rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Parę razy zaczynałam serial na podstawie tej książki, jednak odrzuciła mnie opinia wielu osób, twierdzących, że to kolejna historia w stylu Zmierzchu. Odkładałam więc go na później, później, później... Aż do niedawna, kiedy to stwierdziłam, że najwyższy czas samemu się przekonać. I w dosłownie kilka dni skończyłam cztery sezony i ciągle mam ochotę oglądać. Za to książka... Nie zachwyciła mnie, mówiąc delikatnie. Jest ładnie i poprawnie napisana w przeciwieństwie do Zmierzchu, Elena ma charakter i jest najmocniejszą postacią tej historii, fabuła ma parę ciekawych sytuacji nie wykorzystanych w serialu. Ale reszta bohaterów? Postaci Katherine i Caroline wręcz zraniły me serce. Ich kreacja w książce, w porównaniu do serialu jest beznadziejna. To samo z Damonem i Stefano. O mojej ulubionej postaci czyli Klausie nawet nie będę pisać. Najprawdopodobniej gdybym najpierw przeczytała książkę, moja ocena byłaby wyższa. Jednakże muszę stwierdzić, że scenarzyści dokonali świetnej roboty i gdyby fabuła serialu byłaby idealnie wzorowana na książce, nie byłoby co oglądać. Krótko mówiąc, serial zdecydowanie trzy razy tak, a książkę można przeczytać, choćby po to, by zobaczyć jak to się wszystko zaczęło, jednakże nie oczekując fajerwerków :)

Parę razy zaczynałam serial na podstawie tej książki, jednak odrzuciła mnie opinia wielu osób, twierdzących, że to kolejna historia w stylu Zmierzchu. Odkładałam więc go na później, później, później... Aż do niedawna, kiedy to stwierdziłam, że najwyższy czas samemu się przekonać. I w dosłownie kilka dni skończyłam cztery sezony i ciągle mam ochotę oglądać. Za to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka ta, jak dla mnie dzieli się jakby na dwie części. Pierwsza, kiedy akcja dzieje się w Atlantydzie, jest znośna. Choć nie porywa, czytając czujemy nadzieję, że jeszcze istnieje ratunek i powieść nie okaże się kompletną klapą. Niestety. Im dalej tym gorzej. Można odnieść wrażenie, że autorka sama zgubiła się w tej historii, z każdą kolejną kartką narasta niezgodność i chaos. Myślę, że chciała "upchnąć" za dużo informacji w tej mdłej historii.
Rzadko oceniam książki tak słabo, ponieważ staram się wyszukiwać tych dobrych stron. Staram się skupić przede wszystkim walorach literackich. Tutaj jednak odrzuciło mnie coś jeszcze. Sama jestem młoda i wiem co oznacza twórczość w tym wieku :P Jednak podniesienie tej powieści do rangi Eragona? Porównanie autorki do , cytuję "Szeherezady młodej literatury"? To chyba przesada i to spora. Odnoszę wrażenie, że mamy tutaj przerost formy nad treścią. Niestety ładna okładka i płytka ze specjalnie nagraną piosenką nie uczynią z książki arcydzieła :)

Książka ta, jak dla mnie dzieli się jakby na dwie części. Pierwsza, kiedy akcja dzieje się w Atlantydzie, jest znośna. Choć nie porywa, czytając czujemy nadzieję, że jeszcze istnieje ratunek i powieść nie okaże się kompletną klapą. Niestety. Im dalej tym gorzej. Można odnieść wrażenie, że autorka sama zgubiła się w tej historii, z każdą kolejną kartką narasta niezgodność i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Aryman mści się" czyli jak od nudnych lektur szkolnych przejść do literackich perełek. Stefan Żeromski to jedno z odkryć mojego życia. Smutne jest tylko to, że gdyby nie usilne namowy pewnej pani bibliotekarki dalej tkwiłabym w przekonaniu, że nazwisko Żeromski=nuda, po dość niemiłym obowiązku przeczytania "Syzyfowych prac".

"Aryman mści się" czyli jak od nudnych lektur szkolnych przejść do literackich perełek. Stefan Żeromski to jedno z odkryć mojego życia. Smutne jest tylko to, że gdyby nie usilne namowy pewnej pani bibliotekarki dalej tkwiłabym w przekonaniu, że nazwisko Żeromski=nuda, po dość niemiłym obowiązku przeczytania "Syzyfowych prac".

