-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2019-02-04
2018-12-02
Jeśli szukacie pięknej, ciepłej i bardzo mądrej opowieści na zimowe wieczory, to ta książka idealnie się nada. Mała Foczka traci mamę. Snuje się samotnie, aż natrafia na jamę Ksawerego – niedźwiedzia polarnego, wielkiego smakosza i kolekcjonera muszli. Czy przyjaźń pomiędzy małą foczką i wielkim niedźwiedziem będzie możliwa?
Urok książki to nie tylko uniwersalna historia napisana z humorem, ale także cudowna szata graficzna. Nie mogę się napatrzeć na okładkę. Miś polarny trzymający sznurek, a jak pójdziemy śladem sznurka, to na grzbiecie odkryjemy serduszko, a na okładzinie tylnej foczkę. Całość w biało-niebieskiej kolorystyce. Mi się kojarzy zimowo i świątecznie. Twarda oprawa, czarno-białe i klimatyczne ilustracje, duża czcionka, niedługie rozdziały to kolejne plusy. Zdecydowanie polecam dla dzieci w wieku szkolnym.
Jeśli szukacie pięknej, ciepłej i bardzo mądrej opowieści na zimowe wieczory, to ta książka idealnie się nada. Mała Foczka traci mamę. Snuje się samotnie, aż natrafia na jamę Ksawerego – niedźwiedzia polarnego, wielkiego smakosza i kolekcjonera muszli. Czy przyjaźń pomiędzy małą foczką i wielkim niedźwiedziem będzie możliwa?
Urok książki to nie tylko uniwersalna historia...
2018-11-11
"Pozdrowienia z Marsa" to ciekawa historia, w której przenosimy się do XXII wieku. Poznajemy całkiem zwyczajną dziewczynkę Klarę, która mieszka w całkiem nietypowym miejscu - na Marsie. Jej klasa wygrywa konkurs, w którym nagrodą jest międzyplanetarna podróż na Ziemię.
Lektura z pewnością przypadnie do gustu młodym czytelnikom. Nietuzinkowe, bardzo kolorowe i pobudzające wyobraźnię ilustracje to nie jedyne atuty. Nieduży format, krótkie rozdziały, wyraźna, duża czcionka i przystępny język sprawiają, że lektura staje się prawdziwą przyjemnością. Najmłodsi nie tylko ćwiczą naukę czytania, ale poznają sporo nowych słów, jak np. terraformacja, moduł, inwazja czy grawitacja. Na końcu książki znajduje się słowniczek wyjaśniający znaczenie trudniejszych wyrazów oraz zadania sprawdzające wiedzę wyniesioną z opowiadania.
"Pozdrowienia z Marsa" to ciekawa historia, w której przenosimy się do XXII wieku. Poznajemy całkiem zwyczajną dziewczynkę Klarę, która mieszka w całkiem nietypowym miejscu - na Marsie. Jej klasa wygrywa konkurs, w którym nagrodą jest międzyplanetarna podróż na Ziemię.
Lektura z pewnością przypadnie do gustu młodym czytelnikom. Nietuzinkowe, bardzo kolorowe i pobudzające...
2018-09-30
Książka skierowana jest do młodszego odbiorcy. Historia nie epatuje przemocą i brutalnością. To przyjemna i trzymająca w napięciu lektura, która zabiera nastoletniego miłośnika fantasy na wyprawę przez malowniczą i magiczną krainę. Autorka spisała się doskonale, tworząc ciekawą historię i wzbudzające sympatię barwne postaci. Ani przez chwilę nie będziemy się nudzić, a wartka akcja zapewni nam niemało emocji. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom.
