może i nawet dogłębniej interesowaliście się tematem zombi. Jest wiele domysłów na ich temat, ale chyba te najbardziej popularne to fakty, z są przerażające, cuchną zgnilizną i jedzą mózgi. Jednak czy komuś kiedyś przyszło na myśl, że zombi mogą być istotami ujawniającymi najczęściej po zmroku, za osłoną ciemności i co najważniejsze-...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Strach, niebezpieczeństwo, tajemnice, morderstwa, zima, góry, miłość- to wszystko po krotce zbiera się na tą książkę. Historia jaką Becca miała sposobność nam opowiedzieć całkowicie różni się od jej poprzedniej serii. Nie mamy tutaj żadnych aniołów, nefilów, nieba, piekła i tych innych fantastycznych pierdół. Jednakże sytuacja w jakiej znalazła się główna bohaterka można określić jako jej własne piekło.
Wyprawy w góry zawsze zapowiadają się ekscytująco. Sama co roku wybieram się na przynajmniej jedną, taką solidniejszą i zawsze wiąże z nią jakieś cudowne przeżycia. Można podziwiać nowe krajobrazy, poznać innych miłośników górskich wędrówek czy po prostu przeżyć coś niezwykłego. Główna bohaterka "Black Ice", Britt, jest bardzo zamiłowana miłośniczką gór i tamtejszego krajobrazu. Do wycieczki, która przerodziła się mrożącą krew w żyłach przygodę, dziewczyna przygotowywała się bardzo długo. Chciała pokazać świata, ale przede wszystkim jednemu panu, że świetnie sobie w życiu radzi i w cale go nie potrzebuje. Pozory jednak mylą.
Styl pisania autorki jest bardzo prosty, zrozumiały i jak dla mnie bardzo wciągający. Widać, że autorka bardzo lubi opisywać uczucia i monologi wewnętrzne, których w książce było co nie miara. Osobiście uwielbiam jeżeli autor przekazuje nam te wszystkie odczucia, przypuszczenia, zgubne pomysły jak i nigdy nie potwierdzające się hipotezy. Jako, że książka ta jest thrillerem jak najbardziej taka forma ukazania nam świata jest najodpowiedniejsza.
Nie chce zdradzać żadnych spoilerów, bo popełniłabym ogromny grzech. Każda osoba gustująca w takiej tematyce lub po prostu spragniona twórczości Becci powinna sama zapoznać się z treścią tego dzieła. Mogę powiedzieć tylko, ze do ostatnich stron akcja utrzymana jest w bardzo tajemniczym klimacie, wszystkie wydarzenia trzymają w napięciu i po prostu nie da się od tego oderwać. Nie raz mówiłam sobie- "Doczytam do końca rozdziału i na dzisiaj koniec". Taaa, na gadaniu się zawsze kończyło. Po skończeniu jednego rozdziału od razu chciałam czytać kolejny i kolejny. Wydarzenia kończyły się w takich momentach, że niekiedy miałam ochotę udusić autorkę, ze przez nią nie mogę zająć się czymś (wedle słów rodziny) bardziej pożytecznym.
Co bym mogła jeszcze dodać? Na pewne na plus dla tej książki jest mieszanie teraźniejszości z przeszłością. Dzięki takiej zmienności wydarzeń pojawiające się co kilka rozdziałów, lepiej jesteśmy wstanie poznać główną bohaterkę i jednoczenie uniemożliwia nam to odkrycie mordercy.
No własnie...morderca..... W życiu nie podejrzałam, ze będzie nim własnie ta osoba! Kiedy główna bohaterka znalazła coś, co bardzo obciążało jedną postać byłam świecie przekonań, ze to właśnie on jest winien. Z bólem serca czytałam dalej, modląc się aby to nie była prawda. Nie zdradzę oczywiście jak to się skończyło, nie zdradzę żadnych innych imion. Sami musicie wciągnąć się w tą książkę, w akcję, wcielić się w Britt i czasem w całkowicie sprzeczny niż ona tok myślenia, dobrnąć do ostatnich stron.
Zdradzić jeszcze mogę, że ostatni rozdział (nie epilog) a dokładnie jego ostatnie akapity całkowicie zniszczą Wam życie! Na prawdę to co się tam wydarzyło totalnie zrujnowało mi dzień, ale bardziej zachęciło do przeczytania epilogu. W sumie może tylko mnie? Miałam ten minus, że koleżanka zdradziła mi zakończenie, jednak dawno nie czytałam książki z tego gatunku i po prostu kiedy już przywiązałam się postaci, bałam się czytać dalej, bo bałam się o ich życie. Dokładnie o życie dwóch osób, reszta jak dla mnie powinna zginąć.
Oczywiście bardzo gorąco polecam wszystkim tę książkę. Obecnie znajduje się ona na pierwszym miejscu mojego rankingu jednotomowych dzieł i myślę ze szybko z tego miejsca nie spadnie. Mam nadzieję, ze jeszcze kiedyś Becca napisze dla nas równie cudowną książkę lub równie cudowną serię jak "Szeptem". Wątpię jednak aby cokolwiek nawet w jej wykonaniu było wstanie pobić oba arcydzieła.

Strach, niebezpieczeństwo, tajemnice, morderstwa, zima, góry, miłość- to wszystko po krotce zbiera się na tą książkę. Historia jaką Becca miała sposobność nam opowiedzieć całkowicie różni się od jej poprzedniej serii. Nie mamy tutaj żadnych aniołów, nefilów, nieba, piekła i tych innych fantastycznych pierdół. Jednakże sytuacja w jakiej znalazła się główna bohaterka można...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Natalia_G

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [13]

Rick Riordan
Ocena książek:
8,0 / 10
68 książek
17 cykli
3755 fanów
Margaret Stohl
Ocena książek:
6,6 / 10
20 książek
5 cykli
Pisze książki z:
105 fanów
Dan Brown
Ocena książek:
7,0 / 10
11 książek
2 cykle
3974 fanów

Ulubione

Colleen Hoover Hopeless Zobacz więcej
John Green 19 razy Katherine Zobacz więcej
Colleen Hoover Hopeless Zobacz więcej
Becca Fitzpatrick Black Ice Zobacz więcej
Colleen Hoover Hopeless Zobacz więcej
Colleen Hoover Hopeless Zobacz więcej
John Green 19 razy Katherine Zobacz więcej
Gena Showalter Alicja w krainie zombie Zobacz więcej
Colleen Hoover Hopeless Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
113
książek
Średnio w roku
przeczytane
11
książek
Opinie były
pomocne
20
razy
W sumie
wystawione
72
oceny ze średnią 7,5

Spędzone
na czytaniu
623
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
11
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]

Znajomi [ 1 ]