Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Mam mieszane uczucia pop lekturze "Czekolady"...hmm, sama nie wiem. Jednakże "Rubinowe czółenka" wypożyczyłam z zamiarem połknięcia, a to coś przecież znaczy ;)

Mam mieszane uczucia pop lekturze "Czekolady"...hmm, sama nie wiem. Jednakże "Rubinowe czółenka" wypożyczyłam z zamiarem połknięcia, a to coś przecież znaczy ;)

Jak większość ludzi z Zachodu, nie miałam pojęcia o koszmarze kobiet z Czarnego Lądu. Ta książka "otworzyła mi oczy" obrazowo ujmując ;)

Jak większość ludzi z Zachodu, nie miałam pojęcia o koszmarze kobiet z Czarnego Lądu. Ta książka "otworzyła mi oczy" obrazowo ujmując ;)

Nie wiem, dlaczego, ale "unudziłam się setnie" przy tej książce ;). Nie porwała mnie w ogóle. Niektóre z wypowiedzi oraz perypetii Judyty może były dość zabawne, ale myślę, że to nie wystarczy, by książka zainteresowała.

Nie wiem, dlaczego, ale "unudziłam się setnie" przy tej książce ;). Nie porwała mnie w ogóle. Niektóre z wypowiedzi oraz perypetii Judyty może były dość zabawne, ale myślę, że to nie wystarczy, by książka zainteresowała.