Książka skierowana jest do młodszego odbiorcy. Historia nie epatuje przemocą i brutalnością. To przyjemna i trzymająca w napięciu lektura, która zabiera nastoletniego miłośnika fantasy na wyprawę przez malowniczą i magiczną krainę. Autorka spisała się doskonale, tworząc ciekawą historię i wzbudzające sympatię barwne postaci. Ani przez chwilę nie będziemy się nudzić, a...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-06-12
Podstawowe zagadnienia opisane zostały w jasny sposób, a nieskomplikowane słownictwo powoduje, że lekturę czyta się z przyjemnością. Na kolejnych stronach wytłumaczono czym jest alfabet fonetyczny, alfabet Morse'a, semafor, co to są i jak działają flagi sygnałowe. W dalszej części mamy przedstawione poszczególne litery alfabetu i odpowiadające im flagi sygnałowe, wyrazy z alfabetu fonetycznego, symbole z kodu Morse'a, znaki semaforowe. Przy każdej literze znajdziemy również ilustrację i krótki opis wybranego rodzaju jednostki pływającej. Na końcu publikacji umieszczono ciekawostki oraz glosariusz terminów morskich. Książka zawiera solidną porcję wiedzy, którą dzieci mogą praktycznie wykorzystać w zabawie. Dzięki kodom morskim będą mogły szyfrować wiadomości i prowadzić tajne rozmowy.
Twarda okładka, grube kartki i bajecznie kolorowe ilustracje sprawiają, że książka staje się ozdobą każdej biblioteczki.
Podstawowe zagadnienia opisane zostały w jasny sposób, a nieskomplikowane słownictwo powoduje, że lekturę czyta się z przyjemnością. Na kolejnych stronach wytłumaczono czym jest alfabet fonetyczny, alfabet Morse'a, semafor, co to są i jak działają flagi sygnałowe. W dalszej części mamy przedstawione poszczególne litery alfabetu i odpowiadające im flagi sygnałowe, wyrazy z...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-04-11
"Spider-Man. Bajki 5 minut przed snem" to zbiór 12 kilkuminutowych opowiadań ( nam przeczytanie jednego zajmowało średnio 7 minut), które czyta się z prawdziwą przyjemnością. Każda historia dotyczy czegoś innego, ale wszystkie są bardzo ciekawe, z morałem i w każdej z nich to dobro zwycięża. Na 192 stronach poczytamy o niezwykłych przygodach nie tylko Spider-Mana, ale także innych superbohaterów: Iron-Mana, Kapitana Ameryki, Czarnej Wdowy, Czarnej Pantery czy Hulka. Dowiemy się, jak zwykły nastolatek stał się Spider-Manem. Wydanie bardzo nam się podoba - świetnej jakości papier oraz barwne, sugestywne ilustracje zajmujące większą część strony.
"Spider-Man. Bajki 5 minut przed snem" to zbiór 12 kilkuminutowych opowiadań ( nam przeczytanie jednego zajmowało średnio 7 minut), które czyta się z prawdziwą przyjemnością. Każda historia dotyczy czegoś innego, ale wszystkie są bardzo ciekawe, z morałem i w każdej z nich to dobro zwycięża. Na 192 stronach poczytamy o niezwykłych przygodach nie tylko Spider-Mana, ale także...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-03-22
Przyznam, że sięgnęłam po książkę zaintrygowana twardą okładką, przedstawiającą dwie nadąsane wiewiórki. Był to trafny wybór, bo w środku odnalazłam przepiękne ilustracje! Niesamowicie barwne, pełne szczegółów, wesołe, całostronicowe, przykuwające wzrok i uwagę moich chłopaków. Na szczęście książka okazała się nie tylko urocza, ale i mądra.
Poznajemy w niej wiewiórczy duet. Zwierzątka mają bardzo różne charaktery - Beztroski Cyryl całą jesień spędza na zabawie, a później odkrywa, że nie ma nic do jedzenia, podczas gdy Skrzętny Błażej ma już zapasy na zimę, ale chce mieć jeszcze więcej. Nagle na drzewie zauważają ostatnią w tym sezonie szyszkę! Rozpoczyna się szaleńczy wyścig. Komu uda się dostać smakołyk? Przeczytajcie sami.
Tekstu w książce jest nie za wiele, ale za to niesie on bardzo mądre przesłanie. Najmłodsi dowiedzą się, że gdzie dwóch się kłóci, tam trzeci korzysta, że warto się dzielić i mieć przyjaciół.
Przyznam, że sięgnęłam po książkę zaintrygowana twardą okładką, przedstawiającą dwie nadąsane wiewiórki. Był to trafny wybór, bo w środku odnalazłam przepiękne ilustracje! Niesamowicie barwne, pełne szczegółów, wesołe, całostronicowe, przykuwające wzrok i uwagę moich chłopaków. Na szczęście książka okazała się nie tylko urocza, ale i mądra.
