Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Powiedzieć, że dzięki tej książce możemy poczuć się, jak późną zimą w Karkonoszach, to jak nic nie powiedzieć. Dobrze, choć przy trzecim tomie trochę schematycznie zbudowane postaci, pięknie opisane scenerie i zagadka, której tym razem nie udało mi się rozwiązać, zanim nie poznałem zakończenia książki. To wszystko powoduje, że kolejny raz książkę Sławomira Gortycha czyta się z zapartym tchem.

Strasznie cieszę się, że polecono mi całą serię, bo jest ona po prostu fenomenalna!

Powiedzieć, że dzięki tej książce możemy poczuć się, jak późną zimą w Karkonoszach, to jak nic nie powiedzieć. Dobrze, choć przy trzecim tomie trochę schematycznie zbudowane postaci, pięknie opisane scenerie i zagadka, której tym razem nie udało mi się rozwiązać, zanim nie poznałem zakończenia książki. To wszystko powoduje, że kolejny raz książkę Sławomira Gortycha czyta...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Do książki podszedłem ze sporą rezerwą. Nie spodziewałem się, że chwyci mnie za kark i wciągnie na wymagające stoki K2. Postaci są ledwie nakreślone. Nie dowiadujemy się o nich zbyt wiele, ale to nie przeszkadza, jeśli damy się porwać gorączce sięgnięcia po tak nieosiągalny szczyt.

Zwykle, gdy zobaczę na zegarku 22:00, gaszę światło i kładę się spać, ale ta książka była jedną z nielicznych, które spowodowały, że wolałem być niewyspany, ale z wiedzą co wydarzyło się na kolejnej stronie, czy rozdziale.

Pewnie do niej nie wrócę, bo literacko nie jest to pozycja wybitna, ale przeczytanie jej było dla mnie czystą przyjemnością!

Do książki podszedłem ze sporą rezerwą. Nie spodziewałem się, że chwyci mnie za kark i wciągnie na wymagające stoki K2. Postaci są ledwie nakreślone. Nie dowiadujemy się o nich zbyt wiele, ale to nie przeszkadza, jeśli damy się porwać gorączce sięgnięcia po tak nieosiągalny szczyt.

Zwykle, gdy zobaczę na zegarku 22:00, gaszę światło i kładę się spać, ale ta książka była...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie czytuję kryminałów, dlatego pojawienie się wielu ciał w książce, było dla mnie czymś świeżym. Podobnie jak próba odgadnięcia mordercy, która połowicznie mi się udała. Im więcej jednak myślę o książce, tym bardziej mam wrażenie, że postaci w niej przedstawione były bardzo miałkie i nijakie. Niemniej, po skończeniu lektury, żałowałem, że już się skończyła, bo przedstawiony świat zimy stulecia w karkonoskiej wsi naprawdę się autorowi udał. Nie wiem, czy lekturę Osady polecam, ale na pewno nie chciałbym się w niej znaleźć podczas dni, których zapiski czytałem.

Nie czytuję kryminałów, dlatego pojawienie się wielu ciał w książce, było dla mnie czymś świeżym. Podobnie jak próba odgadnięcia mordercy, która połowicznie mi się udała. Im więcej jednak myślę o książce, tym bardziej mam wrażenie, że postaci w niej przedstawione były bardzo miałkie i nijakie. Niemniej, po skończeniu lektury, żałowałem, że już się skończyła, bo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka bardzo nierówna. Gdyby wyrwać środową połowę książki, robiłaby o wiele większe wrażenie, bo przez częste opisy współżycia i relacji romantycznych (które są praktycznie takie same za każdym razem) lektura się po prostu nudzi.

Temat ciekawy, a także sam wstęp i zakończenie. Tylko momentami po prostu chciałem ją porzucić, próbując się przedrzeć przez nic niewnoszące do lektury wątki i opisy, które zmieniały się tylko minimalnie między sobą, np. nazwami osad.

