Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

"Pożegnanie z bronią" śledzi losy amerykańskiego porucznika, kierowcy karetki dla włoskiej armii u schyłku pierwszej wojny światowej. Hemingway bazując na własnych doświadczeniach podczas pobytu w szpitalu w Milanie w wyniku doznanych ran kreuje powieść o miłości między "Tenente" Frederic Henry i Catherine Berkeley (wzorowanej na pielęgniarce Agnes von Kurowsky, która zajmowała się wówczas Hemingway'em) w warunkach ciężkiej wojny. W obliczu niebezpieczeństwa ze strony tak wrogów jak i sojuszników, Frederic musi podjąć decyzje, tym razem odpowiedzialny już nie tylko za swoje życie.
"Pożegnanie z bronią" jest ogólnie uważana za powieść smutną, choć zaskakująco według Kurta Vonnegut łzy bohatera powinny być interpretowane w zupełnie inny sposób ("Timequake"). Zdecydowanie polecam.

"Pożegnanie z bronią" śledzi losy amerykańskiego porucznika, kierowcy karetki dla włoskiej armii u schyłku pierwszej wojny światowej. Hemingway bazując na własnych doświadczeniach podczas pobytu w szpitalu w Milanie w wyniku doznanych ran kreuje powieść o miłości między "Tenente" Frederic Henry i Catherine Berkeley (wzorowanej na pielęgniarce Agnes von Kurowsky, która...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Wichrowe wzgórza" to opowieść o cienkiej linii między miłością i nienawiścią, o niespełnionym pożądaniu i zemście. Zdecydowanym plusem książki jest sposób prowadzenia narracji z bardzo ciekawej perspektywy oraz fakt, iż cała książka to bardzo rozbudowana retrospekcja. Kolejnym atutem są także bohaterowie, do których nie można odnieść się obojętnie. Książka z pewnością inspiruje do przemyśleń, czego najlepszym przykładem jest piosenka Katie Bush. "Wichrowe wzgórza" wzbudziło we mnie bardzo mieszane uczucia. Jestem jednak przekonany, że jest to jedna z tych książek, którą na prawdę warto przeczytać i wyrobić o niej swoje zdanie.

"Wichrowe wzgórza" to opowieść o cienkiej linii między miłością i nienawiścią, o niespełnionym pożądaniu i zemście. Zdecydowanym plusem książki jest sposób prowadzenia narracji z bardzo ciekawej perspektywy oraz fakt, iż cała książka to bardzo rozbudowana retrospekcja. Kolejnym atutem są także bohaterowie, do których nie można odnieść się obojętnie. Książka z pewnością...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

David Foster Wallace w arcyciekawy, a przy tym niezwykle zrozumiały sposób opisuje historię odkrycia nieskończoności i powstanie teorii zbiorów. Książka nadaje się nie tylko dla bardziej zaznajomionych z matematyką, ale także dla tych, którzy nie mają z tą dziedziną wiele wspólnego. Ku mojemu zaskoczeniu, narracja poprowadzona jest w tak interesujący sposób, że można by powiedzieć, aż trzyma w napięciu. Biorąc pod uwagę obszerne wątki historyczne i ciekawostki z życia najbardziej znanych matematyków, "Everything and More" jest zdecydowanie tytułem, po który warto sięgnąć.

David Foster Wallace w arcyciekawy, a przy tym niezwykle zrozumiały sposób opisuje historię odkrycia nieskończoności i powstanie teorii zbiorów. Książka nadaje się nie tylko dla bardziej zaznajomionych z matematyką, ale także dla tych, którzy nie mają z tą dziedziną wiele wspólnego. Ku mojemu zaskoczeniu, narracja poprowadzona jest w tak interesujący sposób, że można by...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Zabić drozda" to opowieść dotykająca bardzo poważnego problemu Ameryki lat 30 zeszłego wieku, prowadzona z nieoczekiwanej perspektywy, bo z perspektywy kilkuletniej dziewczynki. "Zabić drozda" to opowieść o poważnym dylemacie tamtej epoki, o podziale na "my" i "oni", o rozbieżności między tym, czego się od nas oczekuje a sumieniem, które podpowiada coś zupełnie innego.
"Zabić drozda" to smutny obraz, który nie przestaje zaskakiwać aż do ostatniej strony. Książka robi na prawdę niesamowite wrażenie. Zdecydowanie polecam.