Poznajemy w niej wiewiórczy...
2018-03-10
Sebastian Van Pirek to nie śpiący w trumnie hrabia Dracula, który co noc poluje na niewinnych ludzi. Jest dość niezwykłym przedstawicielem swojego gatunku, bowiem nie ma kłów, jego ulubionym zajęciem jest wymyślanie dowcipów, a na obiad woli warzywa niż krwiste mięso. Gdy wampirek kończy sześć lat, tata zapisuje go do Wieczorowo-Nocnej Szkoły Strachów i Upiorów. Tutaj trafia do klasy ogólnostraszącej i poznaje swojego pierwszego przyjaciela - Warczysława Kłapa - pochodzącego z rodziny wilkołaków. Jakie krwiożercze zawody może wykonywać współczesny wampir i czy Sebastianowi uda się zdać arcytrudny egzamin praktyczny ze straszenia? Zapraszam do lektury.
Biografia została napisana w ciekawy sposób z wieloma zabawnymi momentami. Szata graficzna wydania nawiązuje do innych pozycji z serii "Poczytaj ze mną". Rozdziały są krótkie, czcionka duża i wyraźna, a ilustracje nietuzinkowe. Książka nie ma walorów czysto rozrywkowych, jest również wyjściem do rozmowy z dzieckiem o przyjaźni, wsparciu, czy inności.
Sebastian Van Pirek to nie śpiący w trumnie hrabia Dracula, który co noc poluje na niewinnych ludzi. Jest dość niezwykłym przedstawicielem swojego gatunku, bowiem nie ma kłów, jego ulubionym zajęciem jest wymyślanie dowcipów, a na obiad woli warzywa niż krwiste mięso. Gdy wampirek kończy sześć lat, tata zapisuje go do Wieczorowo-Nocnej Szkoły Strachów i Upiorów. Tutaj...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-12-12
Jeśli uwielbiacie tworzyć, cenicie sobie oryginalność i szukacie inspiracji zrób to sam, to poradnik DIY Żyj pięknie! na pewno Wam się spodoba.
Znajdziemy 70 projektów, które są naprawdę pomysłowe. Na każde zagadnienie przeznaczono 4 strony: efekt, krótki opis wykonywanej rzeczy, wykaz potrzebnych materiałów i działania krok po kroku pokazane na zdjęciach.
Wydanie zasługuje na piątkę. Twarda okładka, świetnej jakości papier, zakładka, czytelny układ i bajecznie kolorowe i piękne zdjęcia. Już samo przeglądanie książki wprawia nas w przyjemny nastrój i inspiruje do zmian.
Poradnik bardzo mi się spodobał. Jestem początkująca w świecie DIY (niekosmetycznym) i cieszy mnie, że odnalazłam sporo prostych tutorialów, których wykonanie nie zajmie zbyt wiele czasu. Wśród moich ulubionych projektów jest pachnąca ciastolina i ciasteczka dla ptaków, które wykonałam razem z moim 6-latkiem. Teraz synek z wielkim zapałem obserwuje, jaki ptaszek przyleci ucztować na naszym balkonie.
DIY Żyj pięknie! będzie cudownym prezentem dla każdego miłośnika DIY. Pomysłów jest tak wiele, ze każdy znajdzie coś dla siebie.
Jeśli uwielbiacie tworzyć, cenicie sobie oryginalność i szukacie inspiracji zrób to sam, to poradnik DIY Żyj pięknie! na pewno Wam się spodoba.
Znajdziemy 70 projektów, które są naprawdę pomysłowe. Na każde zagadnienie przeznaczono 4 strony: efekt, krótki opis wykonywanej rzeczy, wykaz potrzebnych materiałów i działania krok po kroku pokazane na zdjęciach.
Wydanie zasługuje...
2017-12-06
Tupcio Chrupcio, jak każdy maluch, chciałby jak najwięcej czasu spędzać z rodzicami. Kiedy dowiaduje się, że mama dostała pracę jest bardzo niezadowolony. Od tej chwili nic już nie jest takie jak dawniej. Z tej nowej sytuacji wynika jednak "coś" fajnego. Co? Przeczytajcie sami.