Książka bardzo nierówna. Gdyby wyrwać środową połowę książki, robiłaby o wiele większe wrażenie, bo przez częste opisy współżycia i relacji romantycznych (które są praktycznie takie same za każdym razem) lektura się po prostu nudzi.

Temat ciekawy, a także sam wstęp i zakończenie. Tylko momentami po prostu chciałem ją porzucić, próbując się przedrzeć przez nic niewnoszące...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Rzadko tak bardzo wczuwam się w opisywany w książce świat. Tutaj wyszło mi to bardzo naturalnie. Piękne opisy krajobrazów i relacji międzyludzkich w surowych warunkach, w których nie życzyłbym życia nawet wrogowi. Gdy wydaje się, że akcja się uspokaja, a my tracimy czujność, autor nieoczekiwanie wrzuca bohaterów w dziką burzę odwracającą sytuację o 180 stopni. Trzyma w napięciu do ostatniej strony, a później zostawia z garścią refleksji i pytań.

Rzadko tak bardzo wczuwam się w opisywany w książce świat. Tutaj wyszło mi to bardzo naturalnie. Piękne opisy krajobrazów i relacji międzyludzkich w surowych warunkach, w których nie życzyłbym życia nawet wrogowi. Gdy wydaje się, że akcja się uspokaja, a my tracimy czujność, autor nieoczekiwanie wrzuca bohaterów w dziką burzę odwracającą sytuację o 180 stopni. Trzyma w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zbiór fragmentów z różnych ogólnodostępnych wywiadów. Marginesy ogromne, a krój duży. Bez tego byłaby o połowę fizycznie mniejsza, a tak można usprawiedliwić czymś cenę. Wiele tematów spłyconych, a i widać brak solidnego researchu autorki, bo nie raz i nie dwa mija się z prawdą

Zbiór fragmentów z różnych ogólnodostępnych wywiadów. Marginesy ogromne, a krój duży. Bez tego byłaby o połowę fizycznie mniejsza, a tak można usprawiedliwić czymś cenę. Wiele tematów spłyconych, a i widać brak solidnego researchu autorki, bo nie raz i nie dwa mija się z prawdą

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Clarkson jak zwykle w formie. Lektura lekka, w sam raz na jedno popołudnie. Stanowi ciekawe rozszerzenie jego rolniczych przygód dla tych widzieli „Farma Clarksona” w serwisie Amazon Prime Video. Dla tych, którzy go nie znają, lektura będzie kwintesencją Clarksona, ale tym razem bardziej o rolnictwie.

Clarkson jak zwykle w formie. Lektura lekka, w sam raz na jedno popołudnie. Stanowi ciekawe rozszerzenie jego rolniczych przygód dla tych widzieli „Farma Clarksona” w serwisie Amazon Prime Video. Dla tych, którzy go nie znają, lektura będzie kwintesencją Clarksona, ale tym razem bardziej o rolnictwie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka dobrze się zaczyna i zaczyna się tak aż do ostatniego zdania. Jest powolna jak mój kot, gdy próbuję zwalić go z kolan i szorstka jak pumeks. O ile szorstkość pasuje do lokalizacji, w której powstawała, a ją samą czyta się dobrze, to czegoś mi w niej brakuje.

Książka dobrze się zaczyna i zaczyna się tak aż do ostatniego zdania. Jest powolna jak mój kot, gdy próbuję zwalić go z kolan i szorstka jak pumeks. O ile szorstkość pasuje do lokalizacji, w której powstawała, a ją samą czyta się dobrze, to czegoś mi w niej brakuje.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Skrót każdej historii: dobry pomysł na grę, problem z wydawcą, w końcu brak funduszy i zwolnienia. Może tak wyglada praca w branży, ale nuży niemiłosiernie.

Skrót każdej historii: dobry pomysł na grę, problem z wydawcą, w końcu brak funduszy i zwolnienia. Może tak wyglada praca w branży, ale nuży niemiłosiernie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to