"Zabić drozda" to opowieść dotykająca bardzo poważnego problemu Ameryki lat 30 zeszłego wieku, prowadzona z nieoczekiwanej perspektywy, bo z perspektywy kilkuletniej dziewczynki. "Zabić drozda" to opowieść o poważnym dylemacie tamtej epoki, o podziale na "my" i "oni", o rozbieżności między tym, czego się od nas oczekuje a sumieniem, które podpowiada coś zupełnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Osobiście podziwiam Verne'a za jego wszechstronność i wiedzę, którą tak elokwentnie potrafił przelać na papier. "20 000 mil podmorskiej żeglugi" to książka z pewnością warta przeczytania choćby dla samej postaci Kapitana Nemo. Nie mniej jednak dość trudny język, w szczególności odnośnie klasyfikacji naukowej zwierząt spotkanych podczas tej niezwykłej podróży, może przyprawić o delikatny ból głowy. Tak czy inaczej wielki szacunek dla Juliusza Verne.
Jako student fizyki uważam, że ostatnie zdanie książki jest idealne do zakończenia raportu formalnego z eksperymentu.

Osobiście podziwiam Verne'a za jego wszechstronność i wiedzę, którą tak elokwentnie potrafił przelać na papier. "20 000 mil podmorskiej żeglugi" to książka z pewnością warta przeczytania choćby dla samej postaci Kapitana Nemo. Nie mniej jednak dość trudny język, w szczególności odnośnie klasyfikacji naukowej zwierząt spotkanych podczas tej niezwykłej podróży, może...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Komu bije dzwon" to opowieść o trzymająca w niesamowicie realistycznym napięciu. Mimo iż akcja książki trwa 3 dni na przestrzeni nieco ponad 500 stron, książka jest na prawdę wciągająca dzięki świetnym opisom przeżyć, miejsc i sytuacji, a także fantastycznie prowadzonym dialogom i retrospekcjom. Hemingway swoim stylem pisania zmusza czytelnika do zajęcia jakiegoś stanowiska już na samym początku opowieści, które może szybko zostać zachwiane wraz ze stopniowym poznawaniem postaci. Świetne, Hemingway'owskie zakończenie robi na prawdę ogromne wrażenie.

"Komu bije dzwon" to opowieść o trzymająca w niesamowicie realistycznym napięciu. Mimo iż akcja książki trwa 3 dni na przestrzeni nieco ponad 500 stron, książka jest na prawdę wciągająca dzięki świetnym opisom przeżyć, miejsc i sytuacji, a także fantastycznie prowadzonym dialogom i retrospekcjom. Hemingway swoim stylem pisania zmusza czytelnika do zajęcia jakiegoś...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tess of the d'Uberville to prawdziwie niesamowita książka pod wieloma względami. Wzorując się na hrabstwach południowej Anglii autor stworzył niesamowicie żywy i wiarygodny obraz, w środku którego umieścił młodą i zagubioną Tess, która musi zmagać się z przerastającą ją przeszłością i przeciwnościami, których nikt w tak młodym wieku nie powinien doświadczyć. Tess to opowieść prawdziwie poruszająca i smutna. Dawno nie czytałem nic tak pięknego.

Tess of the d'Uberville to prawdziwie niesamowita książka pod wieloma względami. Wzorując się na hrabstwach południowej Anglii autor stworzył niesamowicie żywy i wiarygodny obraz, w środku którego umieścił młodą i zagubioną Tess, która musi zmagać się z przerastającą ją przeszłością i przeciwnościami, których nikt w tak młodym wieku nie powinien doświadczyć. Tess to...

więcej Pokaż mimo to