Twarda okładka na gąbce, czytelna, duża czcionka, wesołe i kolorowe ilustracje zajmujące całe strony czynią książkę bardzo atrakcyjną dla młodych odbiorców. Fantastyczna pozycja dla przedszkolaków, a nawet dwulatków. Ilustracje zajmują prawie całe strony, a tekstu jest stosunkowo niewiele i dzięki temu maluszek nie będzie się nudził podczas czytania. Długość opowiadania jest idealnie dopasowana do małego odbiorcy.
Tupcio Chrupcio, jak każdy maluch, chciałby jak najwięcej czasu spędzać z rodzicami. Kiedy dowiaduje się, że mama dostała pracę jest bardzo niezadowolony. Od tej chwili nic już nie jest takie jak dawniej. Z tej nowej sytuacji wynika jednak "coś" fajnego. Co? Przeczytajcie sami.
Twarda okładka na gąbce, czytelna, duża czcionka, wesołe i kolorowe ilustracje zajmujące całe...
2017-12-06
Jest to nasze pierwsze spotkanie z Tupciem Chrupciem i powiem szczerze, że seria przypadła nam do gustu. Książeczki opowiadają o myszce w wieku przedszkolnym, która jak każdy maluch nie zawsze jest grzeczna. Bardzo często musi odnaleźć się w trudnych i nie zawsze zrozumiałych dla niej sytuacjach. Tupcio Chrupcio jest bohaterem, z którym chętnie utożsami się nasze dziecko. Bardzo lubimy książki, które pomagają w wychowaniu.
Tupcio Chrupcio myśli, że kłamstwo popłaca. Ma więcej czasu dla siebie, bo nie trzeba myć łapek, zębów ...
Mały bohater dobrze wie, że nie powinien kłamać, ale z każdym dniem ilość kłamstw rośnie i rośnie. W końcu dostaje przykrą lekcję, że mówienie nieprawdy nie popłaca. Maluchy z lektury dowiedzą się również, że należy przyznać się do błędów i przeprosić za nie.
Jest to nasze pierwsze spotkanie z Tupciem Chrupciem i powiem szczerze, że seria przypadła nam do gustu. Książeczki opowiadają o myszce w wieku przedszkolnym, która jak każdy maluch nie zawsze jest grzeczna. Bardzo często musi odnaleźć się w trudnych i nie zawsze zrozumiałych dla niej sytuacjach. Tupcio Chrupcio jest bohaterem, z którym chętnie utożsami się nasze dziecko....
więcej mniej Pokaż mimo to2017-11-13
Album składa się z czterech części: Dzień, Zmierzch, Noc, Świt, z których każda kolejna historia jest rozwinięciem poprzedniej. Lisek i Dzik udają się na bagna. Tam spotykają niezwykłego mieszkańca - larwę jętki, która zdradza im, że czeka na swój NŻD (najpiękniejszy dzień życia). Nie wspomina im jednak, że będzie to zarazem ostatni dzień jej życia. Zwierzęta wspólnie planują przygody. Robaczek zmienia się w dorosłego owada i odlatuje w pośpiechu. Lisek z Dzikiem czekają na swoją nową koleżankę, a o zmierzchu muszą się zmierzyć ze smutną wiadomością.
Niepodważalną zaletą komiksu jest szata graficzna. Ciepłe, subtelne, akwarelowe ilustracje sprawiają bardzo pozytywne wrażenie. Same rysunki świetnie oddają emocje bohaterów.
Piękna opowieść o przyjaźni, życiu, umieraniu i pożegnaniu. Autorka przekazuje istotę śmierci i żałoby bez bez cienia nadęcia i patosu. Pokazuje, że ważne jest tu i teraz. Nadchodzący zmierzch uświadamia istnienie czasu, przemijania.