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie chcąc psuć sobie krwi i rozlewać łez nad kierunkiem, w który zmierza literatura fantastyczno-młodzieżowa, napiszę tylko tyle: książka jest zdecydowanie lepsza od filmu oraz jako jedyna z całej serii, godna uwagi. Warto ją przeczytać. Chociażby po to, ze by dowiedzieć się jak NIE pisać książek dla młodzieży :)

Nie chcąc psuć sobie krwi i rozlewać łez nad kierunkiem, w który zmierza literatura fantastyczno-młodzieżowa, napiszę tylko tyle: książka jest zdecydowanie lepsza od filmu oraz jako jedyna z całej serii, godna uwagi. Warto ją przeczytać. Chociażby po to, ze by dowiedzieć się jak NIE pisać książek dla młodzieży :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejny raz dałam się oczarować pięknej okładce :) A co do powieści, zaliczam ją po prostu do kategorii książek młodzieżowych, które namiętnie czytałam w gimnazjum. Odnoszę wrażenie, że po sukcesie serii Zmierzch, wszystkie książki tego typu idą tym samym torem. Bohaterka w dwóch wariantach: albo zwykła albo odkrywa w sobie jakieś moce. Wybranek jej serca, oczywiście tajemniczy i nieziemsko przystojny. Do tego dochodzi przyjaciel/przyjaciółka głównej bohaterki i zazwyczaj jest to najbardziej irytująca postać w całej historii. Książkę pani Gier od tego stereotypu ratuje tylko poczucie humoru, bo muszę przyznać, że wywołało u mnie coś więcej niż tylko uśmiech :) Niby jakiś zalążek fabuły jest ale mimo kolorowej oprawy autorce nie udało się mnie zachęcić do dalszego jej zgłębiania. Po prostu, kolejna zwykła książka dla dziewczynek :)

Kolejny raz dałam się oczarować pięknej okładce :) A co do powieści, zaliczam ją po prostu do kategorii książek młodzieżowych, które namiętnie czytałam w gimnazjum. Odnoszę wrażenie, że po sukcesie serii Zmierzch, wszystkie książki tego typu idą tym samym torem. Bohaterka w dwóch wariantach: albo zwykła albo odkrywa w sobie jakieś moce. Wybranek jej serca, oczywiście...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka jest dla mnie jedną z trudniejszych powieści pana Carrolla. Na razie oceniam ją jako dobrą, ale myślę, że wrócę do niej i z pewnością odkryję coś, co podniesie ją do wyższej rangi. Ale, dzięki niej utwierdziłam się w przekonaniu, że niektóre książki wymagają wręcz odczekania i ponownego przeczytania ze zdwojoną uwagą :)

Ta książka jest dla mnie jedną z trudniejszych powieści pana Carrolla. Na razie oceniam ją jako dobrą, ale myślę, że wrócę do niej i z pewnością odkryję coś, co podniesie ją do wyższej rangi. Ale, dzięki niej utwierdziłam się w przekonaniu, że niektóre książki wymagają wręcz odczekania i ponownego przeczytania ze zdwojoną uwagą :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Sienkiewicz często kojarzony jest z długimi, nudnymi opisami i obowiązkiem czytania lektur. Ta książka pokazuje jakby całkowicie innego pisarza, inny styl, zaciekawia znudzonych. Polecam ją każdemu, który kieruje się stereotypem, napisanym przeze mnie wcześniej. Będziecie zaskoczeni, że to ten sam autor, który śnił się wam po nocach w gimnazjum i liceum :P

Sienkiewicz często kojarzony jest z długimi, nudnymi opisami i obowiązkiem czytania lektur. Ta książka pokazuje jakby całkowicie innego pisarza, inny styl, zaciekawia znudzonych. Polecam ją każdemu, który kieruje się stereotypem, napisanym przeze mnie wcześniej. Będziecie zaskoczeni, że to ten sam autor, który śnił się wam po nocach w gimnazjum i liceum :P

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka kupiona zupełnie przez przypadek, (podczas zakupu czystych płyt w Mediaexpert :P) okazała się jedną z tych powieści, która tak głęboko zakorzenia się w podświadomości człowieka, że pozostawia ślad na całe życie. Mogę ją śmiało uznać za jedną z najlepszych przygód czytelniczych, jakie miałam okazję przeżyć.

Książka kupiona zupełnie przez przypadek, (podczas zakupu czystych płyt w Mediaexpert :P) okazała się jedną z tych powieści, która tak głęboko zakorzenia się w podświadomości człowieka, że pozostawia ślad na całe życie. Mogę ją śmiało uznać za jedną z najlepszych przygód czytelniczych, jakie miałam okazję przeżyć.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak dla mnie cała seria o Geralcie z Rivii i wszystko co się z nią wiąże, jest wybitne. Książka obowiązkowa nie tylko dla fanów fantastyki :)

Jak dla mnie cała seria o Geralcie z Rivii i wszystko co się z nią wiąże, jest wybitne. Książka obowiązkowa nie tylko dla fanów fantastyki :)

Pokaż mimo to