Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kapitalna!

Kapitalna!

To właściwie nie jest książka o Metrze. To jest książka o Rosji. Tej Putinowskiej, tej Stalinowskiej, tej carskiej, kołochoźniczej, wypranej z emocji, pozbawionej przyszłości, z karkiem przygiętym do koryta, oszalałej z nienawiści do wrogów, których aktualnie wskazuje naczalstwo, węszącej wszędzie szpiegów, niewierzącej w prawdę, myślącej propagandą, zamkniętej w syndromie oblężonej twierdzy, święcie przekonanej, że cały świat dybie aby upodlić imperium.
To nie jest łatwa i przyjemna lektura przygodowa pokroju pierwszej części tej trylogii - "Metro 2035" to gorzkie spojrzenie w twarz zwierzęciu, które nazywamy "homo sapiens", studium jego szympansiej współproweniencji; to twierdząca odpowiedź na pytanie "czy wszyscy stają się k*rwami w k*rewskich warunkach".
Nie zmienia to faktu, że ten kapitalny traktat z pogranicza filozofii, psychologii i socjologii ubrany w łaszki powieści awanturniczej, czyta się z zapartym tchem, od deski do deski.
Dla mnie, to najlepsze co Głuchowski zaproponował ze swojego trademarkowego uniwersum.

To właściwie nie jest książka o Metrze. To jest książka o Rosji. Tej Putinowskiej, tej Stalinowskiej, tej carskiej, kołochoźniczej, wypranej z emocji, pozbawionej przyszłości, z karkiem przygiętym do koryta, oszalałej z nienawiści do wrogów, których aktualnie wskazuje naczalstwo, węszącej wszędzie szpiegów, niewierzącej w prawdę, myślącej propagandą, zamkniętej w syndromie...

Kapitalna! Zabawna, dowcipna, pełna interesujących informacji, napisana ciekawym stylem. "Łyknąłem" w dwa dni :)

Kapitalna! Zabawna, dowcipna, pełna interesujących informacji, napisana ciekawym stylem. "Łyknąłem" w dwa dni :)