Album składa się z czterech części: Dzień, Zmierzch, Noc, Świt, z których każda kolejna historia jest rozwinięciem poprzedniej. Lisek i Dzik udają się na bagna. Tam spotykają niezwykłego mieszkańca - larwę jętki, która zdradza im, że czeka na swój NŻD (najpiękniejszy dzień życia). Nie wspomina im jednak, że będzie to zarazem ostatni dzień jej życia. Zwierzęta wspólnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-10-28
Powróciłam do niesamowitego świata Erdas, a to za sprawą najnowszej książki z serii " Spirit Animals. Upadek Bestii". "Powrót" to już trzeci tom serii.
Przypominam, że seria "Spirit Animals. Upadek Bestii" opowiada o niezwykłym miejscu, w którym istnieje mistyczna więź między człowiekiem i zwierzęciem. Tylko nieliczne dzieci w pewnym wieku dowiadują się, czy posiadają swojego zwierzoducha. Świat Erdas wciąż jest w niebezpieczeństwie. Więzi pomiędzy ludźmi i ich zwierzoduchami w dalszym ciągu są osłabione. Książka zaczyna się bardzo ciekawie, bowiem dowiadujemy się, jak to się stało, że Zerif sprzymierzył się z Wyrmem i zyskał niszczycielską moc będącą w stanie rozerwać więzi łączące duchy zwierząt z ich opiekunami. Conor, Meilin i Takoda próbują odnaleźć Wszechdrzewo. Błądząc podziemnymi korytarzami powoli tracą nadzieję, ale niespodziewanie zyskują sprzymierzeńców. Abeke i Rollan muszą ostrzec przed Zerifem kolejne dziecko, które wezwało Wielką Bestię. Nie jest to proste zadanie, bowiem ojciec chłopca nie przepada za Zielonymi Płaszczami. Czy Wyrm przejmie kontrolę nad zarażonym Conorem? Kim jest przywódca Czerwonych Płaszczy? Czy młodym bohaterom uda się wypełnić swoją misję i uratować świat?
Tajemniczy i niebezpieczny świat Erdas wciągnął mnie od pierwszej strony. Mimo, że jest to fantasy dla młodszego odbiorcy, to z dużą ciekawością sięgnęłam po trzeci tom serii. Magiczna kraina została bardzo ciekawie odmalowana. Nie miałam najmniejszego problemu z wyobrażeniem sobie krajobrazów, czy żyjących w niej najróżniejszych stworzeń. Książkę bardzo dobrze i szybko się czyta. Nie będziemy także narzekać na brak akcji. Czuję pewien niedosyt, ponieważ historia zakończyła się w ważnym momencie. Cóż będzie dalej? Nie mogę doczekać się kolejnego tomu.
Powróciłam do niesamowitego świata Erdas, a to za sprawą najnowszej książki z serii " Spirit Animals. Upadek Bestii". "Powrót" to już trzeci tom serii.
Przypominam, że seria "Spirit Animals. Upadek Bestii" opowiada o niezwykłym miejscu, w którym istnieje mistyczna więź między człowiekiem i zwierzęciem. Tylko nieliczne dzieci w pewnym wieku dowiadują się, czy posiadają...
2017-10-27
Dzisiaj przedstawiam książkę, która nie tylko zachwyci nas niesamowitymi historiami samochodowymi, ale także przepięknymi ilustracjami. Prawdziwe dzieło sztuki.
"Ale auta! Odjazdowe historie samochodowe" to książka, która w bardzo przystępny sposób objaśnia najmłodszym historię motoryzacji. Dzieci dowiedzą się między innymi kto skonstruował pierwszy samochód oraz jak skuteczną kampanię reklamową przeprowadziła pani Bertha Benz. Poznamy narzędzia, które automobilista w 1894 roku musiał wozić ze sobą oraz sposoby na szybką naprawę ówczesnego samochodu. Autor funduje nam także przegląd świateł poczynając od lamp karbidowych a kończąc na lampach diodowych. Bardzo ciekawe są także rozdziały o sygnalizowaniu zamiaru skręcenia, czy pierwszych znakach drogowych z 1909 roku. Było ich pięć i informowały o nierównej drodze, ostrych zakrętach, skrzyżowaniu dróg, przejazdach kolejowych oraz ślepej uliczce. Zobaczymy pierwszą w świecie linię produkcyjną, którą wymyślił Henry Ford, aby przyspieszyć produkcję aut. Przeżyjemy niesamowity rajd Monte Carlo. Najmłodsi dowiedzą się co oznacza aerodynamika i zobaczą pierwsze samochody o opływowym kształcie. Udamy się także z harcerzem Jerzym Jelińskim w automobilową podróż dookoła świata. Zajmie nam ona w prawdzie dwa i pół roku, ale przeżyjemy wiele przygód. Poznamy także samochody, które przez wiele lat królowały na polskich drogach. Warszawę i Syrenę słabo kojarzę, ale duży fiat i maluch są mi znane i czasami możemy je jeszcze spotkać. Ostatnie kilka stron poświęconych jest najszybszym bolidom, komputerom sterującym różnymi funkcjami w autach oraz kosmicznym materiałom.
