Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Rzeczywiście długa... książka. Przez wolne tempo akcji czytanie dłuży się niemiłosiernie.No cóż jak na Pratchetta nie jest najlepiej.

Rzeczywiście długa... książka. Przez wolne tempo akcji czytanie dłuży się niemiłosiernie.No cóż jak na Pratchetta nie jest najlepiej.

Nazwisko Kinga kojarzy się jednoznacznie z pozycjami trzymającymi w napięciu, pełnymi grozy, niepokoju i odrobiny strachu. "Ręka mistrza" choć posiadała duży potencjał - dobrze zarysowane postacie, nie najgorsza fabuła i to, co typowe w tego typu książkach, demoniczną postać budzącą przerażenie. Szkoda, że ów potencjał nie został wykorzystany.

Nazwisko Kinga kojarzy się jednoznacznie z pozycjami trzymającymi w napięciu, pełnymi grozy, niepokoju i odrobiny strachu. "Ręka mistrza" choć posiadała duży potencjał - dobrze zarysowane postacie, nie najgorsza fabuła i to, co typowe w tego typu książkach, demoniczną postać budzącą przerażenie. Szkoda, że ów potencjał nie został wykorzystany.

"Żółw porusza się z taką prędkością, jaka wystarcza do polowania na sałatę."

To sztuka - być bacznym obserwatorem rzeczywistości i umieć ubrać ją w fartuch uszyty z fantazji, humoru i ... odrobiny magii. Pratchett jest w tym mistrzem, choć przyznać trzeba, że nie wszystkie jego książki trzymają równy poziom. Z całą pewnością do zbioru perełek pratchettowskich zalicza się "Pomniejsze bóstwa". Dla fanów Świata Dysku to pozycja obowiązkowa.

"Żółw porusza się z taką prędkością, jaka wystarcza do polowania na sałatę."

To sztuka - być bacznym obserwatorem rzeczywistości i umieć ubrać ją w fartuch uszyty z fantazji, humoru i ... odrobiny magii. Pratchett jest w tym mistrzem, choć przyznać trzeba, że nie wszystkie jego książki trzymają równy poziom. Z całą pewnością do zbioru perełek pratchettowskich zalicza się...