Książka zawiera mnóstwo ciekawostek i faktów, które nie były mi wcześniej znane. Świetna lektura nie tylko dla dzieci, ale także dla dorosłych. Fantastycznie spędziliśmy czas podczas czytania oraz przeglądania fenomenalnych ilustracji.
Dzisiaj przedstawiam książkę, która nie tylko zachwyci nas niesamowitymi historiami samochodowymi, ale także przepięknymi ilustracjami. Prawdziwe dzieło sztuki.
"Ale auta! Odjazdowe historie samochodowe" to książka, która w bardzo przystępny sposób objaśnia najmłodszym historię motoryzacji. Dzieci dowiedzą się między innymi kto skonstruował pierwszy samochód oraz jak...
2017-10-08
"Atlas świata My Little Pony" to prawdziwe must have dla fanów sympatycznych kucyków. My również nie mogliśmy sobie odmówić przyjemności poznania od podszewki magicznej i niesamowitej krainy Equestrii.
Po świecie kucyków oprowadza nas sympatyczny Spike, którego figurkę dołączono do książki. Atlas podzielony jest na siedem głównych krain - Ponyville, Las Everfree, Cloudsdale, Canterlot, Kryształowe Królestwo, Manehattan i kilka pojedynczych miejsc. Poznamy nie tylko charakterystyczne budowle, ale odwiedzimy także tajemnicze jaskinie, tęczowe wodospady, mokradła oraz zaczarowane lasy. Każde z przedstawionych miejsc zajmuje dwie kolejne strony. Mamy tu mnóstwo anegdot i ciekawostek ze świata kucyków. Tekstu jest całkiem sporo, a umieszczony został w ramkach imitujących starodawne, papierowe zwoje.
Atlas jest ślicznie wydany. Twarda okładka i świetnej jakości papier. Wrażenie zrobiła na mnie także objętość atlasu - 96 stron w wielkim formacie! Do tego figurka smoka Spike. Ilustracje rodem z animowanej bajki zajmują całe strony. "Atlas świata My Little Pony" to prawdziwe kompendium wiedzy o kucykach, a do tego książka, która cudownie będzie prezentowała się w dziecięcej biblioteczce.
"Atlas świata My Little Pony" to prawdziwe must have dla fanów sympatycznych kucyków. My również nie mogliśmy sobie odmówić przyjemności poznania od podszewki magicznej i niesamowitej krainy Equestrii.
Po świecie kucyków oprowadza nas sympatyczny Spike, którego figurkę dołączono do książki. Atlas podzielony jest na siedem głównych krain - Ponyville, Las Everfree,...
2017-10-02
W najnowszej książeczce udamy się z Basią, Jankiem i ich tatą do parku wodnego. Choć wyprawa zaczyna się dość niefortunnie, bo tata zapomina kąpielówek, a Basia kaleczy się w nogę, to i tak przeżyjemy wiele miłych przygód. Ogromna zjeżdżalnia, wodny bar i fale to nie jedyne atrakcje jakie czekają na dzieci. Zapraszam do lektury.
Seria o przygodach rezolutnej Basi porusza problemy i sytuacje bardzo bliskie każdemu dziecku. Co ważne przedstawia typową rodzinę, która ma swoje lepsze i gorsze dni. Lektura napisana jest w sposób przystępny i zrozumiały dla młodego odbiorcy. Zawiera nie tylko walory rozrywkowe, ale też sporą dawkę słusznych zachowań. Najmłodsi dowiedzą się między innymi, że bieganie po śliskich kafelkach w dodatku bez klapek to nie najlepszy pomysł.
Książka ma jeszcze jeden ogromny atut. Są nim ilustracje autorstwa Marianny Oklejak. Uwielbiam je, są wesołe, kolorowe, a ludzie przedstawieni są tak cudownie nieidealni. Jak w życiu.
W najnowszej książeczce udamy się z Basią, Jankiem i ich tatą do parku wodnego. Choć wyprawa zaczyna się dość niefortunnie, bo tata zapomina kąpielówek, a Basia kaleczy się w nogę, to i tak przeżyjemy wiele miłych przygód. Ogromna zjeżdżalnia, wodny bar i fale to nie jedyne atrakcje jakie czekają na dzieci. Zapraszam do lektury.
Seria o przygodach rezolutnej Basi porusza...
Uwielbiamy przenosić się do niezwykłego świata smerfów. Tym razem będzie bardzo niebezpiecznie. Porwanie, grożenie śmiercią, przymuszanie do niecnych czynów, a to wszystko przeżyje Zgrywus, który przypadkiem wpada w ręce wędrownych kuglarzy. W niewoli zaprzyjaźnia się z sympatyczną myszką. Sytuacja pogarsza się, gdy pewien łotr postanawia zrobić ze Zgrywusa ... włamywacza. Papa Smerf i smerfy ruszają na pomoc.
Na 48 stronach znajdziemy humorystyczne rysunki, dużo akcji i mnóstwo świetnej zabawy. Niebieskie ludki nie tylko bawią, ale również przestrzegają i ukazują wartości, jakimi powinniśmy kierować się w życiu. Graficznie album prezentuje się świetnie. Żywa kolorystyka, charakterystyczne rysunki, dobrej jakości papier, duża i wyraźna czcionka.
Uwielbiamy przenosić się do niezwykłego świata smerfów. Tym razem będzie bardzo niebezpiecznie. Porwanie, grożenie śmiercią, przymuszanie do niecnych czynów, a to wszystko przeżyje Zgrywus, który przypadkiem wpada w ręce wędrownych kuglarzy. W niewoli zaprzyjaźnia się z sympatyczną myszką. Sytuacja pogarsza się, gdy pewien łotr postanawia zrobić ze Zgrywusa ... włamywacza....
więcej mniej Pokaż mimo to2017-09-05
Kartonowe książeczki z serii ART Egmont to prawdziwa gratka dla małego czytelnika. Składają się one z 24 stron. Dzięki książeczce "Liczby" dziecko zaznajamia się z zapisem graficznym cyfr od 1 do 10, a także z zapisem w formie wyrazu. Przy każdej z cyfr znajdziemy odpowiednią ilość elementów, które możemy policzyć.
Ilustracje mają bardzo żywe kolory i przyciągają wzrok malucha. Dzięki tak bogatej kolorystyce, dziecko poznaje także różne kolory. Bardzo spodobała mi się folkowa oprawa graficzna publikacji, która jest dziełem Marianny Oklejak.
Wykonanie książeczek z grubego kartonu o zaokrąglonych rogach to strzał w dziesiątkę. Nie dość, że bezpiecznie to jeszcze praktycznie. Mój roczniak dość aktywnie "czyta", przewraca strony, dotyka (niejednokrotnie językiem) , szarpota itp. , więc książeczki o grubych stronach są dla nas idealne.
Kartonowe książeczki z serii ART Egmont to prawdziwa gratka dla małego czytelnika. Składają się one z 24 stron. Dzięki książeczce "Liczby" dziecko zaznajamia się z zapisem graficznym cyfr od 1 do 10, a także z zapisem w formie wyrazu. Przy każdej z cyfr znajdziemy odpowiednią ilość elementów, które możemy policzyć.
Ilustracje mają bardzo żywe kolory i przyciągają wzrok...
2017-08-03
Odnajdywanie różnic, labirynty, puzzle, wyszukiwanie elementów na obrazku, sudoku, uzupełnianie obrazków naklejkami to tylko niektóre z zadań, jakie czekają na nasze maluchy. Jest bardzo wesoło i kolorowo. Dodatkową atrakcją jest 1000 naklejek. Część z nich należy zużyć do zadań, a resztę spożytkować według własnego pomysłu.
Dzięki tej książeczce dzieci poprawią koncentrację, nauczą się logicznego myślenia i przewidywania.
Odnajdywanie różnic, labirynty, puzzle, wyszukiwanie elementów na obrazku, sudoku, uzupełnianie obrazków naklejkami to tylko niektóre z zadań, jakie czekają na nasze maluchy. Jest bardzo wesoło i kolorowo. Dodatkową atrakcją jest 1000 naklejek. Część z nich należy zużyć do zadań, a resztę spożytkować według własnego pomysłu.
Dzięki tej książeczce dzieci poprawią...
2017-07-28
Książka zachwyciła mojego 5-latka. Dosłownie przepadł na długie godziny i zagłębił się w świecie wystrzałowych minionkowych gadżetów. Odnajdziemy tu bowiem mnóstwo szkiców, planów technicznych, opisów operacji szpiegowskich i wszystkich urządzeń używanych przez naszych bohaterów oraz złoczyńców. Poznamy również szczegółowe akta Feloniusa Gru, Margo, Edith, Agnes, Mela, Dava, Jerrego, Victora Perkinsa, Josepha Alberta Nikczemniuka, Lucy Wilde, Eduardo Pereza, Balthazara Bratta oraz Dru. Książka to prawdziwe kompendium minonkowej wiedzy. Informacji jest sporo i odnoszą się one do wszystkich części filmu o Minonkach. Mamy także do wykonania kilka zadań. Musimy, jak na prawdziwego szpiega przystało, odszyfrować hasło, napisać własny odcinek serialu Złego Bratta, zaprojektować swoją tajną kryjówkę oraz zaprojektować osobistego asystenta - sługusa. Ale to nie wszystko, na 4 stronach znajdziemy bajecznie kolorowe naklejki.
Wydanie zasługuje na piątkę - twarda oprawa, świetnej jakości kartki, zabawne, kolorowe ilustracje. Nieduży format książki (B5) sprawia, że dziecko może cieszyć się lekturą w podróży czy na spacerze.
Książka zachwyciła mojego 5-latka. Dosłownie przepadł na długie godziny i zagłębił się w świecie wystrzałowych minionkowych gadżetów. Odnajdziemy tu bowiem mnóstwo szkiców, planów technicznych, opisów operacji szpiegowskich i wszystkich urządzeń używanych przez naszych bohaterów oraz złoczyńców. Poznamy również szczegółowe akta Feloniusa Gru, Margo, Edith, Agnes, Mela,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Mała Króliczka jest bardzo znudzona, ponieważ nie ma się z kim bawić. Wszyscy są zajęci swoimi sprawami. Jej dziadek, Wielki Królik, proponuje wnuczce, żeby pomogła mu załatwić kilka spraw. Wspólnie wędrują przez las i odwiedzają sąsiadów - kreta, babcię jeżową, rodzinę orzesznic oraz wiewiórkę. Każdemu podają pomocną dłoń. Mała Króliczka uświadamia sobie i nam, czym jest "praca" jej dziadka.
Urocza opowieść o tym, co w życiu ważne - o przyjaźni, trosce o innych i bezinteresownym wspieraniu się. Napisana została językiem dostępnym dla małych czytelników, którzy bez problemu zrozumieją piękne przesłanie.
Ciepła historia zilustrowana jest pięknymi obrazkami ukazującymi idylliczne leśne sceny. Nie znajdziemy tu przerażających zwierząt, które mogłyby wywołać u dzieci strach. Ilustracje zajmują całe strony, a ich pastelowa kolorystyka doskonale pasuje do opowieści.
Mała Króliczka jest bardzo znudzona, ponieważ nie ma się z kim bawić. Wszyscy są zajęci swoimi sprawami. Jej dziadek, Wielki Królik, proponuje wnuczce, żeby pomogła mu załatwić kilka spraw. Wspólnie wędrują przez las i odwiedzają sąsiadów - kreta, babcię jeżową, rodzinę orzesznic oraz wiewiórkę. Każdemu podają pomocną dłoń. Mała Króliczka uświadamia sobie i nam, czym jest...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to